W niedzielnym ściganiu ulicami Berlina zawodnicy mieli do pokonania 175 km płaskiej trasy. Niestety pogoda nie rozpieszczała, a wyścig toczył się w deszczowych warunkach. Berlińska jednodniówka posiada kat. 1.1 UCI i w tym roku mieliśmy okazję oglądać jej 7. edycję. Na starcie mieliśmy okazję zobaczyć dziś dwa polskie teamy: CCC Polsat Polkowice oraz ActiveJet Team.
Od samego startu wielu kolarzy próbowało prób odjazdu. W końcu w ucieczkę dnia zabrali się: Tomasz Mickiewicz (ActiveJet Team), Julien Essers (Heizomat), Christopher Hatz (BergstraBe) oraz Tim Gebauer (Stolting). Po pokonaniu 60 km dzisiejszego dystansu, przewaga uciekinierów osiągnęła maksimum wynoszące 6 minut. Przewaga ta okazała się jednak zbyt mała i od tego momentu, za sprawą wzrostu tempa w peletonie, zaczęła sukcesywnie spadać. W peletonie natomiast za podkręcenie tempa odpowiadali zawodnicy Garmin Sharp oraz Katushy. Niestety najszybciej z ucieczki odpadł Tomek Mickiewicz. Kres całej ucieczki nastąpił z kolei na ostatniej rundzie, kiedy do mety pozostawało około 9 km.
W sprinterskim pojedynku sukces udało się osiągnąć Holendrowi z grupy Garmin Sharp – Raymondowi Krederowi. Za Krederem linię mety minął Sam Bennett (NetApp Endura), natomiast na najniższym stopniu podium stanął Rosjanin Alexander Porsev. Najlepiej z Polaków finiszował Jarosław Marycz z CCC Polsat Polkowice, który ukończył rywalizację na dobrym 10. miejscu.