Alex Dowsett (Movistar) wygrał 8. etap Giro d’Italia, jazdę indywidualną na czas o długości 55km. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej objął czwarty na mecie Vincenzo Nibali (Astana).
Dowsett startował jako jeden z pierwszych kolarzy i przez cały wyścig utrzymywał mocne tempo, notując najlepsze międzyczasy, i na mecie zameldował się po 1.16.27. Drugie miejsce zajął Bradley Wiggins (Team Sky), faworyt tej próby, który jednak fatalnie pojechał w pierwszej części etapu, a w dodatku musiał zmieniać rower, przez co w połowie wyścigu tracił kilkadziesiąt sekund do rywali. Bardzo dobra końcówka pozwoliła mu jednak odrobić straty i zameldować się na mecie 10 sekund za Dowsettem. Na trzecim miejscu uplasował się Tanel Kangert (Astana), który do zwycięzcy stracił 14 sekund, a czwarty był nowy lider wyścigu, Vincenzo Nibali (Astana).
Po dzisiejszym etapie Włoch przewodzi klasyfikacji generalnej z przewagą 29 sekund nad Cadelem Evansem (BMC Racing) i 1.15 nad Robertem Gesinkiem (Blanco Pro Team). Czwarte miejsce zajmuje Wiggins, natomiast piąty jest Michele Scarponi (Lampre-Merida), który dziś pojechał bardzo dobrze, zajmując 10. miejsce.
Bardzo dobrze pojechał też Przemysław Niemiec (Lampre-Merida), który na etapie był 16., natomiast w klasyfikacji generalnej awansował na 9. miejsce. Rafał Majka (Saxo-Tinkoff), lider klasyfikacji młodzieżowej, obronił swoją pozycję po dzisiejszej czasówce.
***
Jako pierwszy na rampie startowej stanął Jack Bobridge (Blanco Pro Team), natomiast krótko po nim wystartował Alex Dowsett (Movistar), który od początku narzucił bardzo mocne tempo i na każdym z punktów pomiarowych oraz na mecie uzyskał czasy, które bardzo długo nie zostały pobite. Na mecie, z czasem 1.16.27 objął prowadzenie i do końca nie oddał fotela lidera. Dopiero, gdy po godzinie 15 na trasę wyruszyli faworyci, z Bardleyem Wigginsem (Team Sky) otwierającym stawkę, kolarze uzyskiwali czasy zbliżone do wyników Dowsetta.
Początek Brytyjczyk z Team Sky miał jednak bardzo słaby, mimo iż udało mu się wyprzedzić rywali jadących przed nim, ale musiał też zmieniać rower w pierwszej części trasy. Na pierwszym punkcie pomiarowym, w połowie trasy, Wiggins tracił do Dowsetta 52 sekundy, a jego najgroźniejsi rywale, jadący za nim, uzyskiwali lepsze czasy – Michele Scarponi (Lampre-Merida) wyprzedzał wtedy Wigginsa o 22 sekundy, Cadel Evans (BMC Racing) o 30 sekund, Ryder Hesjedal (Garmin-Sharp) o 9 sekund, natomiast Vincenzo Nibali (Astana) uzyskał czas aż o minutę lepszy od Wigginsa. Czwórka rywali Brytyjczyka jechała bardzo mocno, zwłaszcza jazda Scarponiego była zaskoczeniem, Nibali, z kolei, także jechał nadspodziewanie dobrze.
Drugą część trasy Wiggins pokonał już w swoim, równym i mocnym tempie i odrobił część strat z pierwszych kilometrów. Brytyjczyk przyspieszył w końcówce, jednak nie wystarczyło to, by objąć prowadzenie w tabeli. Wiggins na mecie zameldował się na drugim miejscu, ze stratą 10 sekund do Dowsetta. Teraz pozostało mu jedynie czekać na przyjazd swoich rywali, którzy tego dnia mieli szansę powiększyć swoją przewagę nad liderem Team Sky.
Na pierwszym punkcie pomiarowym rewelacyjny czas uzyskał Nibali, który wyprzedził Dowsetta o 8 sekund, co oznaczało czas szybszy o minutę od Wigginsa. W tym samym czasie na drugim punkcie pomiarowym, tuż przed rozpoczęciem finałowej, trzykilometrowej wspinaczki na metę, zameldował się Scarponi z 9. czasem, a na mecie Włoch uzyskał 8. czas, tracąc 53 sekundy do Dowsetta i 43 do Wigginsa. Na trasie pozostali jeszcze Robert Gesink (Blanco Pro Team), Evans, Hesjedal i Nibali, ten ostatni z ogromnymi szansami na zwycięstwo etapowe i koszulkę lidera wyścigu.
Jako pierwszy z tej czwórki swoją próbę ukończył Gesink, na mecie notując 9. czas. Potem na metę przyjechał Evans, przed wspinaczką notując 8. czas, natomiast na metę przyjeżdżając na 6. miejscu, ze stratą 39 do Dowsetta i 29 do Wigginsa. Hesjedal i Nibali, z kolei, stracili bardzo dużo czasu w drugiej części trasy. U podnóża finałowego wzniesienia Hesjedal był dopiero 16., natomiast Nibali spadł na szóste miejsce, tracąc już do Wigginsa 8 sekund.
Hesjedal na mecie stracił bardzo dużo, mocno zmniejszając swoje szanse w klasyfikacji generalnej. Kanadyjczyk na metę przyjechał ze startą 2.23 do Dowsetta i 2.13 do Wigginsa. Nibali, z kolei, na mecie zameldował się z czwartym czasem 1.16.49 i choć stracił do Wigginsa 11 sekund to jednak założył po etapie koszulkę lidera klasyfikacji generalnej. Dotychczasowy lider, Benat Intxausti (Movistar), przyjechał na metę na 41. miejscu.
Wyniki 8. etapu:
1 Alex Dowsett (GBR) Movistar Team 1:16:27
2 Bradley Wiggins (GBR) Sky Procycling 0:00:10
3 Tanel Kangert (EST) Astana Pro Team 0:00:14
4 Vincenzo Nibali (ITA) Astana Pro Team 0:00:21
5 Stef Clement (NED) Blanco Pro Cycling Team 0:00:32
6 Luke Durbridge (AUS) Orica-GreenEdge 0:00:35
7 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:00:39
8 Manuele Boaro (ITA) Team Saxo-Tinkoff 0:00:45
9 Sergio Luis Henao Montoya (COL) Sky Procycling 0:00:53
10 Michele Scarponi (ITA) Lampre-Merida
Klasyfikacja generalna:
1 Vincenzo Nibali (ITA) Astana Pro Team 29:46:57
2 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:00:29
3 Robert Gesink (NED) Blanco Pro Cycling Team 0:01:15
4 Bradley Wiggins (GBR) Sky Procycling 0:01:16
5 Michele Scarponi (ITA) Lampre-Merida 0:01:24
6 Ryder Hesjedal (CAN) Garmin-Sharp 0:02:05
7 Sergio Luis Henao Montoya (COL) Sky Procycling 0:02:11
8 Mauro Santambrogio (ITA) Vini Fantini-Selle Italia 0:02:43
9 Przemysław Niemiec (POL) Lampre-Merida 0:02:44
10 Rigoberto Uran Uran (COL) Sky Procycling 0:02:49
Fot.: Sirotti