Schumacher też brał doping

Niemiec kolejnym kolarzem, który przyznał się do stosowania zabronionych środków

Drukuj

Stefan Schumacher, zwycięzca Tour de Pologne z 2006 roku, jest kolejnym kolarze, który w ostatnich tygodniach przyznał się do stosowania zabronionych środków w trakcie swojej kariery zawodowej. 

Stefan Schumacher, zwycięzca Tour de Pologne z 2006 roku, jest kolejnym kolarze, który w ostatnich tygodniach przyznał się do stosowania zabronionych środków w trakcie swojej kariery zawodowej. 

31-letni Niemiec, jeżdżący obecnie w duńskiej ekipie Christina Watches, powiedział dziennikowi Der Spiegel, że w latach. „Stosowałem EPO, hormon wzrostu i kortykosterydy. Takie były realia, ja się w nie wpisywałem, ale nie jestem z tego dumny” – powiedział Schumacher, który twierdzi, że zaczął brać doping, gdy miał dwadzieścia lat.

Schumacher został złapany na stosowaniu CERA, nowej generacji EPO w 2008 roku, kiedy to próbki pobrane w trakcie Tour de France i Igrzysk Olimpijskich wykazały obecność zabronionych środków. Niemiec w latach 2006-2008 ścigał się w ekipie Gerolsteiner i powiedział, że kierownictwo ekipy i lekarze zespołu doskonale wiedzieli o jego dopingu. Dwaj koledzy Schumachera z ekipy, Bernhard Kohl i Davide Rebellin, także zostali złapani na stosowaniu EPO w 2008 roku.

Ówczesny menedżer niemieckiego zespołu, Hans Michael Holczer, stanowczo zaprzeczył doniesieniom, jakoby doping w Gerolsteiner był zorganizowany. „Zarzuty, że mam coś wspólnego z dopingiem Schumachera, są absurdalne” – powiedział Niemiec.

Schumacher, który po wpadce w 2008 roku został zawieszony na dwa lata, wrócił po dyskwalifikacji do peletonu w koszulce Miche, a obecnie ściga się w duńskiej ekipie UCI Continental, Christina Watches.

Fot.: Sirotti