VaE: Gilbert w końcu wygrywa

68. Vuelta a Espana (24.08-15.09.2013, World Tour, Hiszpania), etap 12.: Maella - Tarragona, 164.2km

Drukuj

Philippe Gilbert (BMC Racing) odniósł długo wyczekiwane pierwsze zwycięstwo w koszulce Mistrza Świata. Belg na 12. etapie Vuelta a Espana po znakomitej końcówce wyprzedził na finiszu Edvalda Boassona Hagena (Team Sky).<br />

Philippe Gilbert (BMC Racing) odniósł długo wyczekiwane pierwsze zwycięstwo w koszulce Mistrza Świata. Belg na 12. etapie Vuelta a Espana po znakomitej końcówce wyprzedził na finiszu Edvalda Boassona Hagena (Team Sky).
Gilbert na mecie w Tarragonie odniósł pierwsze zwycięstwo, odkąd w ubiegłym roku wywalczył tytuł Mistrza Świata. Belg wielokrotnie był bardzo blisko wygranej, chociażby podczas tegorocznej Vuelty, jednak dopiero dziś, na niespełna trzy tygodnie przed kolejnymi Mistrzostwami Świata, mógł unieść ręce w górę. Kolarz BMC Racing po znakomitym ataku na ostatnich metrach 12. etapu pokonał Edvalda Boassona Hagena w bezpośrednim pojedynku na mecie. Gilbert zaatakował zdecydowanie zaatakował na 150 metrów przed metą i tuż przed kreską wyprzedził Norwega. Trzecie miejsce zajął Maximilian Richeze (Lampre-Merida), dla którego, z kolei, było to już trzecie podium w tegorocznym wyścigu.

Do mety 12. etapu dojechał cały peleton, w tym wszyscy faworyci wyścigu. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej zachował Vincenzo Nibali (Astana), który ma 31 sekund przewagi nad Nicolasem Rochem (Saxo-Tinkoff). Irlandczyk zdołał o 2 sekundy zmniejszyć stratę do lidera punktując na lotnym finiszu 16 kilometrów przed metą.

Na dzisiejszym etapie kolarzy przywitało słońce i wysokie temperatury, a z dobrej pogody od razu skorzystała trójka kolarzy. Romain Zingle (Cofidis), Cedric Pineau (FDJ.fr) i Fabricio Ferrari (Caja Rural) oderwali się od peletonu tuż po starcie, tworząc ucieczkę, która spędziła na czele wyścigu niemalże cały dzień. Ich przewaga szybko urosła do ponad pięciu minut i w tych granicach utrzymywała się przez wiele kilometrów. Peleton nie zamierzał kasować ucieczki zbyt wcześnie, toteż uciekinierzy długo cieszyli się z prowadzenia. Dopiero po minięciu jedynej tego dnia premii górskiej - Alto del Collet (3.kat., na 90 km) – zasadnicza grupa nieco przyspieszyła i zaczęła odrabiać straty. Na 50 kilometrów przed metą różnica spadła do trzech minut, ale peleton – znów nie chcąc dogonić ucieczki zbyt wcześnie – nieco przystopował. Dopiero na 30 kilometrów przed kreską przyspieszył i 12 kilometrów później zlikwidował odjazd.

Na czoło zasadniczej grupy wyszły wtedy nie ekipy sprinterów, lecz faworytów wyścigu, którzy zamierzali walczyć o bonifikatę czasową. Na 16 kilometrów przed metą, na lotnym finiszu, punktowali Ivan Basso (Cannondale), Nicolas Roche (Saxo-Tinkoff) i Cameron Wurf (Cannondale). Gdy tylko peleton się przegrupował, zaatakował Tony Martin (Omega Pharma-Quick Step), chcąc powtórzyć swoją jazdę z 6. etapu wyścigu. Niemiec szybko zyskał 10 sekund przewagi, ale tym razem peleton – a zwłaszcza ekipy sprinterów – nie pozwoliły mu na większą swobodę i na 12 kilometrów przed metą został doścignięty.

Tempo w peletonie znacznie już wtedy wzrosło, a w połączeniu z bardzo krętymi ostatnimi kilometrami w grupie zrobiło się nerwowo. Mocno rozciągnięty peleton pokonywał ulice Tarragony w oczekiwaniu na sprinterski finisz. Szczęście w nieszczęściu miał jeden z faworytów – Domenico Pozzovivo (Ag2R La Mondiale), który na 4 kilometry przed metą miał defekt. Z uwagi na niebezpieczną końcówkę sędziowie postanowili jednak wydłużyć do 5 kilometrów strefę neutralną i Włoch mógł spokojnie dojechać do mety. Na czele, tymczasem, uaktywnili się kolarze Orica GreenEdge, mający w składzie Michaela Matthewsa. Pogubili się jednak nieco na ostatnim kilometrze, kiedy to najpierw droga wiodła w górę, a potem zakręcała. Właśnie tam na prowadzenie wyszła ekipa Sky, a finisz rozpoczął Edvald Boasson Hagen. Norweg zdobył sporą przewagę nad rywalami i gdy wydawało się, że pewnie sięgnie po zwycięstwo, w pościg za rywalem ruszył Gilbert. Hagen wyraźnie osłabł na ostatnich metrach, co wykorzystał Mistrz Świata i tuż przed kreską wyprzedził rywala, odnosząc upragnione zwycięstwo w tęczowej koszulce.

Klasyfikacja generalna po 12. etapie:
1 Philippe Gilbert (Bel) BMC Racing Team 4:03:44
2 Edvald Boasson Hagen (Nor) Sky Procycling
3 Maximiliano Ariel Richeze (Arg) Lampre-Merida
4 Luca Paolini (Ita) Katusha
5 Gianni Meersman (Bel) Omega Pharma-Quick Step
6 Francesco Lasca (Ita) Caja Rural
7 Steve Chainel (Fra) AG2R La Mondiale
8 Reinardt Janse Van Rensburg (RSA) Team Argos-Shimano
9 Anthony Roux (Fra) FDJ
10 Zakkari Dempster (Aus) Team NetApp-Endura

29 Rafał Majka (Pol) Team Saxo-Tinkoff

60 Tomasz Marczyński (Pol) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team

96 Maciej Paterski (Pol) Cannondale Pro Cycling

123 Sylwester Szmyd (Pol) Movistar Team

155 Bartosz Huzarski (Pol) Team NetApp-Endura

Klasyfikacja generalna po 12. etapie:
1 Vincenzo Nibali (Ita) Astana Pro Team 45:26:06
2 Nicolas Roche (Irl) Team Saxo-Tinkoff 0:00:31
3 Alejandro Valverde Belmonte (Spa) Movistar Team 0:00:46
4 Christopher Horner (USA) RadioShack Leopard
5 Joaquim Rodriguez Oliver (Spa) Katusha 0:02:33
6 Domenico Pozzovivo (Ita) AG2R La Mondiale 0:02:44
7 Ivan Basso (Ita) Cannondale Pro Cycling 0:02:52
8 Thibaut Pinot (Fra) FDJ 0:03:35
9 Rafał Majka (Pol) Team Saxo-Tinkoff 0:03:46
10 Daniel Moreno Fernandez (Spa) Katusha 0:03:56

30 Tomasz Marczyński (Pol) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team 0:15:37

45 Sylwester Szmyd (Pol) Movistar Team 0:37:19

57 Bartosz Huzarski (Pol) Team NetApp-Endura 0:46:36

82 Maciej Paterski (Pol) Cannondale Pro Cycling 1:06:32

Fot.: Sirotti