Giro po 2. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 2. etapie Giro d’Italia

Drukuj
Giro di Italia,Michael Matthews,Orica GreenEdge,Ivan Santaromita
Kolarze Orica GreenEdge, w tym Ivan Santaromita i Michael Matthews, stanęli na podium jako najlepsza ekipa wyścigu Sirotti

Marcel Kittel (Giant-Shimano) potwierdził swoją dominację na sprinterskich finiszach zwycięstwem na mecie 2. etapu Giro d’Italia w Belfaście.

Kittel wygrał klasyczny sprinterski pojedynek na mecie 2. etapu w Belfaście, pewnie pokonując innych znakomitych sprinterów – Nacera Bouhanniego (FDJ.fr) i Giacomo Nizzolo (Trek Factory Racing). Niemiec był szczególnie zadowolony ze zwycięstwa, dzięki któremu na swoim koncie ma już zwycięstwa etapowe we wszystkich Wielkich Tourach. Jak przy okazji każdego zwycięstwa, Niemiec był wdzięczy swoim kolegów. „Dziś naprawdę trudno było utrzymać się z przodu, na kole kolegów. Udało mi się złapać koło tuż za ostatnim zakrętem, a potem już tylko musiałem zafiniszować” – mówił Kittel, „jestem dumny, że udało mi się wygrać, ale ja tylko kończę pracę chłopaków” – dodał.

Kittel był pełen podziwu dla Irlandczyków i atmosfery na wyścigu. „Pierwsze o czym myślę, to deszcz, drugie to atmosfera i ludzie, którzy stoją na trasie. Pada deszcz, jest zimno, a oni stoją tam w krótkich spodenkach i koszulkach. Nie wiem, jak oni to robią” – mówił po etapie zwycięzca.

Nowym liderem wyścigu został Michael Matthews (Orica GreenEdge), który brał udział w sprinterskim finiszu, ale przyblokowany, zajął dopiero 8. miejsce. Mimo to objął prowadzenie w wyścigu, gdyż w peletonie zrobiła się przerwa, a lider wyścigu, Svein Tuft, stracił 3 sekundy do pierwszej grupki. Jednak nawet jeśli peleton by się nie porwał, Matthews i tak założyłby koszulkę lidera, gdyż finiszował przed wszystkimi swoimi kolegami z ekipy. „Moim wielkim marzeniem było założyć koszulkę lidera Giro d’Italia, a teraz to marzenie się spełnia” – powiedział Matthews, na którego koledzy mówią Bling, od błyskotek, które zwykł nosić podczas jazdy na rowerze. „Najważniejsze, że utrzymaliśmy koszulkę, a przy naszej przewadze po czasówce, mamy szanse, by utrzymać ją przez tydzień” – dodał.

Koszulka lidera Matthewsa jest kolejnym sukcesem młodego Australijczyka. W 2010 roku kolarz Orica GreenEdge zdobył przed swoją publicznością w Geelong tytuł Mistrza Świata do lat 23. Wyprzedził wtedy Johna Degenkolba i Taylora Phinney.

Bardzo aktywny na 2. etapie był Maarten Tjallingii (Belkin). Holender uciekał niemalże od startu i zgarnął punkty na dwóch premiach górskich, zakładając na podium niebieską koszulkę najlepszego górala. „Nie ma wielu okazji, by zabrać się w ucieczkę na tym Giro, więc spróbowałem dzisiaj” – mówił kolarz Belkin. „Czułem się dobrze i gdy zdobyłem punkty na pierwszej premii górskiej, postanowiłem powalczyć o drugą. Cieszę się, że się udało, bo mam koszulkę i będę chciał ją utrzymać po jutrzejszym etapie” – powiedział Tjallingii, który będzie miał okazje, by powiększyć swoje konto i wjechać do Włoch w niebieskiej koszulce.

Daniel Martin (Garmin-Sharp), który jeszcze na pierwszym etapie leżał w kraksie i złamał obojczyk, ale już w sobotę po południu przeszedł operację i według słów dyrektora sportowego ekipy, Charly Wegeliusa, powinien za dwa tygodnie wrócić na rower i wznowić treningi.