Drugie zwycięstwo w tegorocznym Tour de France odniósł Rui Costa (Movistar), wygrywając etap z metą w Le Grand Bornand. Portugalczyk potwierdził tym samym, że w przyszłości może walczyć o klasyfikację generalną Wielkich Tourów.
Costa wygrał kolejny górski etap, atakując na ostatnim podjeździe i zdecydowanie odjeżdżając rywalom. „Tour to wyścig, który lubię i zawsze staram się być w najwyższej formie podczas wyścigu. Udało mi się wygrać dwa etapy w tym roku i z tego się cieszę, ale zobaczymy, co będzie w przyszłości, czy mogę być kolarzem, który walczyć będzie o zwycięstwo w całym wyścigu. Teraz jednak jestem bardzo zadowolony z tego, co osiągnąłem w tym roku” – powiedział Portugalczyk, który przed startem Wielkiej Pętli był nominowany na jednego z trzech liderów ekipy Movistar.
Pewien zwycięstwa w klasyfikacji punktowej może być już Peter Sagan (Cannondale). Słowak ma aż 102 punkty przewagi nad drugim w tabeli, Markiem Cavendishem (Omega Pharma-Quick Step) i tylko dwa etapy, z czego jeden dla sprinterów, do rozegrania. „Dzisiejszy etap był najtrudniejszy w wyścigu” – mówił Sagan, „jestem już trochę zmęczony, ale próbowałem jak najdłużej utrzymać się w czołówce, żeby spróbować zgarnąć jakieś punkty. Ale myślę, że to już nie jest konieczne, jutro jest ostatni trudny etap i jeśli go ukończę, zacznę myśleć o mecie w Paryżu. Nie mogę się doczekać, by tam być. Na pewno będzie sprinterski finisz – jeśli wygram, to dobrze, jeśli nie, trudno” – zakończył Słowak, który zagwarantował sobie zwycięstwo w klasyfikacji punktowej, w której triumfował już w ubiegłym roku.
O koszulkę najlepszego górala wciąż walczy natomiast Pierre Rolland (Europcar), ósmy kolarz dwóch ostatnich wyścigów. Francuz nie może jednak być pewien zwycięstwa, a po 19. etapie traci jeden punkt do lidera tej klasyfikacji, Chrisa Frooma (Team Sky) i trudno mu będzie wyprzedzić Brytyjczyka. Mimo to do kolejnego, 20. etapu, przystąpi w koszulce w grochy. „Celowałem w zwycięstwo etapowe” – powiedział po etapie Rolland, „kiedy zobaczyłem, ze Hesjedal ucieka, pomyślałem, że to dobry partner do ucieczki. Nie był jednak w formie, którą prezentował podczas zwycięskiego Giro. Wtedy sprawy mogłyby wyglądać inaczej” – mówił Rolland, który etap ukończył na 16. miejscu, ale z nagrodą dla najaktywniejszego kolarza. „Na jutrzejszym etapie będę szukał punktów, ale to będzie trudne przed ostatnim podjazdem. A po dzisiejszej walce trudno będzie mi walczyć o pierwszą dziesiątkę, a faworyci będą się bić o zwycięstwo i pewnie zgarną wszystkie punkty” – dodał Francuz.
Coraz bliżej zwycięstwa w całym wyścigu jest Chris Froome (Team Sky), który dziś obronił pozycję lidera i wciąż przewodzi klasyfikacji, mając ponad 5 minut przewagi nad Alberto Contadorem (Saxo-Tinkoff). „Końcówka etapu była ciężka” – relacjonował Froome, „ostatni podjazd był trudny, a zjazd w deszczu niebezpieczny. Ale ostatecznie udało nam się kontrolować wyścig. Dzisiaj moi koledzy pokazali, że są bardzo silni i potrafią chronić swojego lidera” – dodał. Przed Froomem jeszcze tylko jeden etap, na którym jego rywale mogą spróbować zaatakować jego pozycję. „Jutrzejszy etap jest krótki, ale będzie bardzo szybki. Musimy spróbować zrobić to, co robiliśmy przez cały wyścig, czyli kontrolować peleton” – powiedział lider wyścigu.
Fot.: Sirotti
Tour po 19. etapie
Wypowiedzi i komentarze po 19. etapie Tour de France
Drugie zwycięstwo w tegorocznym Tour de France odniósł Rui Costa (Movistar), wygrywając etap z metą w Le Grand Bornand. Portugalczyk potwierdził tym samym, że w przyszłości może walczyć o klasyfikację generalną Wielkich Tourów.<br />