CdD: Spilak ubiegł faworytów

Drugie zwycięstw z rzędu w tegorocznym Criuterium du Dauphine odnieśli kolarze Katiuszy. Po wczorajszym sukcesie Yuriya Trofimova, dziś najlepszy okazał się Spilak, który zwyciężył także po solowej akcji na ostatnich kilometrach etapu. Spilak, podobnie jak jego kolega z ekipy, oderwał się od towarzyszy z ucieczki na około 20 kilometrów przed metą i do mety dojechał samotnie, z niewielką przewagą nad pogonią. 

Piąty dzień Criterium du Dauphine rozpoczął się bardzo nerwowo – od kraksy na 14. kilometrze, w której leżało wielu kolarzy, a Jerome Pineau (IAM Cycling) i Hayden Roulston (Trek Factory Racing) musieli wycofać się z wyścigu z powodu urazów. Bardzo szybki początek sprawił, że pierwsza ucieczka oderwała się od zasadniczej grupy dopiero po godzinie jazdy, przed podjazdem pod Col de Manse. Dziewiątka kolarzy - Dimitri Gruzdev (Astana), Daryl Impey (Orica GreenEdge), Blel Kadri (Ag2R La Mondiale), Stig Broeckx (Lotto Belisol), Damiano Caruso i Alessandro De Marchi (Cannondale), Simon Spilak (Katiusza), Michał Gołaś (Omega Pharma-Quick Step) i Dries Devenyns (Giant-Shimano) zaatakowała na podjeździe, a obecność De Marchiego w ucieczce zmusiła kolarzy Europcar do pogoni. Włoch realnie zagrażał liderowi klasyfikacji górskiej, Kevinowi Rezie (Europcar), ale praca kolarzy francuskiej ekipy nie przyniosła efektów. Na zjeździe w czołówce doszło do przetasowań i nową ucieczkę stanowiło teraz siedemnastu kolarzy, w tym De Marchi, Spilak Kadri, Jens Voigt (Trek Factory Racing), Darwin Atapuma (BMC Racing Team), a także Bartosz Huzarski (NetApp Endura).

Christophe Le Mével (Cofidis), Daryl Impey (Orica), Mikaël Chérel and Blel Kadri (AG2R), Cyril Gautier (Europcar), Bart De Clercq (Lotto), Stephan Denifl (IAM), Damiano Caruso and Alessandro De Marchi (Cannondale), Jens Voigt (Trek), Darwin Atapuma (BMC), Egor Silin and Simon Spilak (Katusha), Jan Bakelants (OPQS), Arthur Vichot (FDJ), Dries Devenyns (Giant) and Bartosz Huzarski (NetApp).

Szczególnie aktywny De Marchi wygrał pięć z sześciu premii górskich, jakie były zaplanowane tego dnia. Na zjeździe z przedostatniego wzniesienia z czołówki zaatakował Mikaël Cherel (Ag2R La Mondiale), natomiast z peletonu ruszył Alberto Contador (Tinkoff-Saxo). Hiszpan zyskiwał pół minuty nad grupą lidera, w której tempo nadawali teraz właśnie kolarze Team Sky. Na ostatnim podjeździe Contador po kolei doganiał kolejnych uciekinierów natomiast na prowadzenie wyszedł Spilak, który za plecami zostawił atakującego wcześniej Cherela. Słoweniec z przewagą minuty nad grupką Contadora minął szczyt Cote de Laffrey, z którego do mety pozostało 20 kilometrów, natomiast grupa z Chrisem Froomem (Team Sky), traciła kolejne 20 sekund.

Ostatnie kilometry do mety prowadziły głównie w dół, co pozwoliło Spilakowi utrzymać niewielką przewagę nad rywalami. Contador, za sprawą mocnego tempa kolarzy Team Sky, został ostatecznie doścignięty, natomiast Spilak niezagrożony dojechał do mety. Na ostatnich kilometrach zaatakowali jeszcze Adam Yates (Orica GreenEdge) i Wilco Kelderman (Belkin), ale zyskali zaledwie 3 sekundy nad grupą z Froomem.

Problemy na trasie miał dziś Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step), który z trudem utrzymywał tempo peletonu już na pierwszym podjeździe. Z pomocą kolegów z ekipy dołączył do czołówki, ale na ostatnim wzniesieniu przed metą nie był już w stanie walczyć z rywalami i linię mety minął na 37. miejscu, ze stratą 4.25 do lidera, otoczony kolegami z ekipy.

Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem na dzisiejszym etapie był Huzarski, który utrzymał się w grupie faworytów po tym, jak ta została doścignięta w końcówce, i finiszował na 25. miejscu.