Van Aert i Nys stoczyli zacięty bój o zwycięstwo na ostatniej rundzie wyścigu. Dwaj Belgowie – Mistrz Świata do lat 23 i dwukrotny Mistrz Świata elity – zmieniali się na prowadzeniu, ale to ten młodszy ostatecznie minął linię mety jako pierwszy. Nie obyło się jednak bez kontrowersji – gdy ta dwójka pokonywała ostatnie metry wyścigu, przed nimi znalazł się dublowany Jan Denuwelaere, kolega z ekipy Van Aerta. Gdy po wyjściu z ostatniego zakrętu Van Aert i Nys rozpoczęli finisz, Denuwelaere jechał tuż obok Nysa, uniemożliwiając mu skuteczny finisz. Wściekly Belg zrezygnował z dalszej walki, wykonując przy tym niezbyt przyjazne gesty w kierunku Denuwelaere. Van Aert odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w wyścigu elity, natomiast Nys – choć nie zdołał wywalczyć 10. zwycięstwa w Koppenbergcross – umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Post Bank Trofea.
Trzecie miejsce, finiszując kilkanaście sekund za plecami najlepszej dwójki, zajął Kevin Pauwels (Sunweb Napoleon Games), który w końcówce wyścigu jechał na prowadzeniu, ale po atakach Nysa i Van Aerta nie miał już sił, by utrzymać tempo rywali. Tuż za podium zameldował się Klaas Vantornout (Sunweb Napoleon Games), a piąty był Tom Meeusen (Telenet-Fidea), przed Larsem Van Der Haarem (Giant-Shimano).
Tegoroczna edycja Koppenbergcross w Oudenaarde, podczas której kolarze tradycyjnie pokonywali już podjazd pod Koppenberg, znajdujący się także na trasie Ronde van Vlaanderen, przez długi czas zapowiadała się na sprinterski pojedynek z kilkuosobowej grupki. Przez większą część wyścigu na czele jechała kilkuosobowa grupka i dopiero ostatnia runda mocniej podzieliła stawkę. Lars Van Der Haar (Giant-Shimano) jak zwykle nadawał tempo po starcie, przewodząc mocno rozciągniętej grupie, która po kilkuset metrach od startu pokonywała brukowany podjazd pod Koppenberg. Za Holendrem czujnie jechali pozostali faworyci – Tom Meeusen (Telenet Fidea), Klaas Vantornout i Kevin Pauwels (Sunweb Napoleon Games), Wout Van Aert i Rob Peeters (Vastgoedservice - Golden Palace), Sven Nys (Crelan AA Drink). Choć nad Oudenaarde świeciło słońce i niebo było bezchmurne, to na trasie były odcinki błota, które dawało się we znaki kolarzom, zwłaszcza na krętych odcinkach zjazdów, gdzie niejednokrotnie zawodnicy upadali, a często musieli podpierać się, by nie stracić równowagi.
Pierwsze okrążenie nie przyniosło żadnych rozstrzygnięć. Na czele cały czas jechała liczna grupa, prowadzona przez Van Der Haara, ale już krótko po rozpoczęciu drugiej rundy rozpoczęła się walka o pozycje, bo stawką były sekundy na lotnej premii. Niedługo przed kreską na czoło wyszedł Nys i to on, przed Vantornoutem i Peetersem, zgarnął 15-sekundową bonifikatę czasową. Potem sytuacja wróciła do stanu sprzed lotnej premii, ale mocniejsze tempo Mistrza Belgii rozciągnęło grupę i na trzecim okrążeniu na czele jechała już tylko dziesiątka kolarzy.
Van Der Haar był szczególnie aktywny w pierwszej części wyścigu, atakując kilkukrotnie na Koppenbergu. Akcje Holendra rozrywały grupkę, a po jednej z nich na czele, oprócz kolarza Giant-Shimano, znaleźli się też Van Aert i Meeusen, a po krótkim pościgu dołączył do nich także Pauwels. Ta czwórka, z 15-sekundową już przewagą nad pogonią, prowadzoną prze Nysa, rozpoczęła czwarte okrążenie. Kolarz Crelan AA Drink miał jednak wyraźną ochotę na zwycięstwo i na kolejnej rundzie, w połowie rywalizacji, doprowadził swoją grupkę do czołówki. Po krótkim okresie spokoju zaatakował Pauwels. Kolarz Sunweb Napoleon Games wykorzystał trudny, błotnisty odcinek tuż po prostej startowej i tam odjechał na kilka sekund. Do mety pozostały jeszcze trzy rundy, ale Belg miał coraz większą przewagę i wydawało się, ze może to być atak po zwycięstwo. Za nim jechali Van Aert i Vantornout, a dalej Nys i Meeusen. Przedostatnią rundę lider rozpoczynał z przewagą 10 sekund nad pierwszą dwójką i 20 nad kolejną. Teraz walka wkroczyła już w decydującą fazę, o czym zdawali sobie sprawę szczególnie Van Aert i Nys. Ta dwójka podkręciła tempo na Koppenbergu i oderwała się swoim rywalom i dołączyła do Pauwelsa, a razem rozpoczęli ostatnie okrążenie.
Na błocie odjechał Van Aert, tempa Nysa nie wytrzymał Pauwels i na czele jechała już tylko dwójka. Bardzo mocne tempo z początku narzucił kolarz (Vastgoedservice - Golden Palace), ale doświadczony Nys jechał czujnie na kole rywala, a potem sam wyszedł na prowadzenie. Mistrz Belgii kilkukrotnie próbował zdecydowanie atakować, ale jego młodszy rywal nie dał się zgubić. Na szybkim zjeździe to Van Aert wyszedł na prowadzenie i na kolejnej, technicznej sekcji zakrętów, to on przewodził. Nys jednak jechał bardzo czujnie i ani na krok nie odpuszczał rywala. Szybkie tempo sprawiło też, że ciężko było wyprzedzać na krętych zjazdach. Do ostatnich metrów ta dwójka jechała razem, natomiast gdy zbliżali się do mety, na trasie był jeszcze Jan Denuwelaere z ekipy Van Aerta. Ten fakt, jak się potem okazało, miał spore znaczenie w końcowej rozgrywce. Gdy najlepsza dwójka wychodziła na ostatnią prostą, Denuwelaere wmieszał się pomiędzy nich, utrudniając finisz Nysowi, który był na drugiej pozycji, gotów walczyć w sprinterskim pojedynku z Van Aertem. Kolarz Crelan AA Drink w pewnym momencie poddał się i przestał walczyć, dając wyraźnie do zrozumienia,że nie jest zadowolony z takiej postawy zawodników Vastgoedservice - Golden Palace. Niezagrożony Van Aert mógł więc świętować swoje zwycięstwo, natomiast wściekły Nys minął linię mety na drugim miejscu. Mimo to Belg umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej i po dwóch edycjach wyprzedza o 1.54 Vantornouta i o 2.03 Pauewlsa.