Kwiatkowski do ostatniego etapu przystępował jako jeden z faworytów, mając w pamięci wygraną czasówkę na Volta ao Algarve. Kolarz Omega Pharma-Quick Step w klasyfikacji generalnej był 7. ze stratą 41 sekund do Alberto Contadora (Tinkoff-Saxo), ale do drugiego kolarza w generalce, Alejandro Valverde (Movistar) tracił już tylko 29 sekund.
Kwiatkowski wyruszył na trasę jako jeden z ostatnich kolarzy, długo po swoim koledze z ekipy, Tonym Martinie, który godzinę przed Polakiem i – jak na Mistrza Świata przystało – uzyskał zdecydowanie najlepszy czas, obejmując prowadzenie. Kwiatkowski od startu jechał bardzo mocno, uzyskując bardzo dobre czasy i choć na mecie zameldował się ze stratą 15 sekund do swojego kolegi, to był w bardzo dobrej sytuacji po swoim przejeździe.
Słabo jechał Valverde, który już w połowie dystansu tracił do Kwiatkowskiego 41 sekund, co w tej sytuacji dawało Polakowi drugie miejsce na podium. Contador bowiem jechał bardzo dobrze i równo, na punkcie pomiarowym tracąc do Martina 7 sekund. Na mecie El Pistolero zameldował się z taką samą stratą do Mistrza Świata, czyli 8 sekund przed Kwiatkowskim.
Po przejeździe Hiszpana było już więc wiadomo, że to właśnie kolarz Tinkoff-Saxo po raz trzeci w karierze sięgnie po zwycięstwo w Vuelta al Pais Vasco. Na drugie miejsce awansował Kwiatkowski, a trzeci był Jean-Christophe Peraud (Ag2R La Mondiale).
Dzięki trzeciej lokacie na dzisiejszym etapie, Kwiatkowski odzyskał koszulkę lidera klasyfikacji punktowej. Polak łącznie na pięciu etapach meldował się na najniższym stopniu podium.