SP: Vantornout wygrywa w Gavere

Superprestige #4 (16.11.2014, C1, Asper-Gavere, Belgia)

Drukuj

Klaas Vantornout (Sunweb Napoleon Games) wygrał w Asper-Gavere czwartą edycję Superprestige, meldując się na mecie przed swoim kolegą z zespołu, Kevinem Pauwelsem, oraz Svenem Nysem (Crelan AA Drink), który odzyskał prowadzenie w klasyfikacji generalnej serii.

Vantornout niemalże przez cały wyścig jechał w czołówce, lecz dopiero na przedostatniej rundzie samotnie objął prowadzenie. Kolarz Sunweb Napoleon Games kontrolował sytuację na ostatnich kilometrach i utrzymywał niewielką przewagę nad goniącym go Tomem Meeusenem (Telenet-Fidea) i jadącym razem z nim klubowym kolegą, Kelvinem Pauwelsem. Na ostatnich metrach wyścigu Vantornout miał już bezpieczną przewagę i mógł cieszyć się ze zwycięstwa, podobnie, jak z drugiego miejsca Pauwels, natomiast zacięta walka toczyła się za ich plecami, a stawka było trzecie miejsce. Jadący do tej pory bardzo aktywnie, często atakujący i przewodzący stawce Meeusen, musiał odpierać ataki Nysa, który, z kolei, rozpoczął wyścig bardzo słabo, lecz z każdym kolejnym okrążeniem był coraz bliżej czołówki. Na ostatniej rundzie Kanibal z Baal pokazał swoją siłę i najpierw zostawił jadącego z nim Larsa Van der Haara (Giant-Shimano), a potem w błyskawicznym tempie doszedł do Meeusena, zostawiając go na ostatnim odcinku błota na trasie. Nys na mecie zameldował się na trzeciej pozycji i odzyskał prowadzenie w serii Superprestige, pierwsze miejsce odbierając Mathieu Van der Poelowi (BKCP Powerplus), który dziś był szósty.

Mistrz Belgii, który na koncie ma 52 punkty, o 2 wyprzedza Van der Poela, jednak wciąż czeka na swoje pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w Superprestige. Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej zajmują Vantornout i Van der Haar, którzy na koncie mają 49 punktów.

W Asper-Gavere, gdzie odbywała się 4. tegoroczna edycja Superprestige, kolarze po raz pierwszy w tym sezonie walczyli na bardzo błotnistej trasie, a wizyt w boksach było więcej niż przez wszystkie ostatnie wyścigi. Błoto, które zalegało na trasie, wiele razy powodowało upadki i kraksy, a kolarze bardzo często zmuszani byli do zeskakiwania z rowerów i biegania, gdyż jazda była niemożliwa.

Początek wyścigu należał tym razem do Roba Petersa (Vastgoedservice-Golden Palace), który wraz z Davidem Van der Poelem (BKCP Powerplus), bratem Mathieu – liderem serii Superprestige – wysunęli się na czoło peletonu tuż po starcie. Bardzo daleko jechał, przyblokowany tym razem na początku, Lars Van der Haar (Giant-Shimano), który przeważnie przewodzi stawce na pierwszych metrach. Za czołową dwójką jechał Tom Meeusen (Telenet-Fidea), który wysunął się na prowadzenie po tym, jak jego rywale zaliczyli wizytę  w boksach. Belg zyskał kilkanaście metrów przewagi, a za jego plecami jechała wtedy spora, mocno  rozciągnięta grupa, w której w tak ciężkim terenie trudno było wyprzedzać i zyskiwać pozycje. Bardzo daleko jechali w tym momencie Sven Nys (Crelan AA Drink) i Van der Haar, w środku grupy, bezskutecznie próbując przebić się do przodu.

Meeusen został doścignięty jeszcze przed początkiem drugiej rundy, na długim i błotnistym podjeździe. Drugie okrążenie Belg rozpoczynał razem z Mathieu Van der Poelem (BKCP Powerplus), Klaasem Vantornoutem i Kelvinem Pauwelsem (Sunweb Napoleon Games) i Peetersem, mając 10 sekund przewagi nad kolejną grupą i 15 sekund nad liczną grupą, w której byli Nys i Van der Haar. Chwilę po wjeździe w teren gumę złapał Peeters, ale na jego szczęście do boksów nie było daleko, a większą część dystansu kolarze biegli z rowerem na plecach. Po szybkiej wymianie roweru Belg dołączył na koniec czołowej grupy, ale wtedy już odjechali Van der Poel i Meeusen. Ta dwójka razem pokonała drugie okrążenie, mając minimalną przewagę nad rywalami, ale na kolejnej rundzie czołówka znów się zeszła, z tą różnicą, że Peetersa zmienił Walsleben. Meeusen i Van der Poel przejawiali natomiast największą ochotę do ataków i to oni byli najaktywniejsi w grupie, często atakując, zmieniając się na prowadzeniu i jadąc z kilkumetrową przewagą nad rywalami.

Coraz lepiej radził sobie natomiast Van der Haar, który na początku czwartego okrążenia tracił już tylko 15 sekund do czołówki, jadąc samotnie, zawieszony pomiędzy dwiema grupami. Nys, z kolei, jechał w kilkuosobowej grupie, która traciła 37 sekund do czołówki, ale Mistrz Belgii wydawał się w nieco lepszej kondycji niż na początku wyścigu. Bardzo dobrze radził sobie, z kolei, jego kolega z ekipy Crelan AA Drink, Sven Vanthourenhout, który jechał na 7. pozycji, goniąc czołówkę.

