Contador zaatakował na ostatnim wzniesieniu, gubiąc Alejandro Valverde (Movistar), z którym uciekał na ostatnim podjeździe. Pogoń za tą dwóją prowadził Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step), jadąc w kilkuosobowej grupie, jednak ani on, ani rywale, nie byli w stanie dogonić jadącego bardzo dobrze Contadora. Hiszpan na mecie zameldował się 13 sekund przed Valverde i 34 sekundy przed Kwiatkowskim, który na ostatnich metrach wyskoczył jeszcze z grupy pościgowej, by urwać cenne sekundy.
W klasyfikacji generalnej kolejnośc i różnice czasowe pozostają identyczne, jak na mecie etapu, ponieważ w wyścigu brak jest bonifikat czasowych.
Tegoroczny wyścig Vuelta al Pais Vasco zgromadził na starcie kilku kolarzy, szykujących formę na zbliżające się Wielkie Toury – m.in. Alberto Contadora (Tinkoff-Saxo), Alejandro Valverde (Movistar), Cadela Evansa i Tejaya van Garderena (BMC Racing) Team – a także dwójkę Polaków z ekipy Omega Pharma-Quick Step, Michała Kwiatkowskiego i Michała Gołasia.
6. etapowy wyścig rozpoczął się odcinkiem wokół Ordizii (153,4km) i był mocno pofałdowany, a w samej końcówce kolarze pokonywali dość sztywny podjazd pod Alto de Gaintza, z którego szczytu do mety pozostało 7 kilometrów zjazdów. Niedługo po starcie czwórka kolarzy – Matteo Montaguti (Ag2r La Mondiale), Romain Sicard (Europcar), Fabricio Ferrari (Caja Rural) i Davide Villella (Cannondale) – oderwała się od peletonu i na trasie zyskała przewagę sięgającą prawie pięciu minut. Na więcej nie pozwolili im kolarze Movistar, którzy w miarę pokonywania kolejnych kilometrów zaczęli nadawać mocniejsze tempo. Sześć podjazdów 2. i 3. kategorii mocno zmęczyło uciekinierów i po siódmym skategoryzowanym podjeździe zostali doścignięci. Do mety pozostało wtedy niewiele ponad 20 kilometrów, a na krótki atak zdecydował się jeszcze Tom Dumoulin (Giant-Shimano). Akcja Holendra nie przyniosła jednak efektu, a kolarze Movistar, do spółki z ekipą Tinkoff-Saxo, mocno rozciągnęli peleton przed ostatnim, decydującym podjazdem.
Tam do akcji wkroczyli faworyci. Z uszczuplonej grupki, niedługo po rozpoczęciu wzniesienia, zaatakował Valverde, za którym momentalnie ruszył Contador i pilnował swojego rodaka przez cały czas. Za tą dwójką, choć jadąc cały czas swoim tempem, próbował gonić Kwiatkowski, ale kolarz Omega Pharma-Quick Step przez pewien czas znajdował się w zawieszeniu pomiędzy liderami, a grupą pościgową, w której byli m.in. Mikel Nieve (Team Sky), Cadel Evans (BMC Racing), Damiano Cunego (Lampre-Merida), Jean Christoph Peraud (Ag2R La Mondiale). Niedługo przed szczytem Contador, który do tej pory nie dawał zmian, podkręcił tempo i błyskawicznie zgubił Valverde. Hiszpan szczyt wzniesienia minął 14 sekund przed rywalem i ponad pół minuty przed grupą pościgową, prowadzoną przez Kwiatkowskiego.
Na zjazdach sytuacja nie zmieniła się znacząco, a Contador utrzymywał kilkunastosekundową przewagę aż do mety. Hiszpan walczył o sekundy do ostatniego metra, dopiero po minięciu kreski podnosząc ręce w geście triumfu. 14 sekund do zwycięzcy stracił Valverde, a 34 Kwiatkowski, który na ostatnich metrach oderwał się jeszcze od rywali z grupy pościgowej. Drugi z Polaków, Gołaś, zajął 86. miejsce, ze stratą 11.36.