Setne zwycięstwo w karierze odniósł Mark Cavendush (Omega Pharma-Quick Step) wygrywając 12. etap Giro d’Italia z metą w Treviso. Było to także trzecie zwycięstwo Brytyjczyka w tegorocznym wyścigu.
Cavendish w deszczowym etapie na finiszu wyprzedził Nacera Bouhanniego (FdJ) i Lukę Mezgeca(Argos-Shimano). Sprinter Omega Pharma-Quick Step wykorzystał znakomitą pracę swoich kolegów z ekipy, którzy rozprowadzali go na ostatnich metrach, a na 400 metrów przed metą skasowali jeszcze pięcioosobową ucieczkę. Cavendish wykończył wzorową pracę Gerta Steegmansa na ostatnich metrach i pewnie sięgnął po trzecie zwycięstwo etapowe w tegorocznym wyścigu.
Faworyci na metę przyjechali w peletonie. Po raz kolejny, jednak, zabrakło w nim Bradleya Wigginsa (Team Sky), który na zjeździe z Montello stracił kontakt z czołówką i mimo pomocy sześciu kolegów z ekipy nie zdołał zniwelować strat. Ostatecznie Brytyjczyk na metę przyjechał 3.35 po zwycięzcy i wypadł z pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej. Awansowali dzięki temu Przemysław Niemiec (Lampre-Merida) i Rafał Majka (Saxo-Tinkoff), którzy obecnie plasują się na odpowiednio 7. i 10. miejscu.
***
12. etap Giro d’Italia przebiegał pod znakiem niskich temperatur i ulewnego deszczu, który towarzyszył kolarzom od startu do mety, a przed startem z Longarone sędziowie podjęli tez decyzję o skróceniu trasy o 5 kilometrów i rozpoczęcie ostrego ścigania po 12 kilometrach z powodu fatalnych warunków atmosferycznych. Dodatkowo, wszystkim kolarzom w peletonie czas miał być zatrzymany na 3 km przed metą, by uniknąć niebezpiecznej walki o pozycje.
Kilka minut po 14 kolarze wyruszyli na trasę i błyskawicznie od peletonu oderwała się czwórka kolarzy - Maxim Belkov (Katiusza), Maurits Lammertink (Vacansoleil DCM) Fabio Felline (Androni Giocattoli Venezuela), Bert De Backer (Argos-Shimano) – za którymi ruszył Marco Marcato (Vacansoleil DCM). Po kilku kilometrach jazdy, już w piątkę, mieli minutę przewagi nad peletonem, który nie był zainteresowany gonieniem ucieczki w taką pogodę. Zasadnicza grupa kontrolowała jednak przebieg etapu i kolarze Omega Pharma-Quick Step nie puszczali ucieczki na więcej niż trzy minuty. Pogoda często dawała o sobie znać i wszyscy uciekinierzy prócz De Backera na jednym ze śliskich zakrętów zgodnie leżeli na asfalcie. Kolejnych kilkadziesiąt kilometrów nie przyniosło zmian na trasie. Uciekinierzy, zgodnie pracując, utrzymywali swoją przewagę nad grupą, w której tempo nadawali koledzy Marka Cavendisha i kolarze Astany, mający w składzie Vincenzo Nibalego, lidera wyścigu.
Na 55 kilometrów przed metą peleton tracił do uciekinierów 2.25. 10 kilometrów dalej rozpoczął się podjazd pod Montello, drugi i ostatni podjazd na trasie, który mógł podzielić peleton i zostawić kilku sprinterów z tyłu. Stało się jednak inaczej – uciekinierzy spokojnie przejechali wzniesienie, podobnie jak sprinterzy – problemy miał natomiast Bradley Wiggins (Team Sky), który został za zasadniczą grupą na zjeździe i tracił 40 sekund na 35 km przed metą. Widząc to kolarze Astany i BMC Racing przesunęli się do przodu, wspomagając zespół Omega Pharma-Quick Step w nadawaniu tempa peletonu. W grupce Wigginsa pozostało około 40 kolarzy, w tym szóstka z Team Sky, która została do pomocy swojemu liderowi. Jedynie Rigoberto Uran, trzeci kolarz klasyfikacji generalnej, został w peletonie razem z najgroźniejszymi rywalami.
