T-A: Contador deklasuje

Galeria

Dzisiejszy etap z Amatrice do Guardiagrele był popisem jazdy Contadora, który zaatakował na 32 kilometry przed metą, na podjeździe pod Passo Lanciano i – doganiając, a potem zostawiając za plecami kolejnych kolarzy z wcześniejszej ucieczki – samotnie sięgnął po zwycięstwo na mecie. Hiszpan wypracował sobie ogromną przewagę nad najgroźniejszymi rywalami i do kolejnego etapu wystartuje z zapasem ponad dwóch minut nad Nairo Quintana (Movistar).

Do etapu nie przystąpiła dwójka typowana przed wyścigiem na faworytów – Richie Porte (Team Sky) i Robert Gesink (Belkin) zmagali się z problemami zdrowotnymi, które wykluczyły ich z dalszej walki w Wyścigu dwóch Mórz. Początek etapu, pofałdowany i bez większych trudności, pozwolił uciec grupce 8 kolarzy, w której znaleźli się Matthias Brandle (IAM Cycling), David de la Cruz (NetApp Endura), Simon Geschke (Giant-Shimano), Andriy Grivko (Astana), Adam Hansen (Lotto Belisol), Ben King (Garmin-Sharp), Jarosław Popowicz (Trek Factory Racing) i Luca Paolini (Katiusza). Na dojeździe do najważniejszego podjazdu na trasie – Passo Lanciano (na 163km, dł. 12,3km) – wypracowali sobie przewagę dochodzącą do 12 minut, ale w miarę zbliżania się do podnóża wspinaczki, przewaga ta zaczęła spadać. Ciężar nadawania tempa na tym odcinku wzięła na siebie ekipa Alberto Contadora, Tinkoff-Saxo, i koledzy El Pistolero skutecznie trzymali peleton w ryzach.

Z czołówki, z kolei, na Passo Lanciano do przodu ruszyli Geschke i King, zostawiając towarzyszy ucieczki za plecami. Na około 7 kilometrów przed szczytem zaatakował Nairo Quintana (Movistar), za którym szybko ruszył Contador. Ta dwójka zyskała kilkanaście sekund przewagi nad kilkudziesięcioosobową grupą, w której był Michał Kwiatkowski i którą prowadzili teraz kolarze Omega Pharma-Quick Step. Quintana i Contador najwidoczniej chcieli przepalić nogę, bo po krótkiej pogoni zostali doścignięci. Tego dnia Contador nie zamierzał jednak rezygnować z walki o zwycięstwo w wyścigu i na nieco ponad kilometr przed szczytem ponowił swój atak, tym razem skuteczny. Hiszpan szybko zostawił najgroźniejszych rywali i zbliżał się do liderów, do których przed szczytem dołączył też de la Cruz. Passo Lanciano trójka prowadzących minęła ponad minutę przed Contadorem, który, z kolei, miał kilkanaście sekund przewagi nad grupą lidera.

Zjazd z Passo Lanciano okazał się zbawienny dla Contadora, natomiast przekreślił szanse Kwiatkowskiego. Na zjeździe El Pistolero zaczynał zdobywać coraz większą przewagę i wraz z Hansenem, który zdołał utrzymać jego koło, zbliżał się do prowadzącej trójki. Kwiatkowski, z kolei, opadł z sił i w pewnym momencie tracił już ponad trzy minuty do atakującego rywala. Na 10 kilometrów przed metą Contador i Hansen dołączyli do prowadzącej trójki, z której potem szybko odpadł de la Cruz.

Kwartet King, Contador, Hansen i Geschke pokonał razem kilka kolejnych kilometrów, zbliżając się do mety i finałowego wzniesienia - Muro di Guardiagrele, którego średnie nachylenie wynosiło ponad 22%, a maksymalne 30%. Jeszcze przed podjazdem, na 2 kilometry przed metą, zaatakował King i zyskał kilkanaście sekund przewagi. Już na początku podjazdu, na bardzo sztywnym odcinku, kolarz Garmin-Sharp został doścignięty przez Contadora i Geschke, jadących zakosami. King osłabł i został z tyłu, natomiast do przodu ruszył Contador. Geschke próbował utrzymać kontakt z rywalem, ale nie był w stanie jechać jego tempem. Na 700 metrów przed metą, tuż przed końcem podjazdu, Geschke zdołał dojechać do kolarza Tinkoff-Saxo, ale ten widząc rywala na kole momentalnie przyspieszył i nie było już szans, by go dogonić.

Hiszpan pewnie zmierzał do mety, wyprzedzając Niemca o 6 sekund. Trzecie miejsce zajął King, który do zwycięzcy stracił 46 sekund, a kolejne 15 sekund dalej na mecie zameldował się Hansen. 5. miejsce zajął najszybszy z kontratakującej grupki – Jean-Christophe Peraud (Ag2R La Mondiale).

Michał Kwiatkowski, który przeżywał ciężkie chwile na dzisiejszym etapie, zameldował się na mecie na 38. miejscu ze stratą 6.03 do Contadora i w klasyfikacji generalnej spadł na 19. miejsce.