W Guadalajarze rozpoczęła się pierwsza z trzech tegorocznych edycji Pucharu Świata na torze. Na starcie stanęli także Polacy, z których najlepszy był Kamil Kuczyński, który awansował do finału keirinu. Dobrze rywalizację w omnium rozpoczęła także Małgorzata Wojtyra, która wygrała scratch i była 5. w wyścigu australijskim. Na torze w Meksyku dominowali głównie Brytyjczycy i Australijczycy, którzy głównie pomiędzy sobą rozdzielali złote medale.
Brytyjki rozpoczęły najlepiej rywalizację w wyścigu drużynowym na dochodzenie. Kate Archibald, Laura Trott, Elinor Barker i Clara Horne, zdecydowanie wygrały kwalifikację, o ponad 6 sekund wyprzedzając Nowozelandki i Kanadyjki. Polki (Małgorzata Wojtyra, Eugenia Bujak, Edyta Jasińska i Natalia Rutkowska), zajęły w kwalifikacjach 14. miejsce i na tym etapie zakończyły swój udział w wyścigu na dochodzenie. Brytyjki, z kolei, w kolejnej rundzie pewnie rozprawiły się z Chinkami, a w finale były lepsze od Kanadyjek i sięgnęły po kolejne złoto w tej konkurencji. Wyścig o trzecie miejsce wygrały Chinki.
W sprincie drużynowym triumfowały już Australijki. Kaarle McCulloch i Stephanie Morton w kwalifikacjach były najlepsze, natomiast w finale nie musiały nawet wychodzić na tor, gdyż ich przeciwniczki, Niemki (Kristina Vogel i Miriam Welte) wycofały się z wyścigu. Brązowy medal wywalczyły Rosjanki, natomiast Polki, Katarzyna Kirschenstein i Urszula Łoś, zajęły w kwalifikacjach 12 miejsce i na tej rundzie zakończyły rywalizację.
Rywalizację indywidualną w sprincie wygrała Anastasia Voinova (Rosja), która tylko w kwalifikacjach musiała uznać wyższość Elis Ligtlee (Holandia). Potem Rosjanka wygrywała już wszystkie swoje biegi, po drodze pokonując między innymi Australijkę Annę Meares, Mistrzynię Olimpijską z Londynu, czy Lisandrę Rodriguez z Kuby. W finale Voinova potrzebowała trzech wyścigów by pokonać Shuang Guo (Max Success Pro Cycling), gdyż w pierwszym została relegowana na drugie miejsce za zajechanie rywalce drogi podczas sprintu. Kolejne dwa wyścigi pewnie wygrała i po raz pierwszy w karierze zdobyła złoty medal Pucharu Świata. Katarzyna Kirschenstein kwalifikacje ukończyła na 26. miejscu i nie przeszła do dalszej rundy sprintu indywidualnego.
Panie rozpoczęły także rywalizację w omnium. Znakomicie rozpoczęła Małgorzata Wojtyra, która wygrała scratch, finiszując przed Japonką Minami Uwano, wraz z którą nadrobiła nad peletonem jedno okrążenie. W wyścigu na dochodzenie Polka była 11., natomiast w wyścigu eliminacyjnym piąta.
W wyścigu drużynowym na dochodzenie rewanż za swoje koleżanki wzięli Australijczycy. Samuel Welsford, Miles Scotson, Alexander Porter i Daniel Fitter byli najszybsi w kwalifikacjach, a potem w pierwszej rundzie pokonali Szwajcarów, by pewnie awansować do finału, gdzie spotkali się z Brytyjczykami. Młoda drużyna Wyspiarzy nie miała wiele do powiedzenia w starciu z rywalami i ostatecznie to Australijczycy byli lepsi o trzy sekundy. Brązowy medal przypadł w udziale Niemcon, którzy zaledwie o 39 setnych sekundy wyprzedzili Szwajcarów. Polacy w tej konkurencji nie startowali.
Bardzo ciekawa i zacięta była rywalizacja mężczyzn w sprincie drużynowym. W finale spotkały się dwie najlepsze drużyny na świecie – Niemcy i Brytyjczycy, których w kwalifikacjach dzieliło mniej niż pół sekundy. W bezpośredniej rywalizacji o złoty medal lepsi okazali się jednak Philip Hindes, Jason Kenny i Callum Skinder, którzy byli szybsi zaledwie o 14 setnych sekundy. Trzecie miejsce, choć z lepszym czasem niż Brytyjczycy, zajęli Nowozelandczycy, którzy pokonali Holendrów. 10. miejsce w stawce 24 drużyn zajęli Mateusz Lipa, Damian Zieliński i Maciej Bielecki.
W keirinie triumf zapewnił sobie Joachim Eilers (Niemcy), który do tej pory mógł się pochwalić medalami w wyścigu na 1 kilometr. Niemiec rozpoczął od wygranej w kwalifikacjach, ale potem awansował dopiero z trzeciego miejsca w drugiej rundzie. Mimo to w finale okazał się najszybszy, wyprzedzając Matthew Glaetzera (Australia), byłego Mistrza Świata w sprincie drużynowym, oraz Fabiana Puertę Zapatę (Kolumbia), który w przeszłości stawał już na najwyższym stopniu w keirinie. Kamil Kuczyński do finałów musiał przebijać się z repasaży. Polak w rundzie kwalifikacyjnej zajął dopiero 4. miejsce w swoim wyścigu, ale potem wygrane repasaże i trzecie miejsce w półfinale dały Polakowi awans do ścisłego finału, gdzie jednak był dopiero 6.
W rozpoczętej pierwszego dnia rywalizacji w omnium poszczególne wyścigi wygrywali Casper Pedersen (Dania), Bobby Lea (USA) i Elia Viviani (Włochy).