Peleton powoli niwelował stratę do uciekinierów – na 20 kilometrów przed metą jechał 1.50 za czołową piątką. Kolejne 1.10 traciła grupa Wigginsa i widać było, że Brytyjczyk ma dziś słaby dzień, mając nawet problemy z utrzymaniem koła swoich kolegów. Mimo zbliżającego się rozpędzonego peletonu piątka harcowników cały czas zgodnie współpracowała, choć na 10 km przed metą ich przewaga stopniała do zaledwie 35 sekund. 2,5km dalej minęli po raz pierwszy linię mety i rozpoczynali okrążenie na ulicach Treviso. Peleton był jednak nieubłagany i bezwzględnie likwidował straty. Na 2,5 km przed metą grupki dzieliło tylko 10 sekund, jednak mimo to uciekinierzy do końca walczyli o swoje.
Dopiero na 400 metrów rozpędzony pociąg Omega Pharma-Quick Step wchłonął walczącego Felline. Wtedy już tylko Steegmans został do pomocy Cavendishowi, jednak bezbłędnie wywiązał się ze swojego zadania, doprowadzając swojego lidera niczym po sznurku na 150 metrów przed metę. Cavendishowi pozostało jedynie zafiniszować do mety, ani przez chwilę nie będąc zagrożonym przez jadących za nim Nacera Bouhanniego (FdJ), Sachę Modolo (Bardiani Valvole-CSF Inox) i Lukę Mezgeca (Argos-Shimano).
Wyniki 12. etapu:
1 Mark Cavendish (GBR) Omega Pharma-Quick Step 3:01:47
2 Nacer Bouhanni (FRA) FDJ
3 Luka Mezgec (SLO) Team Argos-Shimano
4 Giacomo Nizzolo (ITA) RadioShack Leopard
5 Brett Lancaster (AUS) Orica-GreenEdge
6 Manuel Belletti (ITA) Ag2R La Mondiale
7 Roberto Ferrari (ITA) Lampre-Merida
8 Sacha Modolo (ITA) Bardiani Valvole-CSF Inox
9 Ioannis Tamouridis (GRE) Euskaltel-Euskadi
10 Francisco José Ventoso Alberdi (SPA) Movistar Team
Klasyfikacja generalna po 12. etapie:
1 Vincenzo Nibali (ITA) Astana Pro Team 46:28:14
2 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:41
3 Rigoberto Uran Uran (COL) Sky Procycling 2:04
4 Robert Gesink (NED) Blanco Pro Cycling Team 2:12
5 Michele Scarponi (ITA) Lampre-Merida 2:13
6 Mauro Santambrogio (ITA) Vini Fantini-Selle Italia 2:55
7 Przemysław Niemiec (POL) Lampre-Merida 3:35
8 Benat Intxausti Elorriaga (SPA) Movistar Team 4:05
9 Domenico Pozzovivo (ITA) AG2R La Mondiale 4:17
10 Rafał Majka (POL) Team Saxo-Tinkoff 4:21
Fot.: Sirotti
Faworyci na metę przyjechali w peletonie. Po raz kolejny, jednak, zabrakło w nim Bradleya Wigginsa (Team Sky), który na zjeździe z Montello stracił kontakt z czołówką i mimo pomocy sześciu kolegów z ekipy nie zdołał zniwelować strat. Ostatecznie Brytyjczyk na metę przyjechał 3.35 po zwycięzcy i wypadł z pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej. Awansowali dzięki temu Przemysław Niemiec (Lampre-Merida) i Rafał Majka (Saxo-Tinkoff), którzy obecnie plasują się na odpowiednio 7. i 10. miejscu.
***
12. etap Giro d’Italia przebiegał pod znakiem niskich temperatur i ulewnego deszczu, który towarzyszył kolarzom od startu do mety, a przed startem z Longarone sędziowie podjęli tez decyzję o skróceniu trasy o 5 kilometrów i rozpoczęcie ostrego ścigania po 12 kilometrach z powodu fatalnych warunków atmosferycznych. Dodatkowo, wszystkim kolarzom w peletonie czas miał być zatrzymany na 3 km przed metą, by uniknąć niebezpiecznej walki o pozycje.
Kilka minut po 14 kolarze wyruszyli na trasę i błyskawicznie od peletonu oderwała się czwórka kolarzy - Maxim Belkov (Katiusza), Maurits Lammertink (Vacansoleil DCM) Fabio Felline (Androni Giocattoli Venezuela), Bert De Backer (Argos-Shimano) – za którymi ruszył Marco Marcato (Vacansoleil DCM). Po kilku kilometrach jazdy, już w piątkę, mieli minutę przewagi nad peletonem, który nie był zainteresowany gonieniem ucieczki w taką pogodę. Zasadnicza grupa kontrolowała jednak przebieg etapu i kolarze Omega Pharma-Quick Step nie puszczali ucieczki na więcej niż trzy minuty. Pogoda często dawała o sobie znać i wszyscy uciekinierzy prócz De Backera na jednym ze śliskich zakrętów zgodnie leżeli na asfalcie. Kolejnych kilkadziesiąt kilometrów nie przyniosło zmian na trasie. Uciekinierzy, zgodnie pracując, utrzymywali swoją przewagę nad grupą, w której tempo nadawali koledzy Marka Cavendisha i kolarze Astany, mający w składzie Vincenzo Nibalego, lidera wyścigu.
