Perfekcyjny atak Hansena

Hansen, dla którego jest to 10 Wielki Tour z rzędu, odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w hiszpańskiej Vuelcie. Australijczyk na swoją akcję wykorzystał niewielki podjazd, który peleton pokonywał chwilę po tym, doścignięty został atakujący wcześniej Alexey Lutsenko (Astana), i ruszył do przodu, choć z początku pojechało za nim kilku kolarzy. Kolarz Lotto Belisol cały czas utrzymywał minimalną przewagę nad peletonem, jednak wobec braku zdecydowanej i zorganizowanej pogoni na ostatnich 100 metrach mógł już cieszyć się ze zwycięstwa. W ubiegłym sezonie, także po śmiałej akcji, Hansen triumfował na etapie Giro d’Italia.

Uszczuplony peleton na metę przyprowadził John Degenkolb (Giant-Shimano), który dzięki temu zdobył kolejne punkty do klasyfikacji punktowej i zapewnił sobie zieloną koszulkę. Niemiec w sprinterskim pojedynku pokonał Filippo Pozzato (Lampre-Merida) i Yannicka Martineza (Europcar).

W pierwszej grupie, liczącej nieco ponad 50 kolarzy, finiszowali także czołowi kolarze klasyfikacji generalnej wyścigu. Prowadzenie w tabeli zachował Alberto Contador (Tinkoff-Saxo), który ma wciąż 1.19 przewagi nad Chrisem Froomem (Team Sky) i 1.32 nad Alejandro Valverde (Movistar).

Wcześniejsze zmagania zdominowała ucieczka trójki kolarzy - Wout Poels (Omega Pharma-Quick Step), Laurent Mangel (FDJ.fr) i Pim Ligthart (Lotto Belisol) odjechali od peletonu po 20 kilometrach i zyskali przewagę sięgającą trzech minut. Trasa im jednak nie sprzyjała – na Alto do Monte da Grova, na 87km, ich przewaga spadła do dwóch minut, a zbliżając się do m Alto Monte Faro, drugiego podjazdu, zasadnicza grupa skasowała odjazd. Na podjeździe z grupy zaatakował Alexey Lutsenko (Astana) i choć akcja Kazacha trwała kilkanaście kilometrów, to jednak ostatecznie na 7 kilometrów przed metą został doścignięty. Tempo w peletonie znacząco wzrosło, gdy grupa pokonywała niewielki podjazd kilometr dalej i właśnie trudny teren wykorzystał do ataku Adam Hansen (Lotto Belisol). Australijczyk wyszedł na czoło grupy i próbował się oderwać, ale początkowo rywale jechali czujnie, nie puszczając rywala. Dopiero drugie pociągnięcie okazało się skuteczne. Hansen zyskał kilkanaście sekund przewagi i przy braku zdecydowanej pogoni rywali zdołał utrzymać dystans nad grupą aż do mety. Na ostatnich 100 metrach Australijczyk mógł już cieszyć się ze zwycięstwa, drugiego w karierze odniesionego na Wielkim Tourze.