Pauwels po dwójkowym, bardzo zaciętym pojedynku na ostatniej rundzie, jaki stoczył ze swoim kolegą z ekipy, Klaasem Vantornoutem, pokonał go na mecie, wygrywając sprinterski pojedynek tuż przed kreską. Dwójka kolarzy Sunweb Napoleon Games zafundowała kibicom ogromne emocje w końcówce wyścigu, kiedy to oderwali się od czołowej grupki i razem, choć cały czas walcząc o pozycje, pokonywali ostatnie kilometry wyścigu. Początkowo to Vantornout wydawał się być mocniejszy – na bardzo śliskiej trasie rosły Belg bardzo dynamicznie pokonywał wszystkie zakręty i nie popełniał błędów, zyskując kilkanaście metrów przewagi nad Pauwelsem. Ten jednak zaciekle gonił swojego kolegę i tuż przed ostatnią prostą zdołał złapać jego koło, a na finiszowych metrach bez problemu wyprzedził go i sięgnął po pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w Pucharze Świata. Za plecami tej dwójki pojedynek o trzecie miejsce stoczyli Francis Mourey (FDJ.fr) i Lars Van der Haar (Giant-Shimano). Zwycięstwo wyszedł z niego Mourey, który już wcześniej, na przedostatniej rundzie, sygnalizował chęć do walki o zwycięstwo. Ambitny Francuz zdecydowanie przyspieszył i zyskał nawet kilkanaście metrów przewagi nad rywalami, ale drobny błąd na początku ostatniego okrążenia kosztował go utratę kontaktu z dwójką z Sunweb Napoleon Games. Od tego momentu Mourey skupił się na walce o brązowy medal i skutecznie odpierał ataki Van der Haara, który mocno naciskał za jego plecami. Na ostatnich metrach to Mourey był szybszy, wyprzedzając niewalczącego już Holendra. Po nich kolejno na metę wjeżdżali Philip Walsleben (BKCP Powerplus), kolarze Telenet-Fidea - Corne van Kessel i Tom Meeusen, oraz Sven Nys (Crelan AA Drink), który po defekcie na samym początku wyścigu przez cały czas trwania rywalizacji musiał gonić rywali i robił co mógł, by zniwelować straty. Mistrz Belgii stopniowo ale systematycznie odrabiał straty i choć nie był już w stanie przebić się do czołówki, to jednak kibice znów mogli oglądać mocną jazdę Kanibala z Baal.
Mariusz Gil (Project Cross), jedyny Polak w stawce, zajął ostatecznie 29. miejsce, choć początkowo jechał w okolicach 20. miejsca. Gil na mecie stracił do zwycięzcy 4.07.
Wyścigiem w Milton Keynes Puchar Świata w przełajach debiutował poza Europą kontynentalną. Mimo, że był to pierwszy wyścig rozgrywany w Wielkiej Brytanii organizatorzy przygotowali bardzo ciekawą i trudną trasę, a wzdłuż najciekawszych fragmentów trasy ustawiły się tłumy kibiców. Trasa wyścigu była bardzo śliska, z wieloma odcinkami błota i śliskimi zjazdami, które wielokrotnie sprawiało kolarzom spore problemy. Zapychające napęd błoto zmuszało ich także do częstych wizyt w boksach.
Już po krótkiej prostej startowej kolarze wjeżdżali w teren i od razu zmagali się z błotem. Najlepiej z tym odcinkiem poradził sobie lider Pucharu Świata, Kevin Pauwels (Sunweb Napoleon Games), za którym jechali Laurens Sweeck (Corendon Kwadro), Klaas Vantornout (Sunweb Napoleon Games), Philips Walsleben (BKCP Powerplus), Tom Meeusen (Telenet-Fidea) i Sven Nys (Crelan AA Drink), ale Mistrz Belgii jeszcze na pierwszych kilkuset metrach musiał zatrzymać się, by poprawić spadający łańcuch, co kosztowało go utratę kilkudziesięciu pozycji. Belg spadł niemalże na ostatnie miejsce w peletonie i już na starcie musiał gonić czołówkę.
