Walońska Strzała dla Moreno, Kwiatkowski 5!

77. Fleche Wallonne (17.04.2013, World Tour, Belgia)

Drukuj

Dani Moreno (Katiusza) wygrał 77. edycję Fleche Wallonne, najszybciej wspinając się na Mur de Huy. Na piątym miejscu finiszował Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step), dla którego jest to kolejny znakomity występ w ardeńskim klasyku.<br />

Dani Moreno (Katiusza) wygrał 77. edycję Fleche Wallonne, najszybciej wspinając się na Mur de Huy. Na piątym miejscu finiszował Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step), dla którego jest to kolejny znakomity występ w ardeńskim klasyku.

Losy wyścigu tradycyjnie rozstrzygnęły się na finałowym podjeździe pod Mur de Huy, a w zasadzie na jego ostatnich 250 metrach. To właśnie wtedy zaatakował Daniel Moreno (Katiusza), zrywając z koła najgroźniejszych rywali – Philippa Gilberta (BMC Racing) i Petera Sagana (Cannondale), szybko wyprzedził atakującego wcześniej Carlosa Alberto Betancura (Ag2R La Mondiale), i samotnie, z dużą przewagą, minął linię mety na szczycie krótkiego, ale sztywnego podjazdu. Za plecami Hiszpana zameldowali się Sergio Henao (Team Sky) oraz Betancur. O miejsce tuż za podium zaciętą walkę na mecie stoczyli Daniel Martin (Garmin-Sharp) i Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step). Polak uległ minimalnie rywalowi, jednak zajął znakomite, piąte miejsce, wyprzedzając Joaquina Rodrigueza (Katiusza) i Alejandro Valverde (Movistar).

Dla Moreno jest to jeden z największych sukcesów w karierze – wcześniej Hiszpan wygrał etap na Vuelta a Espana i dwukrotnie triumfował na etapach Dauphine Libere, jednak dzisiejsze zwycięstwo jest pierwszym w wyścigu klasycznym. Moreno znakomicie zastąpił lidera Katiuszy, kontuzjowanego Rodrigueza, który upadł w kraksie podczas Amstel Gold Race i nie był w pełni sił podczas dzisiejszego wyścigu.

Z kolei, dla Kwiatkowskiego jest to kolejny znakomity wynik w tegorocznych wyścigach klasycznych. Jeszcze podczas Ronde van Vlaanderen Polak uciekał przez 100 kilometrów, będąc najbardziej aktywnym kolarzem z ucieczki, a już w Ardenach zajął czwarte miejsce w Amstel Gold Race, a dziś przyjechał na metę na piątym miejscu.

***

Kolarze na trasie tegorocznej edycji Fleche Wallonne, w trakcie 205 kilometrów ścigania, pokonywali 12 krótkich, choć bardzo sztywnych podjazdów, ale pierwsze pagórki zaczynały się dopiero po 76 kilometrach jazdy. Peleton, a w zasadzie faworyci i ich ekipy, wiedząc, że decydująca walka rozegra się na Mur de Huy, puściły ucieczkę trójki kolarzy, którzy spędzili na czele wyścigu większą część dnia.

Sygnał do ataków po siedmiu kilometrach wyścigu dał Cedric Pineau (FdJ), ale jego akcja trwała bardzo krótko. Jego atak zachęcił jednak pozostałych harcowników i po dwóch kolejnych próbach na czele utworzyła się dwuosobowa ucieczka - Gilles Devilliers (Crelan-Euphony) i Pirmin Lang (IAM Cycling) – za którą w pościg ruszył po chwili Jurgen van Goolen (Accent Jobs-Wanty). Po 30 kilometrach jazdy czołowa dwójka miała 2.10 przewagi nad peletonem i minutę nad goniącym ich Goolenem, który kilka kilometrów dalej dogonił prowadzących. Dzięki dobrej współpracy uciekinierzy powiększali swoją przewagę nad ospałym jeszcze peletonem, który dopiero się rozgrzewał. U podnóża pierwszego podjazdu - Cote de Naninne (na 76,5km), mieli 9 minut zapasu nad zasadniczą grupą, w której ożywiły się ekipy Sky i BMC Racing, a po przejechaniu szczytu przewaga stopniowo zaczęła spadać.

