Gdzie wyląduje Horner?

Zwycięzca Vuelta a Espana wciąż bez kontraktu

Drukuj

Choć do rozpoczęcia kolejnego sezonu World Tour pozostał niewiele ponad miesiąc, zwycięzca tegorocznej edycji Vuelta a Espana, Chris Horner, wciąż pozostaje bez kontraktu i trudno powiedzieć, czy takowy w ogóle podpisze.

Choć do rozpoczęcia kolejnego sezonu World Tour pozostał niewiele ponad miesiąc, zwycięzca tegorocznej edycji Vuelta a Espana, Chris Horner, wciąż pozostaje bez kontraktu i trudno powiedzieć, czy takowy w ogóle podpisze.Wydawało się, że po wygraniu tegorocznej Vuelty Chris Horner nie będzie narzekał na brak ofert. Jego kontrakt z ekipą Leopard Trek kończył się, jednak obie strony nie wykluczały przedłużenia współpracy. Sprawa kontraktu 42-letniego już Amerykanina rozmyła się, gdyż jego zwycięstwo w hiszpańskim Tourze zdecydowanie podniosło poprzeczkę, jeśli chodzi o wymagania finansowe kolarza, natomiast Leopard Trek nie był w stanie im sprostać. Podobnie jak inne drużyny, które wyrażały chęć pozyskania Hornera, lub do których agent kolarza sam się zgłaszał. Problemem, w jego przypadku, wydaje się być także wiek. Choć sam Horner przyznaje, że czuje się znakomicie i zamierza ścigać się jeszcze przez kilka sezonów, to jednak kolarze w jego wieku nie są już tak chętnie pozyskiwani przez dyrektorów sportowych. A sytuację Amerykanina pogarsza też fakt, że wielu młodszych od niego kolarzy także pozostaje bez pracy po tym, jak rozwiązane zostały ekipy Euskaltel-Euskadi i Vacansoleil DCM.

Po fiasku negocjacji z Leopard Trek, Horner przez pewien czas spokojnie szukał zespołu na kolejny sezon. Jego agent zgłosił się do ekipy Europcar, jednak żądania finansowe Amerykanina – 750 tysięcy euro rocznie – przewyższały możliwości finansowe francuskiej ekipy World Tour. Podobnie sprawa się ma z ekipami Androni Giocattoli-Venezuela, Caja Rural i ostatnio Lotto-Belisol, w której Horner ścigał się przez dwa lata, ale dla której teraz kolarz jest za stary i za drogi.

Najnowsze doniesienia mówią, że Horner prowadzi rozmowy z ekipą Neri-Sottoli, następcą Vini Fantini-Selle Italia. Włoska ekipa, która w tym sezonie otrzymała spory cios po wpadkach dopingowych Danilo di Luki i Mauro Santambrogio, chce odbudować swój wizerunek jako czystej ekipy i potrzebuje lidera na najważniejsze wyścigi, a Horner, pozostający na razie bez kontraktu, wydaje się być dobrym kandydatem. Mógłby wtedy w spokoju kończyć swoją karierę w ekipie Pro Continental, z możliwością ścigania się w kilku ważnych wyścigach.

Problemem nie do przejścia dla wielu dyrektorów sportowych może się jednak okazać zarówno wiek, jak i wymagania finansowe zwycięzcy tegorocznej Vuelty.

Fot.: Sirotti