Ostatni etap wyścigu Dookoła Turcji liczył 121 km, składających się z około 30 km dojazdu oraz 8 rund ulicami tureckiej stolicy. 12 km runda nie zawierała w sobie żadnych wzniesień, więc kolejny raz etap wskazywał na sprinterską walkę w końcówce.
Ściganie ulicami Stambułu jest prestiżowe samo w sobie, lecz dzisiejszego dnia w powietrzu wisiał jeszcze jeden smaczek – rozstrzygnięcie rywalizacji sprinterskiej pomiędzy Cavendishem a Vivianim. Przed dzisiejszym etapem bowiem Brytyjczyk miał na swoim koncie 3 zwycięstwa w tegorocznym Tour of Turkey, z kolei Viviani zgromadził dwie wygrane.
Podczas dzisiejszego etapu mieliśmy okazję przez dłuższy czas oglądać na czele siedmioosobową ucieczkę, w skład której kolejny raz zabrał się kolarz CCC Polsat Polkowice – tym razem był to Tomasz Kiendyś. Poza Polakiem w odjeździe kręcili: Aramendia (Caja Rural), Conti (Lampre-Merida), Colonna (Bardiani), Bakirci (Torku), Reguigi (MTN) oraz Mejias (Novo Nordisk). Peleton był jednak bezlitosny, nie pozwalając uciekinierom odjechać nawet na 40 sekund. Przed wjazdem na ostatnią rundę z ucieczki na skok zdecydowali się jeszcze Colonna i Aramendia, a ich koło z powodzeniem złapał Kiendyś. Na 10 km do mety jednak peleton wchłonął wszystkich harcowników.
W końcówce z przodu przez pewien czas pociąg ustawili kolarze Orica GreenEdge, którzy starali się trzymać swojego lidera i zarazem lidera wyścigu – Adama Yatesa z przodu peletonu. Do walki o końcowy tryumf jednak przygotowywali się głównie kolarze Omega Pharma – Quick Step, którzy kolejny raz wyszli na czoło grupy rozpoczynając rozprowadzanie Cavendisha. Tuż za Brytyjczykiem natomiast ciągle czaił się Włoch Elia Viviani, który w ostatniej chwili miał nadzieję na wyjście z koła Cavendisha.
Ostatecznie jednak Cavendish perfekcyjnie wykończył pracę swoich kolegów, nie dając się objechać nikomu na finiszu i sięgnął tym samym po 4 tryumf etapowy w tegorocznym Tour of Turkey. Drugi na mecie zameldował się Viviani, a najniższe miejsce na podium wywalczył niezadowolony Andrea Guardini (Astana).
Tryumf w klasyfikacji generalnej natomiast obronił Adam Yates (Orica Greenedge), który dodatkowo powiększył do 5 sekund przewagę nad Reinem Taaramae (Cofidis). Bardzo dobre 5. miejsce w końcowym rozrachunku przypadło Davide Rebellinowi (CCC Polsat Polkowice), z kolei na 13. miejscu wyścig ukończył jego klubowy kolega Tomasz Marczyński. Trzeba podkreślić, że grupa z Polkowic zaliczyła w Turcji solidny występ, pokazując się często w ucieczkach oraz nawiązując walkę w generalce.
Wyniki 8. etapu:
- 1 Mark Cavendish (GBr) Omega Pharma-QuickStep 2:35:00
- 2 Elia Viviani (Ita) Cannondale
- 3 Andrea Guardini (Ita) Astana Pro Team
- 4 Kris Boeckmans (Bel) Lotto-Belisol Team
- 5 Greg Henderson (NZl) Lotto-Belisol Team
Klasyfikacja generalna:
- 1 Adam Yates (GBr) Orica GreenEDGE 30:26:22
- 2 Rein Taaramae (Est) Cofidis, Solutions Crédits 0:00:05
- 3 Romain Hardy (Fra) Cofidis, Solutions Crédits 0:00:39
- 4 Davide Formolo (Ita) Cannondale 0:00:40
- 5 Davide Rebellin (Ita) CCC Polsat Polkowice 0:00:44
- 6 Juan Jose Cobo Acebo (Spa) Torku Sekerspor 0:00:45
- 7 Kristijan Durasek (Cro) Lampre-Merida
- 8 Luis Leon Sanchez Gil (Spa) Caja Rural - Seguros RGA 0:00:51
- 9 Adam Hansen (Aus) Lotto-Belisol Team 0:00:58
- 10 Enrico Barbin (Ita) Bardiani CSF 0:01:04