Pawłowska prowadziła już po pierwszym dniu rywalizacji, kiedy to rozegrano wyścig ze startu lotnego, wyścig punktowy i australijski. W drugim dniu, kiedy walczono w wyścigu na dochodzenie, scratchu i wyścigu na 500 metrów, Polka zajmowała odpowiednio 1., 3. i 7. miejsce. Mimo odległej pozycji w wyścigu na 500 metrów zdołała jednak obronić prowadzenie, ostatecznie wyprzedzając o jeden punkt Isabellę King (Australia). Trzecie miejsce zajęła Francuzka Laurie Brethon. W klasyfikacji generalnej Pawłowska, która nie startowała w pierwszej edycji PŚ w Manchesterze, zajęła szóste miejsce. Zwyciężyła Brethon.
Walkę w omnium dokończyli także mężczyźni. Lider po pierwszym dniu, Jonathan Dibben (Wielka Brytania), nie zdołał obronić swojej pozycji, ani nawet utrzymać się na podium i po słabszych występach drugiego dnia spadł na czwarte miejsce. Zwycięstwo, z 26 punktami na koncie, zapewnił sobie Tirian McManus (Australia), który awansował na pierwsze miejsce głównie dzięki drugiej lokacie w wyścigu na dochodzenie i trzeciej pozycji w wyścigu na 1km. O jeden punkt więcej na koncie zgromadził Jasper de Buyst (Belgia), a 4 punkty do zwycięzcy stracił brązowy medalista, Thomas Boudat (Francja).
Znakomicie rywalizację w sprincie indywidualnym rozpoczął Damian Zieliński. Polak wygrał kwalifikacje z czasem 9.843, ale w 1/8 finału przegrał z Quentinem Lafargue (Francja) i musiał walczyć w ćwierćfinale B z Juanem Gasconą (Hiszpania). Zieliński pokonał rywala i awansował do półfinału B, gdzie niestety został pokonany przez Erika Balzera (Niemcy). Na etapie ćwierćfinału B odpadł Krzysztof Maksel, który przegrał pojedynek z Chao Xu (Chiny). Ostatecznie Zieliński został sklasyfikowany na 12. miejscu, a Maksel na 14. Zwyciężył Hugo Haak (Holandia), który dwukrotnie pokonał Maxa Niederlaga (Niemcy). Brązowy medal w tej konkurencji wywalczył Sam Webster (Nowa Zelandia).
Nowozelandczycy, Patrick Bevin i Thomas Scully, wygrali Madison. Para z Nowej Zelandii, razem z Belgami, Austriakami i Szwajcarami, nadrobili jedno okrążenie nad peletonem i między sobą rozegrali walkę o zwycięstwo. To właśnie Bevin i Scully okazali się najrówniejsi, punktując na trzech lotnych finiszach oraz na mecie i to właśnie ten finisz dał im zwycięstwo. Łącznie na koncie zgromadzili 18 punktów, 5 więcej niż Belgowie i 9 więcej niż Szwajcarzy.
Ostatnim kobiecym finałem rozegranym w Guadalajarze był keirin. Przy niewielkiej liczbie zawodniczek rozegrano tylko dwa wyścigi kwalifikacyjne, w których odpadła jedna z faworytek, Miriam Welte (Niemcy). Jej nieobecność w finale wykorzystała Lee Wai Sze (Hong Kong), która sięgnęła po złoty medal. Za nią finiszowały Fatehah Mustapa (YSD Track Team) i Sandie Clair (Francja).
