P-N: Ostatni etap dla Vichot

Galeria

Vichot, Mistrz Francji, finiszował najszybciej na mecie w Nicei na Promenade des Anglais, gdzie wielokrotnie kończył się Wyścig ku Słońcu. Kolarz FDJ.fr w sprinterskim pojedynku pokonał Jose Joaquina Rojasa (Movistar) i Cyrila Gautier (Europcar). Na 8. miejscu finiszował Betancur, który obronił swoją pozycję w klasyfikacji generalnej i został zwycięzcą 72. edycji wyścigu. Za plecami Kolumbijczyka uplasowali się Rui Costa (Lampre-Merida) i właśnie Vichot, który dzięki zwycięstwu awansował na trzecie miejsce w generalce.

Najwyżej z Polaków, na 31. miejscu, uplasował się Rafał Majka (Tinkoff-Saxo), ze stratą 4.49 do zwycięzcy. Dwa oczka niżej wyścig ukończył Przemysław Niemiec (Lampre-Merida), tracąc do Betancura 5.06, natomiast 100. miejsce, ze stratą 58.41, zajął Sylwester Szmyd (Movistar).

Ósmy, ostatni etap tegorocznego wyścigu z Paryża do Nicei wcale nie zapowiadał się jako etap przyjaźni, czy też taki, który nie może zmienić nic w klasyfikacji generalnej. Kolarze na 128-kilometrowej trasie pokonywali aż pięć podjazdów, w tym dwa 1. kategorii. Ostatni podjazd – Col d’Eze, usytuowany był na 15 kilometrów przed metą, a ze szczytu wzniesienia do Nicei prowadziły już tylko zjazdy.

Pierwsze kilometry etapu były szybkie, a kolarze Giant-Shimano nie puszczali żadnej ucieczki. Liczyli bowiem na punkty Johna Degenkolba na lotnym finiszu (na 19km), dzięki czemu Niemiec miałby zapewnioną zieloną koszulkę lidera klasyfikacji punktowej. Dopiero po lotnej premii – wygranej właśnie przez kolarza Giant-Shimano – od peletonu oderwała się liczna grupa, w której było aż 17 kolarzy. Xabier Zandio (Team Sky), Steele Von Hoff (Garmin-Sharp), Greg Van Avermaet (BMC Racing), Jerome Pineau (IAM Cycling), Jens Keukeleire (Orica GreenEdge), Elia Favilli (Lampre), Francesco Gavazzi (Astana), Moreno Hofland (Belkin), Matthew Busche i Danilo Hondo (Trek Factory Racing), Jerome Cousin (Europcar), Imano Ervitti (Movistar), Alexander Kristoff (Katiusza), Jerome Coppel (Cofidis), Michel Koch i Marco Marcato (Cannondale) oraz Anthony Delaplace (Bretagne – Seche Environnement) nie mieli jednak wiele swobody, a ich przewaga oscylowała wokół minuty. Gdy po półmetku peleton zaczął odrabiać straty, na samotną akcję zdecydował się Pineau, ale został szybko doścignięty przez ucieczkę, której przewaga znów wzrosła do prawie minuty.

Na 50 kilometrów przed metą, u podnóża Cote de Peille (1.kat, na 87km) przewaga uciekinierów wzrosła do 1.30. Na podjeździe z ucieczki zaatakowali Van Avermaet, Cousin, Zandio, Coppel i Busche, natomiast z peletonu w pogoń ruszyli Vincenzo Nibali i Lieuwe Westra (Astana), Simon Spilak (Katiusza), i Wilco Kalderman (Belkin) i choć połączyli siły, to na zjeździe wszyscy zostali doścignięci przez peleton. Po atakach na zjeździe udało się oderwać Yuri Trofimowowi (Katiusza), ale Rosjanin miał jeszcze do mety ponad 30 kilometrów. Po zaciętej walce kolarz Katiuszy został doścignięty przez peleton prowadzony przez kolarzy Monista i Ag2R La Mondiale na podjeździe pod Col d’Eze, na 19km przed metą.

Wspinaczka na ostatnie wzniesienia okazała się zbyt trudna dla Nibalego i Zdenka Stybara (Omega Pharma-Quick Step), trzeciego kolarza generalki. Obaj odpadli z peletonu, atakowali natomiast Frank Schleck (Trek Factory Racing) i Spilak. Na 8 kilometrów przed metą mieli 20 sekund przewagi nad peletonem, ale kolarze Ag2R La Mondiale starali się kontrolować sytuację, bo Rosjanin był zagrożeniem dla Betancura, tracąc do Kolumbijczyka 39 sekund. Spilak zrezygnował na 700 metrów przed metą, natomiast do samego końca walczył Schleck, który został wyprzedzony przez finiszujących sprinterów zaledwie na 20 metrów przed metą.