Na czwartej rundzie do przodu ruszył mniej widoczny do tej pory Vantornout. Na długim podjeździe kolarz Sunweb Napoleon Games odjechał rywalom na kilkadziesiąt metrów. Pogonił, 12 sekund za nim prowadził Meeusen, mając Pauwelsa i Van der Poela na plecach, natomiast Walsleben i Van der Haar tracili 20 sekund. Ataki w tej fazie wyścigu nie były jeszcze tak zdecydowane, dlatego na półmetku Vantornout został wchłonięty przez rywali, ale od tego momentu walka o prowadzenie toczyła się już tylko pomiędzy Vantornoutem, Pauwelsem i Meeusenem. Osłabł Van der Poel, do którego doszedł Van der Haar, a także Walsleben, który miał teraz towarzystwo Nysa.

Wyścig wkroczył w decydującą fazę na siódmej, przedostatniej rundzie. Wtedy to Nys doszedł Van der Haara i Van der Poela, a chwilę później zostawił dwójkę zmęczonych rywali za plecami. Jego strata do czołówki malała, gdyż dwójka Sunweb Napoleon Games nie była tak skłonna do nadawania tempa, jak Meeusen. Po wjeździe w teren do przodu ruszył jednak Vantornout i zyskał kilkusekundową przewagę, której – jak się potem okazało – nie oddał do końca. Były Mistrz Belgii pewnie pokonywał śliskie zjazdy i nie popełniał poważniejszych błędów. Ostatnie okrążenie Vantornout rozpoczął z zapasem 7 sekund nad Meeusenem i Pauwelsem oraz 23 nad Nysem i Van der Haarem, który na prostej startowej zdołał złapać koło Nysa.

Na ostatnim okrążeniu kibice mogli oglądać zaciętą walkę o każdą sekundę, a kolarze nierzadko podejmowali spore ryzyko. Na jednym ze zjazdów mocno przeszarżował Meeusen, ale znakomite umiejętności techniczne pozwoliły mu wybronić się z opresji. Także Vantornout mocno zachwiał się na jednym z zakrętów, ale on także utrzymał się na rowerze. Wizyta w boksach niewiele zmieniła sytuację Vantornouta i Pauwelsa, który chwilę wcześniej oderwał się od Meeusena. Mocno skomplikowała jednak sytuację Meeusena, którego dogonił Nys, zrezygnowawszy z wymiany roweru. Kolarz Crelan AA Drink tuż po minięciu strefy technicznej dogonił rywala i mocnym pociągnięciem na błocie zostawił Meeusena za plecami. Do mety nie było już daleko, a chwilę później Vantornout, niezagrożony, mógł cieszyć się ze zwycięstwa, podobnie jak Pauwels z drugiego miejsca. Na trzecie, po mocnym tempie na ostatnim fragmencie w terenie, wysunął się Nys, który już nie dał się wyprzedzić Meeusenowi. Piąte miejsce zajął Van der Haar, a szósty był Van der Poel. Siódme miejsce zajął Walsleben.

Wyniki:

  • 1    Klaas Vantornout (Bel) Sunweb-Napoleon Games          
  • 2    Kevin Pauwels (Bel) Sunweb-Napoleon Games          
  • 3    Sven Nys (Bel) Crelan-AA Drink          
  • 4    Tom Meeusen (Bel) Telenet-Fidea          
  • 5    Lars van der Haar (Ned) Giant-Shimano          
  • 6    Mathieu van der Poel (Ned) BKCP Powerplus          
  • 7    Philipp Walsleben (Ger) BKCP Powerplus          
  • 8    Bart Wellens (Bel) Telenet-Fidea          
  • 9    Sven Vanthourenhout (Bel) Crelan-AA Drink          
  • 10    Bart Aernouts (Bel) Corendon-KwadrO          
  • 11    David van der Poel (Ned) BKCP Powerplus          
  • 12    Corné van Kessel (Ned) Telenet-Fidea          
  • 13    Rob Peeters (Bel) Vastgoedservice-Golden Palace          
  • 14    Tim Merlier (Bel) Sunweb-Napoleon Games          
  • 15    Gianni Vermeersch (Bel) Sunweb-Napoleon Games          
  • 16    Joeri Adams (Bel) Vastgoedservice - Golden Palace Cycling Team          
  • 17    Thijs Van Amerongen (Ned) Telenet Fidea Cycling Team          
  • 18    Patrick Gaudy (Bel) Veranclassic-Doltcini Cycling Team          
  • 19    Jim Aernouts (Bel) Sunweb - Napoleon Games Cycling Team          
  • 20    Eddy Van IJzendoorn (Ned) Orange Babies Cycling Team          
  • 21    Niels Wubben (Ned) Telenet Fidea Cycling Team          
  • 22    Ian Field (GBr) Hargroves Cycles          
  • 23    Twan Van Den Brand (Ned) Orange Babies Cycling Team          
  • 24    Jens Adams (Bel) Vastgoedservice - Golden Palace Cycling Team          
  • 25    Patrick Van Leeuwen (Ned) Orange Babies Cycling Team          
  • 26    Kenneth Van Compernolle (Bel) CCN - Metalac Cycling team          
  • 27    Gert-Jan Bosman (Ned) Parkhotel Valkenburg Continentaal Team          
  • 28    Javier Ruiz De Larrinaga Ibanez (Spa)          
  • 29    Lubomir Petrus (Cze) BKCP - Powerplus Cycling Team          
  • 30    Marcel Meisen (Ger) Corendon - KwadrO Cycling Team          
  • 31    Asier Arregui Dominguez (Spa)          
  • 32    Kevin Van Hoovels (Bel)          
  • 33    Yu Takenouchi (Jpn)          
  • 34    Asier Urdaibai Erauzkin (Spa)          
  • 35    Josu Arregi Dominguez (Spa)

pokaż pełną listę