SP: Vantornout najlepszy w Ruddervoorde

Superprestige #1 (27.10.2013, C1, Ruddervorde)

Drukuj

Klaas Vantornout (Sunweb Napoleon Games) wygrał pierwszą tegoroczną edycję Superprestige, rozegraną w Ruddervoorde. Na mecie Mistrz Belgii wyprzedził Svena Nysa (Crelan KDL) i Toma Meeusena (Telenet-Fidea).

Klaas Vantornout (Sunweb Napoleon Games) wygrał pierwszą tegoroczną edycję Superprestige, rozegraną w Ruddervoorde. Na mecie Mistrz Belgii wyprzedził Svena Nysa (Crelan KDL) i Toma Meeusena (Telenet-Fidea).Vantornout zachował najwięcej sił w końcówce wyścigu i wyszedł zwycięsko z pojedynku trzech Belgów. Na ostatniej rundzie Mistrz Belgii odjechał Nysowi i Meeusenowi i do mety utrzymał kilkusekundową przewagę, notując pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. 5 sekund za kolarze Sunweb Napoleon Games na metę wjechał Nys, a tuż za nim Meeusen. Walkę o czwarte miejsce wygrał wczorajszy zwycięzca z Taboru, Lars van der Haar (Rabobank), wyprzedzając Nielsa Alberta (BKCP Powerplus). Dwa kolejne miejsca zajęli kolarze AA Drink – Bart Aernouts i Thijs Van Amerongen.

Po wczorajszym wyścigu Pucharu Świata w czeskim Taborze, kolarze mieli zaledwie kilkanaście godzin, by dostać się do Ruddervoorde w Belgii, gdzie rozgrywana była pierwsza tegoroczna edycja serii Superprestige. Niektórzy, jak Nys i Vantornout, do Belgii polecieli wynajętym odrzutowcem, inni – jak van der Haar – spędzili noc w kamperze, wiozącym ich do Belgii. Jak się potem okazało, odpoczynek i regeneracja miały kluczowe znaczenie dla losów rywalizacji.

 

Tradycyjną walkę o pozycję tuż po starcie wygrał Vantornout, za którym w ciasny zakręt wjechali Nys i van der Haar. Dalej jechali Julien Taramarcaz (BMC Racing), Martin Bina (Kwadro-Stannah), Albert i Van Amerongen. Po pierwszych krętych fragmentach trasy, z kilkoma podbiegami, stawka mocno się rozciągnęła i w czołówce zrobiły się kilkumetrowe przerwy. Na czoło wyszedł Vantornotu, ale po trudnym odcinku piachu doszli do niego van der Haar, Nys i Meeusen. Dalej, z kilkumetrową stratą, jechał Albert, natomiast za plecami byłego Mistrza Świata, zrobiła się kilkusekundowa dziura.

Czołowa czwórka miała 5 sekund przewagi nad Albertem, gdy rozpoczynała drugie okrążenie. Na czoło grupki wyszedł Nys, który narzucił teraz mocniejsze tempo i przez chwilę zyskiwał kilka metrów przewagi, ale czujnie jadący rywale szybko dołączyli do lidera. Albert, który do tej pory jechał kilka sednu za czołową czwórką, na prostej startowej zdołał dołączyć do grupki i na kolejnej rundzie objął prowadzenie. Kolarz BKCP Powerplus wykorzystał pewne niezdecydowanie rywali i w połowie trzeciej rundy odjechał na kilka sekund, rozpoczynając kolejne okrążenie 8 sekund przed pogonią. Zaciekle gonił go van der Haar, narzucając mocne tempo na długich prostych, ale potem osłabł i spadł na czwarte miejsce. Potem za odrabianie strat zabrał się Vantornout i w połowie wyścigu dołączył do prowadzącego Alberta. Dalej jechali Nys i Meeusen, gdyż zmęczony van der Haar nie miał już sił na nawiązanie walki z rywalami. Chwilowe kłopoty miał Meeusen, którego Nys zgubił na piachu, dołączając przy tym do czołowej dwójki, ale na asfalcie kolarz Telenet-Fidea zdołal odrobic straty i na trzy okrążenia do końca Albert, Nys, Meeusen i Vantornout jechali na czele razem, z przewagą 13 sekund nad van der Haarem i kolejnych kilkunastu nad Van Amerongenem, Aernoutsem i Robem Peetersem (Telenet-Fidea).

Tempo wyścigu było bardzo szybkie a kolarze osiągali średnie prędkości powyżej 30km/h, dlatego też trudno było komukolwiek przeprowadzić zdecydowany atak. Mocniejsze tempo Nysa sprawiło, że Mistrz Świata odjechał wraz z Vantornoutem. Kontakt stracił Albert i Meeusen, który wymieniał rower, ale zdołał doskoczyć do dwójki liderów. Albert wtedy miał już wyraźnie mniej sił i coraz trudniej było mu nawiązać walkę z rywalami.

Ostatnie, ósme okrążenie, rozpoczął Nys z Vantornoutem i Meeusenem na plecach. Albert spadł już kilkanaście sekund dalej, jadąc teraz razem z van der Haarem. Po początkowych krętych metrach, na jednym z podbiegów oderwał się Vantornout i to był decydujący moment wyścigu. Mistrz Belgii zyskał kilkanaście metrów przewagi i mimo pościgu Nysa nie oddał przewagi do samego końca. Vantornout linie mety minął niezagrożony, finiszując 5 sekund przed Nysem, który zgubił Meeusena na piachu. Dalej na metę przyjechali van der Haar i Albert, potem dwójka z AA Drink – Aernouts i Van Amerongen.

Wyniki:
1 Klaas Vantornout (BEL) Sunweb-Napoleon Games Cycling Team
2 Sven Nys (BEL) Crelan KDL Cycling Team
3 Tom Meeusen (BEL) Telenet-Fidea Cycling Team
4 Lars van der Haar (NED) Rabobank Development Team
5 Niels Albert (BEL) BKCP-Powerplus Cycling Team
6 Bart Aernouts (BEL) AA Drink Cycling Team
7 Thijs van Amerongen (NED) AA Drink Cycling Team
8 Rob Peeters (BEL) Telenet-Fidea Cycling Team
9 Marcel Meisen (GER) Kwadro-Stannah Cycling Team
10 Kevin Pauwels (BEL) Sunweb-Napoleon Games Cycling Team

Fot.: Łukasz Szrubkowski