Z peletonu...

Contador, Euskaltel, Giro, Armstrong

Drukuj

Alberto Contador (Saxo-Tinkoff) potwierdził, że w przyszłym sezonie wystartuje w Tour de France i Vuelta a Espana. Hiszpan, który w przeszłości wygrywał oba wyścigi, w tym sezonie stanął na starcie tylko Wielkiej Pętli, jednak zajął dopiero 4. miejsce.<br />

Alberto Contador (Saxo-Tinkoff) potwierdził, że w przyszłym sezonie wystartuje w Tour de France i Vuelta a Espana. Hiszpan, który w przeszłości wygrywał oba wyścigi, w tym sezonie stanął na starcie tylko Wielkiej Pętli, jednak zajął dopiero 4. miejsce.
El Pistolero zapowiedział, że przygotowania do dwóch najważniejszych wyścigów w sezonie rozpocznie znacznie później niż w tym roku, gdy już w styczniu startował w Tour de San Luis.

Fernando Alonso, kierowca formuły 1, nie doszedł do porozumienia z kierownictwem ekipy Euskaltel Euskadi w sprawie przejęcia licencji zespołu. Hiszpan miał uratować zespół przed rozwiązaniem, wprowadzając nowego sponsora i zapewniając pracę większości kolarzy z kontraktami, jednak negocjacje utknęły w martwym punkcie, gdy Alonso nie zgodził się na pozostawienie kontraktów kierownictwa ekipy i obsługi. Oznacza to, że kolarze i obsługa ekipy pozostali bez pracy na przyszły sezon, a szansa na znalezienie nowych pracodawców z każdym dniem jest coraz mniejsza.

Przyszłoroczna edycja Giro d’Italia rozpocznie się w piątek 9 maja w Belfaście, zamiast początkowo planowanej soboty, 10 maja. O zmianie terminu, a także o dodaniu trzeciego dnia przerwy w wyścigu, zadecydowała rada UCI, która obradowała podczas MŚ we Florencji. Giro wyruszy z Irlandii Północnej, gdzie rozegrane zostaną trzy etapy, a bezpośrednio po transferze do Włoch kolarze będą mieli pierwszy z trzech dni przerwy. Prezentacja trasy kolejnego wyścigu odbędzie się 7 marca.

Sąd w USA odrzucił w poniedziałek wniosek obrońców Lance’a Armstronga o unieważnienie pozwu złożonego przez Floyda Landisa oraz rząd USA, w którym oskarżają Armstronga i kierownictwo US Postal o zdefraudowanie publicznych pieniędzy, jakie w ramach umowy sponsorskiej otrzymywał zespół Amerykanina w latach 1999-2004. Adwokaci kolarza argumentowali swoje żądania faktem, że sponsor zespołu powinien był wiedzieć o dopingu po tym, jak w 2000 roku francuski wymiar sprawiedliwości przeprowadził śledztwo w tej sprawie. Strona rządowa odrzuciła jednak wniosek, tłumacząc, że Armstrong oszukał zarówno sponsora, kibiców, jak i rząd. Jeśli Armstrong i kierownictwo ekipy zostaną uznani winnymi w tej sprawie, mogą stracić nawet 120 milionów dolarów.

Fot.: Sirotti