W terenie najeżonym podjazdami niczym tarka, 7. etap jest wręcz stworzony dla uciekinierów. Po trzech etapach dla sprinterów, ich ekipy będą chciały odpocząć, co daje dodatkowe szanse harcownikom.
Trasa z Marina di San Salvo do Pescary praktycznie ani przez chwilę nie jest płaska. Już od samego startu droga wiedzie w górę, by potem co chwilę falować. Ucieczka w takim terenie jest bardziej niż pewna, ale harcownicy będą musieli się sporo napracować, by dojechać do mety.
Przy takim ukształtowaniu terenu i czterech sklasyfikowanych podjazdach na ostatnich 50 kilometrach, siódmy etap może okazać się zdradliwy dla faworytów wyścigu. Wiele nie uda im się tu zyskać, jednak mogę dużo stracić, dlatego też będzie to etap nerwowy, z faworytami walczącymi o pozycje a być może i o sekundy. Podobny profil miał słynny etap do L’Aquili w 2010 roku, który wstrząsnął lasyfikacją generalną wyścigu.
Charakterystyka etapu:
Trudność: ***
Trasa: Marina di San Salvo – Pescara, 176km
Profil: pagórkowaty
Premie górskie
km 124.6 - Villamagna - m 255 (4. kat.)
km 138.8 - Chieti-Pietragrossa - m 284 (3. kat.)
km 157.3 - Santa Maria de Criptis - m 252 (3. kat.)
km 169.6 - San Silvestro - m 149 (4. kat.)
Najwyższy punkt: 484m
Planowany przyjazd na metę: 16.59-17.28
Mapki: gazzetta.it