Gdy uciekinierzy po raz pierwszy pokonywali Mur de Huy, a do mety pozostało 95 kilometrów, ich przewaga wynosiła jeszcze 7.15, ale potem już szybko spadała. Na Cote d'Ereffe (na 127,5km) wynosiła 4.40, a na 70 kilometrów przed metą spadła do 3.20. Peleton wciąż prowadzili kolarze BMC Racing i stopniowo zmniejszali przewagę, aż na 46 kilometrów przed metą zlikwidowali ucieczkę. Wtedy też zaatakował Laurens Ten Dam (Blanco Pro Team), do którego dojechał Romain Bardet (Ag2R La Mondiale). Przez kolejne 10 kilometrów zdołali wypracować 25 sekund przewagi, którą dowieźli do przedostatniego podjazdu pod Mur de Huy. Już wtedy faworyci wyścigu przesunęli się na czoło zasadniczej grupy, walcząc o jak najlepsze pozycje. Na Mur de Huy nie było jeszcze jednak żadnych ataków faworytów, jedynie Simon Geschke (Argos-Shimano) wyskoczył z peletonu i ruszył do przodu, mijając atakujących wcześniej Bardet i Ten Dama. Francuz został wchłonięty przez peleton, natomiast Ten Dam zdołał dołączyć do kolarza Argos-Shimano na zjeździe i ta dwójka utrzymywała się na czele przez kolejnych 17 kilometrów. Zdołali jeszcze wspiąć się na Cote d'Amay (na 190km), ale potem rozpędzona grupa, w której tempo nadawali zawodnicy BMC Racing, skasowała ich odjazd na 9 kilometrów przed metą, u podnóża Cote de Villers-le-Bouillet (na km 196,5).

Jeszcze wcześniej tempo w zasadniczej grupie zdecydowanie wzrosło, peleton się rozciągnął, ale wszyscy faworyci byli na czele grupy, pilnując swoich pozycji. Na kolarzy czekały jeszcze tylko dwa podjazdy – właśnie Cote de Villers-le-Bouillet – i finałowa wspinaczka na Mur de Huy. Na Cote de Villers-le-Bouillet z peletonu odpadł wciąż szukający formy Andy Schleck (Radioshack Leopard). Bardzo aktywnie jechali kolarze Cannondale i Katiuszy, a tuż przed Mur de Huy także zawodnicy FdJ i Astany.

Początkowe metry podjazdu były spokojne, faworyci jechali ławą, bez ataków. Tempo dyktował Gilbert, za nim blisko jechał Kwiatkowski, dalej Sagan, Rodriguez i Moreno.Na 600 metrów przed metą lewą stroną ruszył Carlos Alberto Betancur (Ag2R La Mondiale) i wobec niezdecydowania rywali zyskał kilkanaście metrów przewagi. Dopiero na 250 metrów przed metą przyspieszył Gilbert, ale jego akcję błyskawicznie skontrował Moreno. Hiszpan zdystansował rywali w mgnieniu oka, wypracowując sobie dużą przewagę i na 50 metrów przed kreską minął Betancura. Za ich plecami grupka się już porwała, wyskoczył Sergio Henao (Team Sky), wysoko jechali Rodriguez, Kwiatkowski, Martin. Moreno niezagrożony minął linię mety, natomiast zacięta walka trwała o kolejne miejsca. W pojedynku Kolumbijczyków o drugie miejsce lepszy był Henao, wyprzedzając Betancura, natomiast w walce o czwartą lokatę lepszy od Kwiatkowskiego okazał się Martin.

Wyniki:
1 Daniel Moreno Fernandez (Team Katusha)
2 Sergio Henao (Team Sky)
3 Carlos Alberto Betancur (Ag2R La Mondiale)
4 Daniel Martin (Garmin-Sharp)
5 Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step)
6 Joaquin Rodriguez (Team Katusha)
7 Alejandro Valverde (Team Movistar)

Pełne wyniki wkrótce

Fot.: Sirotti