Po kilku odcinkach błota i agrafkach na czele jechała piątka – Walsleben, Sweeck, Pauwels, Vantornout i Sacha Weber (Veranclassic - Doltcini). Pogoń za nimi prowadził Lars Van der Haar (Giant-Shimano), a dalej jechał cały peleton kolarzy, na którego końcu był Nys. Tuż przed końcem pierwszej rundy Van der Haar, wraz z kilkoma innymi kolarzami, dołączył do czołówki, a za nimi jechali kolejni. Grupa była bardzo rozciągnięta, a różnice pomiędzy kolarzami były sekundowe. Na 19. miejscu, ze stratą 12 sekund jechał wtedy Mariusz Gil (ProjectCross), natomiast Nys tracił już ponad 30 sekund do liderów.
Bardzo aktywni byli dwaj Niemcy – Weber i Walsleben – którzy nadawali tempo w czołówce, rozrywając stawkę w terenie. W połowie drugiego okrążenia to właśnie Walsleben ruszył do przodu, zostawiając za plecami Webera i Pauwelsa. Lider Pucharu Świata ruszył jednak w pogoń za rywalem i utrzymywał kontakt. Nys, z kolei, powoli ale stopniowo przebijał się do przodu i odrabiał część strat, choć jeszcze miał daleko do czołówki. Walsleben i Pauwels na koniec okrążenia mieli 6 sekund przewagi nad Van der Haarem, Francisem Mourey (FDJ.DR), Weberem, Vantornoutem oraz Tomem Meeusenem i Corne van Kesselem (Telenet-Fidea). Szybko jednak zostali doścignięci przez grupę pościgową, w której najmocniej pracował Van der Haar, któremu zależało na punktach, gdyż drugą edycje PŚ opuścił z powodu choroby. Gdy Holender pod koniec okrążenia złapał kontakt z czołówką, pociągnął za sobą kilku innych kolarzy i znów na czele jechała kilkuosobowa grupa. Kontakt z drugą grupą pościgową powoli łapał Nys, jednak w połowie wyścigu tracił pół minuty do liderów i raczej nie mógł myśleć o zwycięstwie, choć cały czas starał się odrabiać straty.
Van der Haar, Pauwels, Vantornout, Mourey i Walsleben wyraźnie odjechali reszcie stawki, choć Walsleben, po bardzo dobrym początku, zaczął tracić siły i niekiedy miał problemy z utrzymaniem tempa rywali, tracąc po kilka sekund, ale ostatecznie zawsze trzymał kontakt z czołówką. Trzy kolejne okrążenia nie zmieniły sytuacji na czele. Wspomniana piątka utrzymywała kilkunastosekundową przewagę nad dwójką kolarzy Telenet-Fidea – Meeusenem i Van Kesselem. Za ich plecami pojawił się już Nys, ale Belg, choć jechał coraz lepiej, nie był w stanie złapać kontaktu z grupką pościgową.
