Tour po 3. etapie

Simon Gerrans (Orica GreenEdge) sięgnął po drugie w karierze zwycięstwo w Tour de France wygrywając 3. etap tegorocznej edycji z metą w Calvi.
Gerrans w bezpośrednim, bardzo wyrównanym pojedynku, pokonał Petera Sagana (Cannondale). Ta dwójka na metę wpadła niemalże równocześnie, a o zwycięstwie Australijczyka przesądził fotofinisz. „Trochę zaskoczyłem niektórych, nawet siebie. Ale wiedziałem, że wielu sprinterów nie przetrzyma podjazdów i będę mógł walczyć o zwycięstwo. Sagan to kolarz, który potrafi się wspinać i znakomicie finiszuje, dlatego cieszę się tym bardziej, że udało mi się go pokonać” – powiedział po etapie Gerrans i dodał, że wycieczka na Korsyke tydzień przed startem wyścigu przyniosła efekty. „Byliśmy tu w zeszłym tygodniu na rekonesansie etapów. Dziś to się odpłaciło” – stwierdził zwycięzca, dla którego było to drugie zwycięstwo w Tour de France w karierze. Wcześniej Gerrans triumfował jeszcze w 2008 roku, w koszulce ekipy Credit Agricole.

A Sagan po raz drugi w tym wyścigu musiał zadowolić się drugim miejscem. Na pocieszenie Mistrzowi Słowacji została zielona koszulka lidera klasyfikacji punktowej. Równa jazda i punkty zgromadzone na lotnych premiach pozwoliły Saganowi objąć prowadzenie w klasyfikacji sprinterów, w której wyprzedza o 17 punktów dotychczasowego lidera, Marcela Kittela (Argos-Shimano). Słowak wciąż narzeka na skutki kraksy na pierwszym etapie, ale cieszy się, że może walczyć o punkty. „Chcę mieć tę koszulkę aż do Paryża i cieszę się, że już teraz ją nosze. Wciąż odczuwam skutki krasy z 1. etapu, które nie pozwalają mi finiszować tak, jak bym chciał, ale cieszę się, że sukcesywnie zdobywam kolejne punkty” – przyznał Sagan.

Znów znakomicie zaprezentował się Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step), który finiszował na czwartym miejscu. Polak jeszcze przed ostatnim zakrętem był znakomicie ustawiony na kole Sagana, jednak w końcówce został przyblokowany i finiszował tuż za podium. Mimo to awansował w klasyfikacji generalnej na czwarte miejsce i pewnie obronił koszulkę najlepszego młodzieżowca. Polak ma teraz ogromne szanse na założenie koszulki lidera wyścigu, bowiem czwarty etap – jazda drużynowa na czas – to specjalność jego zespołu, a on sam traci do lidera, Jana Bakelantsa (Radioshack Leopard), zaledwie sekundę. Wyprzedzają go jeszcze Julien Simon (Sojasun) i Gerrans, jednak to z tej czwórki Polak ma najsilniejszy skład. Kwiatkowski nie może być jednak pewien koszulki lidera, gdyż – podobnie jak on – kilkudziesięciu kolarzy traci do Bakelantsa zaledwie sekundę – a tuż za Polakiem plasują się kolarze BMC Racing. Piąty jest Mistrz Świata Philippe Gilbert, a 9. miejsce zajmuje Cadel Evans. Amerykańska ekipa jest o tyle w komfortowej sytuacji, że na rampie startowej stanie jako przedostatnia, natomiast Omega Pharma-Quick Step wystartuje już na początku stawki, cztery minuty po Argos-Shimano, otwierającą zmagania. Szanse na żółtą koszulkę mają też kolarze Garmin-Sharp, której najlepszy kolarz – David Millar – jest siódmy.

Jeśli Kwiatkowski rzeczywiście założyłby maillot jaune, byłby dopiero drugim Polakiem, który tego dokonał. Wcześniej, w 1987 roku, Lech Piasecki przez dwa etapy jechał w koszulce lidera. Dla Kwiatkowskiego byłoby to ukoronowaniem znakomitego sezonu, kiedy to przebojem wdarł się do światowej czołówki, meldując się w czołówce Tirreno-Adriatico, Amstel Gold Race i Fleche Wallonne.

Lista startowa 4. etapu:
1 Argos-Shimano 15:15:00
2 Omega Pharma–Quick Step 15:19:00
3 Lotto-Belisol 15:23:00
4 Cannondale 15:27:00
5 Cofidis 15:31:00
6 FDJ.fr 15:35:00
7 Belkin 15:39:00
8 Garmin-Sharp 15:43:00
9 Euskaltel-Euskadi 15:47:00
10 Sky 15:51:00
11 Katusha 15:55:00
12 Sojasun 15:59:00
13 Astana 16:03:00
14 Movistar Team 16:07:00
15 Team Saxo-Tikoff 16:11:00
16 Europcar 16:15:00
17 AG2R La Mondiale 16:19:00
18 Orica–GreenEdge 16:23:00
19 Lampre-Merida 16:27:00
20 Vacansoleil-DCM 16:31:00
21 BMC Racing Team 16:35:00
22 RadioShack-Leopard 16:39:00

Fot.: Sirotti