Niedawno 43-letni kolarz Trek Factory Racing ogłosił zakończenie kariery, a jego ostatnim wyścigiem był USA Pro Challenge, ale krótko po tym poinformował o próbie bicia rekordu w jeździe godzinnej. Voigt do próby przygotowywał się przez ostatni tydzień, a jego poczynania śledził cały kolarski świat.
W czwartkowy wieczór na torze w Grenchen Niemiec przejechał nieco ponad 204 okrążenia, co dało łączny dystans 51.115 kilometrów. Ustanawiając rekord Voigt dołączył do takich sław, jak Eddy Merckx, Tony Rominger, Migiel Indurain, Francesco Moser czy Chris Boardman.
Niemiec został pierwszym kolarzem w historii, który pokonał granicę 50 kilometrów, odkąd UCI wprowadziła ograniczenia sprzętowe przy biciu rekordu w jeździe godzinnej. Od maja tego roku rowery, na których ścigają się kolarze, muszą być zgodne z wymaganiami UCI. Wcześniej UCI uznawała dwie kategorie rekordów – Best Human Effort, która charakteryzowała się niewielkimi ograniczeniami sprzętowymi, i Merkxc Hour, która wymagała od kolarzy jazdy na rowerach o ściśle określonych parametrach. W maju tego roku UCI wprowadziła jedną kategorię, a wszystkie rowery muszą być zgodne z przepisami UCI, choć wyniki uzyskane wcześniej, a wpisujące się w te zasady, zostały utrzymane. Do tej pry najlepszym wynikiem mógł pochwalić się Ondrej Sosenka, który w 2005 roku przejechał 49,7km. Niemiec wynik Sosenki poprawił na 1.28 przed końcem swojej próby.