Il Lombardia dla Martina

Martin zaatakował z kilkunastoosobowej grupki faworytów, która uformowała się na ostatnich 4 kilometrach wyścig, gdy kolarze pokonywali ostatnie wzniesienie w Bergamo. Kolarz Garmin-Sharp wykorzystał niezdecydowanie rywali z grupki i ruszył do przodu na 500 metrów przed metą, a brak reakcji rywali pozwolił mu na zyskanie przewagi, która dała mu zwycięstwo. Na ostatnich 100 metrach Irlandczyk uniósł już ręce w geście zwycięstwa, natomiast za jego plecami kolarze walczyli już tylko o drugie miejsce.

Za plecami zwycięzcy finiszował Alejandro Valverde (Movistar), który wyprzedził Rui Costę (Lampre-Merida). Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step), dla którego wyścig był debiutem w koszulce Mistrza Świata, w decydującym momencie trzymał się blisko czołówki, ale na 10 kilometrów przed metą dopadły go bolesne skurcze w prawej nodze i szybko został za peletonem. Mimo bólu Polak postanowił dokończyć wyścig, na metę dojeżdżając ze stratą prawie 10 minut do zwycięzcy, eskortowany przez swojego kolegę z ekipy, Michała Gołasia.

Dla Martina było to długo wyczekiwane zwycięstwo. Irlandczyk w ostatnich 12 miesiącach wiele razy miał pecha i leżał w kraksach – m.in. na Liege-Bastogne-Liege, Giro d’Italia, czy chociażby w Il Lombardia rok temu. Było to pierwsze od ponad roku zwycięstwo kolarza Garmin-Sharp.

Tegoroczna, 108. edycja Il Lombardia, przebiegała w zupełnie odmiennej pogodzie niż ostatnio i kolarzom przy starcie z Como towarzyszyło słońce. Szybko od peletonu oderwała się duża grupa, do której potem dołączyli kolejni kolarze i której przewaga sięgnęła 10 minut. Na czele 260 kilometrowego wyścigu jechali Matthias Brändle (IAM Cycling), Tiziano Dall’Antonia (Androni Giocattoli Venezuela), Andrea Fedi (Neri Sottoli Farnese Vini), Romain Guillmois (Europcar), Francesco Gavazzi (Astana), Angelo Pagani (Bardini CSF Inox), Sergio Paulinho (Tinkoff-Saxo), Jan Polanc (Lampre-Merida), Paul Voss (NetApp Endura), Jeremy Roy (FDJ.fr) i Miguel Angel Rubiano ( Team Colombia). Po drodze pokonywali Madonna del Ghisallo, Colle dei Pasta, Colle Galle, Ganda i Bracca, ten ostatni na 50 kilometrów przed metą. W peletonie faworyci przesunęli się do przodu, natomiast z czołówki zaatakował tam Paulinho, do którego po minięciu dołączył Fedi, a kilkanaście sekund za nimi jechali pozostali uciekinierzy. Peleton tracił już wtedy tylko 2 i pół minuty i przy dojeździe do Berbenno, na 30 kilometrów przed metą, tempo wzmocnili kolarze Omega Pharma-Quick Step.

Z peletonu zaatakowali Hermans i Weening, wychodząc na czoło wyścigu i przez kolejne kilometry jechali z kilkunastosekundową przewagą nad zasadniczą grupą. Obaj raz po raz podkręcali tempo, ale ich ataki były bezskuteczne, a peleton był coraz bliżej. Na 10 kilometrów przed metą kraksa wyeliminowała Toma Dumoulina (Giant-Shimano), natomiast skurcze pozbawiły szans Michała Kwiatkowskiego (Omega Pharma-Quick Step), który stanął praktycznie w miejscu.

Na podjeździe pod Bergamo Alta, którego szczyt usytuowany był na 3,4 kilometra przed metą, z grupy wyskoczył Tim Wellens (Lotto Belisol), który błyskawicznie doszedł do czołowej dwójki i wyszedł na prowadzenie. Belg utrzymywał niewielką przewagę nad coraz mocniej rozciągniętą grupą, na której czele jechali faworyci. Belg został doścignięty przez niewielką grupkę tuż przed szczytem i około 10-osobwa grupka rozpoczynała wspólnie zjazd do mety. Philippe Gilbert (BMC Racine Team) podkręcił jeszcze tempo, a na zjeździe zaatakował jego kolega z ekipy, Samuel Sanchez, ale jego akcja nie przyniosła efektów. Do ostatniego kilometra grupka jechała razem, bez ataków. Dopiero na 500 metrów przed metą Daniel Martin (Garmin-Sharp) wykorzystał niezdecydowanie rywali i ruszył zdecydowanie do przodu. Irlandczyk szybko zyskał kilkanaście metrów przewagi, a wobec braku reakcji rywali jego szanse na zwycięstwo rosły z każdym metrem. Ostatecznie żaden z kolarzy nie ruszył w pogoń za kolarzem Garmin-Sharp, który mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Po drugie miejsce finiszował Alejandro Valverde (Movistar), który wyprzedził Rui Costę (Lampre-Merida).

Prawie dwie minuty po zwycięzcy na mecie zameldował się Przemysław Niemiec (Lampre-Merida), a po 10 minutach wyścig ukończyli dwaj inni Polacy – kolarze Omega Pharma-Quick Step, Michał Gołaś i Michał Kwiatkowski.