Tour po 2. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 2. etapie Tour de France

Drukuj

Znakomicie zakończył się dla polskich kibiców 2. etap Wielkiej Pętli. Jeden z trzech naszych reprezentantów na Tour de France, Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step), finiszował na trzeciej pozycji, dzięki czemu założył koszulkę lidera klasyfikacji młodzieżowej.<br />

Znakomicie zakończył się dla polskich kibiców 2. etap Wielkiej Pętli. Jeden z trzech naszych reprezentantów na Tour de France, Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step), finiszował na trzeciej pozycji, dzięki czemu założył koszulkę lidera klasyfikacji młodzieżowej.
Kwiatkowski przetrzymał wszystkie podjazdy, które okazały się być zbyt trudne dla czołowych sprinterów w peletonie i znalazł się w zasadniczej grupie, która niemalże dogoniła na ostatnich metrach Jana Bakelantsa (Radioshack Leopard). Polak finiszował ramię w ramię z gwiazdami peletonu – Peterem Saganem (Cannondale), Edvaldem Boassonem Haganem (Team Sky), czy Daniele Bennatim (Saxo-Tinkoff) i zajął trzecie miejsce na etapie. Dzięki swojej pozycji Kwiatkowski awansował na siódme miejsce w klasyfikacji generalnej, ale przede wszystkim został liderem klasyfikacji młodzieżowej.

Do trzeciego etapu kolarz Omega Pharma-Quick Step wystartuje w maglia bianca, zamieniając ją z koszulką Mistrza Polski, w której do tej pory się ścigał. Mimo ogromnego sukcesu, Kwiatkowski przyznał, że jego cele na wyścig są inne, a koszulka nie jest najważniejsza. „Przyjechałem na Tour de France zbierać doświadczenie i uczyć się” – powiedział Kwiatkowski, „mam inne cele na wyścig, jest jeszcze kilka etapów, które nam odpowiadają i tam mam pracować na drużynę. Po to tu przyjechałem. A jak poradzę sobie w generalce, nie ma dla mnie znaczenia. Niedługo jest drużynowa czasówka, mamy Mistrza Świata w tej specjalności w składzie, na pewno powalczymy, ale nie myślę o moich szansach na żółtą koszulkę” – powiedział Kwiatkowski. Jego ekipa, Omega Pharma-Quick Step, to także drużynowy Mistrz Świata w tej konkurencji.

Tony Martin, wspomniany Mistrz Świata w jeździe na czas, na pewno jednak nie będzie w pełni sił. Niemiec był najbardziej poszkodowanym kolarzem w kraksie na 1. etapie, doznając licznych potłuczeń i wstrząśnienia mózgu. Mimo to wystartował do drugiego etapu i jak sam przyznał, czuł się dobrze,. „W sumie, to nie było tak źle. Mogłem nawet zostać z czołówką, ale ostatecznie zostałem do pomocy Cavendishowi” – powiedział Martin, który zamierza kontynuować jazdę, „teraz najważniejsze jest dotrwać do drużynowej czasówki we wtorek, a potem może powalczę o zwycięstwa etapowe na czasówkach” – stwierdził Niemiec.

Koszulkę lidera wyścigu stracił Marcel Kittel (Argos-Shimano), ale Niemiec przyznał, że jazda w maillot jaune choć przez jeden etap była niesamowitym przeżyciem. „To najlepsze, czego może doświadczyć kolarz. Gdy jechałem pod górę, wielu kibiców mnie dopingowało, miałem ciarki” – powiedział Kittel, który na metę przyjechał ponad 17 minut po zwycięzcy i stracił prowadzenie, „szkoda, że tak się stało, bo przecież żółta koszulka dodaje sił na podjazdach, ale spodziewaliśmy się tego” – mówił. Kittel pozostał jednak liderem klasyfikacji punktowej i do 3. etapu wystartuje w maillot vert.

Fot.: Sirotti