TdF: Finisz dla Greipela

Greipel w sprinterskiej walce na finiszu pokonał Alexandra Kristoffa (Katiusza) i Samuela Dumoulin (Ag2R La Mondiale). Za podium finiszowali Mark Renshaw (Omega Pharma-Quick Step) i lider klasyfikacji punktowej, Peter Sagan (Cannondale). Walkę o zwycięstwo sprinterzy rozpoczęli tuż po tym, jak doścignięty został Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step). Polak zaatakował tuż po rozpoczęciu ostatniego kilometra i utrzymywał kilkunastometrową przewagę nad peletonem, aż do 200 metra przed metą, gdy finisz rozpoczął Bryan Coquard (Europcar). W walce o zwycięstwo etapowe nie liczył się zwycięzca trzech etapów na tegorocznym Tour de France, Marcel Kittel (Giant-Shimano). Niemiec miał defekt na ostatnich kilometrach przed metą i odpadł z grupki, walczącej o wygraną.

Faworyci wyścigu i lider klasyfikacji generalnej, Vincenzo Nibali (Astana), przyjechali na metę w pierwszej, 70-osobowej grupie. Na ostatnich kilometrach, przy silnym wietrze, peleton podzielił się na kilka grup, które na metę przyjeżdżały w kilkunastosekundowych odstępach.

Tom Leezer (Belkin), Luis Maté (Cofidis), Jérôme Pineau (IAM Cycling) i Arnaud Gérard (Bretagne-Séché Environnement) wyrwali się z peletonu 192 kolarzy tuż po starcie i mogli cieszyć się prowadzeniem w wyścigu niemalże przez cały dzień. Ich przewaga po 10 kilometrach jazdy wynosiła już ponad 3 minuty, ale przed nimi jeszcze prawie 190 kilometrów jazdy, w tym dwie premie górskie – côte de Coucy-le-Château-Auffrique (kat. 4 na 107.5km) i côte de Roucy (kat. 4, na 157km).

Długo jednak peleton nie zamierzał się zbytnio wysilać, ale trzymała ucieczkę na dystans około 4 minut przez długi czas. Kolejne kilometry mijały bez większych zmian, ale stopniowo – za sprawą ekipy Giant-Shimano, mającej na koncie trzy zwycięstwa Marcela Kittela – przewaga zaczęła spadać. Po 130 kilometrach etapu różnica spadła do 45 sekund.

Wiatr odgrywał dużą rolę na dzisiejszym etapie i kilka razy dochodziło do kraks i zasadnicza grupa rozrywała się. Po jednej z takich akcji z tyłu został Peter Sagan (Cannondale), ale po kilku kilometrach pościgu grupa Sagana doszła do zasadniczej grupy. Do mety pozostało wtedy 60 kilometrów, a uciekinierzy mieli jeszcze 35 sekund zapasu i na długich prostych byli w zasięgu wzroku peletonu. Grupa, prowadzona przez ekipy Giant-Shimano, Astany i Tinkoff-Saxo, zwolniła nieco, co pozwoliło prowadzącej czwórce znów nadrobić kolejnych kilkanaście sekund.

Na 37 kilometrów przed metą, tuż po minięciu drugiej premii górskiej, różnica pomiędzy dwiema grupami wynosiła minutę. Ekipa Belkin włączyła się w prace na czele peletonu, zmniejszając stratę. Uciekinierzy zostali złapani na ostatnich 20 kilometrach, jako ostatni poddał się Mate, którego peleton dogonił na 12 kilometrów przed metą. Na czoło wyszła wtedy ekipa Omega Pharma-Quick Step, z Tonym Martinem i Michałem Kwiatkowskim. Znów dał znać o sobie mocniej wiejący wiatr, bo grupa zaczęła się rwać, ale kolarze belgijskiej ekipy cały czas kontrolowali grupę.

Na 3 kilometry przed kreską na czoło przesunęły się ekipy Katiuszy i Cannondale. Maciej Bodnar nadawał tempo w grupie na ostatnich 1500 metrach, a gdy Polak zszedł z czoła, do przodu ruszył jadący tuż za nim Kwiatkowski. Kolarz Omega Pharma-Quick Step miał do mety niespełna kilometr i rozpoczął długi finisz. Kwiatkowski zyskał kilkanaście metrów przewagi nad grupą, ale gdy sprinterzy rozpoczęli finisz, Polak został doścignięty. W pojedynku najszybszych kolarzy w peletonie triumfował Andre Greipel (Lotto Belisol), który o dwie długości roweru wyprzedził Alexandra Kristoffa (Katiusza).