MŚ w Maratonie: Kulhavy i Langvad wygrywają

Tegoroczne mistrzostwa świata rozgrywały się w RPA, a dokładniej w Pietermaritzburgu, który doskonale jest znany wszystkim miłośnikom kolarstwa górskiego. Kilka światowych imprez rozgrywanych w tym miejscu, sprawiło, że organizatorzy postanowili sprawdzić tegorocznych maratończyków właśnie tutaj. Trasa była morderczym sprawdzianem możliwości wszystkich kolarzy. Cały dystans miał 95 kilometrów i charakteryzował się bardzo dużym stopniem trudności. Pierwsze 74 kilometry to jazda w bardzo zróżnicowanym terenie, który na różnych wysokościach posiada odmienny ekosystem. Ostatnie 21 kilometrów to odcinki podobne do tych, które mogliśmy oglądać na wyścigach Pucharu Świata. Kobiety miały do pokonania, jedynie pierwsze 74 kilometry, natomiast mężczyźni musieli przejechać cały dystans. 

Elita mężczyźni:

Na starcie tego dnia stanęło wielu znakomitych i utytułowanych zawodników. Nasz kraj reprezentowali Bartłomiej Wawak oraz Adrian Brzózka. Wysokie tempo już po samym starcie narzuciła grupa zawodników, wśród których jechali polscy zawodnicy. Wszystko szło po myśli biało-czerwonych, jednak na 14 kilometrze defekt zaliczył Brzózka, który zmuszony był do wycofania się z wyścigu. Na całej trasie dochodziło do przetasowań w stawce oraz dynamicznych zwrotów akcji, a zawodnikiem, który prezentował znakomite tempo był Jaroslav Kulhavy. Warto wspomnieć że w poprzednim sezonie czeski zawodnik zmagał się z wieloma problemami, jednak tego dnia nie było śladu po jego kłopotach. Mniej więcej w połowie wyścigu Kulhavy zaatakował i do samej mety sukcesywnie powiększał swoją przewagę. Za nowym mistrzem świata, na drugim miejscu ostatecznie uplasował się Alban Lakata a na najniższym stopniu podium stanął Christioph Sauser. Bartłomiej Wawak prezentował bardzo dobre tempo i w pewnym momencie wyścigu jechał na trzeciej pozycji, jednak ostatecznie skończył na 6 miejscu. To bardzo młody zawodnik, który świetnie poradził sobie na południowoafrykańskich trasach.

Elita kobiety:

Wśród pań rywalizacja również była bardzo ciekawa. W RPA zabrakło Gunn Rity Dahle, jednak jej nieobecność wykorzystały inne bardzo dobre zawodniczki. Na dystansie 74 kilometrów największą przewagę wypracowała sobie Annika Langvad i tym samym zdobyła swoje trzecie mistrzostwo świata. Drugie miejsce ze stratą ponad 5 minut zajęła Sabine Spitz a podium uzupełniła Tereza Hurikova. 

Masters:

Weekend mistrzostw świata w maratonie mtb bardzo udał się polskiej ekipie JBG2 Team. Wśród mastersów na trasie liczącej 70 kilometrów wystartował Jacek Brzózka. Już od samego startu polak pokazywał bardzo dobre tempo. Niestety Brzózka nie wygrał, ale zajął bardzo dobre trzecie miejsce ze stratą prawie 15 minut do zwycięzcy wyścigu Andrew Mcleana. Na drugim miejscu uplasował się Atle Hansen.