Etap trzeci Wyścigu Dookoła Turcji był zarazem pierwszym etapem, gdzie powalczyć mogli górale. Podczas wtorkowego ścigania na kolarzy czekał dystans o długości 185 km z prowadzący z Finike do Elmali. Na trasie zawodników czekały trzy podjazdy, w tym finałowa, prawie 15 kilometrowa wspinaczka w Elmali Gogubeli.
Przez długi czas na czele wyścigu w dniu dzisiejszym mieliśmy okazję oglądać ucieczkę w składzie: Pieter Vanspeybrouck (Topsport Vlaanderen), Nico Sijmens (Wanty), Christophe Le Mevel (Cofidis), Davide Frattini (UnitedHealtcare) oraz Javier Aramendia (Caja Rural). Najkrócej w ucieczce kręcił Aramendia, który szybko odpuścił i wrócił do peletonu pomagać kolegom z grupy. Przewaga harcowników dochodziła dzisiejszego dnia maksymalnie do niespełna 6 minut, natomiast jej kres nastąpił tuż przed ostatnią wspinaczką.
Na 10 km przed finałowym podjazdem doszło do kraksy, w którą zaplątało się dwóch liderów CCC Polsat Polkowice – Davide Rebellin oraz Tomasz Marczyński. Zawodnicy „pomarańczowych” nie ucierpieli jednak poważnie i udało im się powrócić szybko do peletonu oraz rozpocząć wspinaczkę w gronie najlepszych.
Podjazd w Elmali znacznie uszczuplił grupę w której pozostało jedynie kilkunastu zawodników. Na czele mocne tempo nadawał Gerdemann (MTN-Qhubeka), a jednego z pierwszych ataków spróbował Marco Canola (Bardiani CSF). Canoli jednak nie udało się oderwać zbyt daleko od grupy, która wkrótce go dogoniła. Ciągle bardzo równo jechali Marczyński i Rebellin, trzymając się z przodu grupy. Kiedy do mety pozostawało zaledwie 4 km na skoki zdecydowali się Sanchez (Caja Rural) i Bagot (Cofidis), a kiedy ich ataki się nie powiodły kontrataku spróbował Tomasz Marczyński. Niestety również akcja Polaka nie przyniosła żadnego decydującego rozstrzygnięcia.
Na 3 km do mety na przełomowy atak zdecydował się Rein Taaramae (Cofidis), z którym od niewielkiej grupy oderwał się Adam Yates (Orica GreenEdge). Zawodnikowi z Orici nie udało się jednak pokonać bardzo silnego dziś Estończyka, który sięgnął po tryumf etapowy i jednocześnie został liderem wyścigu. Brytyjczyk Yates stracił do Taaramae 6 sekund, natomiast trzeci na mecie Bagot (Cofidis) przyjechał ze stratą 38 sekund. Bagot przyjechał na czele grupy w której znalazł się również Rebellin, który zajął dziś świetne 5. miejsce. Tomasz Marczyński przypłacił swój atak w końcówce niewiele większą stratą do czołówki.
Co ciekawe, jak tłumaczył Taaramae, zeszłego roku miał duże problemy z jazdą w górach. Podejrzewano u niego astmę, lecz żadne leki nie przynosiły pożądanych efektów i nie poprawiały jego możliwości oddychania. Kilka tygodni temu zdiagnozowano u niego niedrożność dróg oddechowych i przeprowadzono operację. Estończyk ściga się dopiero od 10 dni, więc wynik ten jest dla niego świetnym osiągnięciem.
Wyniki 3. etapu:
- 1 Rein Taaramae (Est) Cofidis, Solutions Credits 5:40:31
- 2 Adam Yates (GBr) Orica Greenedge 0:00:06
- 3 Romain Hardy (Fra) Cofidis, Solutions Credits 0:00:38
- 4 Merhawi Kudus Ghebremedhin (Eri) MTN - Qhubeka
- 5 Davide Rebellin (Ita) CCC Polsat Polkowice
- 6 Luis Leon Sanchez Gil (Spa) Caja Rural - Seguros RGA
- 7 Adam Hansen (Aus) Lotto Belisol 0:00:43
- 8 Kristijan Durasek (Cro) Lampre-Merida 0:00:44
- 9 Juan Jose Cobo Acebo (Spa) Torku Sekerspor
- 10 Enrico Barbin (Ita) Bardiani CSF
Klasyfikacja generalna:
- 1 Rein Taaramae (Est) Cofidis, Solutions Credits 12:46:31
- 2 Adam Yates (GBr) Orica Greenedge 0:00:06
- 3 Romain Hardy (Fra) Cofidis, Solutions Credits 0:00:38
- 4 Luis Leon Sanchez Gil (Spa) Caja Rural - Seguros RGA
- 5 Merhawi Kudus Ghebremedhin (Eri) MTN - Qhubeka
- 6 Davide Rebellin (Ita) CCC Polsat Polkowice
- 7 Adam Hansen (Aus) Lotto Belisol 0:00:43
- 8 Juan Jose Cobo Acebo (Spa) Torku Sekerspor 0:00:44
- 9 Davide Formolo (Ita) Cannondale
- 10 Enrico Barbin (Ita) Bardiani CSF