Na 55 kilometrów przed metą peleton tracił do uciekinierów 2.25. 10 kilometrów dalej rozpoczął się podjazd pod Montello, drugi i ostatni podjazd na trasie, który mógł podzielić peleton i zostawić kilku sprinterów z tyłu. Stało się jednak inaczej – uciekinierzy spokojnie przejechali wzniesienie, podobnie jak sprinterzy – problemy miał natomiast Bradley Wiggins (Team Sky), który został za zasadniczą grupą na zjeździe i tracił 40 sekund na 35 km przed metą. Widząc to kolarze Astany i BMC Racing przesunęli się do przodu, wspomagając zespół Omega Pharma-Quick Step w nadawaniu tempa peletonu. W grupce Wigginsa pozostało około 40 kolarzy, w tym szóstka z Team Sky, która została do pomocy swojemu liderowi. Jedynie Rigoberto Uran, trzeci kolarz klasyfikacji generalnej, został w peletonie razem z najgroźniejszymi rywalami.
Peleton powoli niwelował stratę do uciekinierów – na 20 kilometrów przed metą jechał 1.50 za czołową piątką. Kolejne 1.10 traciła grupa Wigginsa i widać było, że Brytyjczyk ma dziś słaby dzień, mając nawet problemy z utrzymaniem koła swoich kolegów. Mimo zbliżającego się rozpędzonego peletonu piątka harcowników cały czas zgodnie współpracowała, choć na 10 km przed metą ich przewaga stopniała do zaledwie 35 sekund. 2,5km dalej minęli po raz pierwszy linię mety i rozpoczynali okrążenie na ulicach Treviso. Peleton był jednak nieubłagany i bezwzględnie likwidował straty. Na 2,5 km przed metą grupki dzieliło tylko 10 sekund, jednak mimo to uciekinierzy do końca walczyli o swoje.
Dopiero na 400 metrów rozpędzony pociąg Omega Pharma-Quick Step wchłonął walczącego Felline. Wtedy już tylko Steegmans został do pomocy Cavendishowi, jednak bezbłędnie wywiązał się ze swojego zadania, doprowadzając swojego lidera niczym po sznurku na 150 metrów przed metę. Cavendishowi pozostało jedynie zafiniszować do mety, ani przez chwilę nie będąc zagrożonym przez jadących za nim Nacera Bouhanniego (FdJ), Sachę Modolo (Bardiani Valvole-CSF Inox) i Lukę Mezgeca (Argos-Shimano).
Wyniki 12. etapu:
1 Mark Cavendish (GBR) Omega Pharma-Quick Step 3:01:47
2 Nacer Bouhanni (FRA) FDJ
3 Luka Mezgec (SLO) Team Argos-Shimano
4 Giacomo Nizzolo (ITA) RadioShack Leopard
5 Brett Lancaster (AUS) Orica-GreenEdge
6 Manuel Belletti (ITA) Ag2R La Mondiale
7 Roberto Ferrari (ITA) Lampre-Merida
8 Sacha Modolo (ITA) Bardiani Valvole-CSF Inox
9 Ioannis Tamouridis (GRE) Euskaltel-Euskadi
10 Francisco José Ventoso Alberdi (SPA) Movistar Team
Klasyfikacja generalna po 12. etapie:
1 Vincenzo Nibali (ITA) Astana Pro Team 46:28:14
2 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:41
3 Rigoberto Uran Uran (COL) Sky Procycling 2:04
4 Robert Gesink (NED) Blanco Pro Cycling Team 2:12
5 Michele Scarponi (ITA) Lampre-Merida 2:13
6 Mauro Santambrogio (ITA) Vini Fantini-Selle Italia 2:55
7 Przemysław Niemiec (POL) Lampre-Merida 3:35
8 Benat Intxausti Elorriaga (SPA) Movistar Team 4:05
9 Domenico Pozzovivo (ITA) AG2R La Mondiale 4:17
10 Rafał Majka (POL) Team Saxo-Tinkoff 4:21
Fot.: Sirotti