Siódma, przedostatnia runda, była przedsmakiem tego, co kibice mogli oglądać w samej końcówce. Krotko po rozpoczęciu okrążenia do przodu ruszył Mourey. Francuz, zwycięzca Pucharu Świata z Namur z ubiegłego roku, w Milton Keynes miał wyraźną ochotę na zwycięstwo i formę, pozwalającą myśleć o wygranej. Kolarz FDJ.fr przyspieszył tuż po odcinku błota i oderwał się od rywali na kilkanaście metrów. Żaden z nich, znając możliwości szybkiego Francuza, ścigającego się także na szosie, nie pozwolił mu jednak na zbytnią swobodę i jeszcze przed półmetkiem Mistrz Francji został doścignięty. O zwycięstwie miała zadecydować ostatnia runda, którą bardzo dobrze rozpoczął Mourey, ale na błotnistym zjeździe stracił równowagę i musiał się podeprzeć, co od razu wykorzystał Vantornout. Kolarz Sunweb Napoleon Games wystrzelił jak z procy i zyskał błyskawicznie przewagę. Rywale byli daleko, a za nim pojechał tylko Pauwels, choć miał stratę i ciężko było mu ją odrobić. Vantornout przyspieszał po każdym zakręcie i praktycznie nie popełniał błędów, ale Pauwels zdołał go dojść po krótkim pościgu. Ta dwójka jechała razem, choć trudno powiedzieć, żeby współpracowali. Obaj jednak narzucali bardzo mocne tempo, co pozwoliło im zyskać dużą przewagę nad Mourey i Van der Haarem, który był tuż za nim. Na jednym z podbiegów Vantornout znów odskoczył swojemu koledze z ekipy i wydawało się, że jedzie po zwycięstwo, ale Pauwels na ostatnich zakrętach doskoczył do Vantornouta i choć ten jako pierwszy wyszedł na ostatnią prostą, to jednak Pauwels zdołał zafiniszować po zwycięstwo, które pozwoliło mu umocnić się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej.
Wyniki:
- 1 Kevin Pauwels (Bel) Sunweb - Napoleon Games Cycling Team 1:03:01
- 2 Klaas Vantornout (Bel) Sunweb - Napoleon Games Cycling Team 0:00:01
- 3 Francis Mourey (Fra) FDJ.fr 0:00:16
- 4 Lars Van Der Haar (Ned) Development Team Giant-Shimano 0:00:19
- 5 Philipp Walsleben (Ger) BKCP - Powerplus 0:00:43
- 6 Corné Van Kessel (Ned) Telenet - Fidea 0:00:58
- 7 Tom Meeusen (Bel) Telenet - Fidea 0:01:00
- 8 Sven Nys (Bel) Crelan-AA Drink 0:01:12
- 9 Bart Aernouts (Bel) Corendon - Kwadro 0:01:32
- 10 Rob Peeters (Bel) Vastgoedservice - Golden Palace Continental Team 0:01:38
- 11 Fabien Canal (Fra) Look - Beaumes De Venise 0:01:41
- 12 Ian Field (GBr) 0:01:47
- 13 Laurens Sweeck (Bel) Corendon - Kwadro 0:01:53
- 14 Jonathan Page (USA) 0:01:55
- 15 Bart Wellens (Bel) Telenet - Fidea 0:02:01
- 16 Gianni Vermeersch (Bel) Sunweb - Napoleon Games Cycling Team 0:02:04
- 17 Marcel Wildhaber (Swi) Scott-Odlo Mtb Racing Team
- 18 Toon Aerts (Bel) Telenet - Fidea 0:02:06
- 19 Sascha Weber (Ger) Veranclassic - Doltcini 0:02:22
- 20 Jim Aernouts (Bel) Sunweb - Napoleon Games Cycling Team 0:02:35
- 21 David Van Der Poel (Ned) BKCP - Powerplus 0:02:48
- 22 Thijs Van Amerongen (Ned) Telenet - Fidea 0:02:57
- 23 Jens Adams (Bel) Vastgoedservice - Golden Palace Continental Team 0:03:16
- 24 Michael Boros (Cze) 0:03:23
- 25 Jeremy Powers (USA) Rapha-Focus 0:03:27
- 26 Marcel Meisen (Ger) Corendon - Kwadro 0:03:51
- 27 Radomir Simunek (Cze) Corendon - Kwadro 0:04:02
- 28 Tim Merlier (Bel) Sunweb - Napoleon Games Cycling Team 0:04:04
- 29 Mariusz Gil 0:04:07
- 30 Niels Wubben (Ned) Telenet - Fidea 0:04:38