Peter Sagan (Cannondale) wygrał 75. edycję Gandawa-Wevelgem. Po zdecydowanym ataku na ostatnich czterech kilometrach wyścigu Słowak na mecie w Wevelgem wyprzedził Boruta Bozica (Astana) i Grega Van Avermaeta (BMC Racing).
Sagan zaatakował z kilkunastoosobowej grupki, która utworzyła się po podjeździe pod Kemmelberg na 45 kilometrów przed metą. Słowaka w końcówce gonili Greg Van Avermaet (BMC Racing) i Bernhard Eisel (Team Sky), a za nimi kilku kolejnych kolarzy. Kolarz Cannondale nie dał się jednak złapać, z każdym metrem powiększając swoją przewagę. Na kilometr przed metą pewne już było, że Sagan wygra tegoroczną edycję wyśćigu. Słowak miał tyle czasu, że linię mety przejechał na jednym kole.
23 sekundy za Saganem, z grupki, która połączyła się na ostatnich trzech kilometrach, najszybciej finiszował Borut Bozic (Astana) przed Van Avermaetem.
23 sekundy za Saganem, z grupki, która połączyła się na ostatnich trzech kilometrach, najszybciej finiszował Borut Bozic (Astana) przed Van Avermaetem.
Dzisiejszy wyścig, mimo zimna i niesprzyjających warunków atmosferycznych, odbył się bez przeszkód w jego trakcie, jednak już wczoraj organizatorzy podjęli decyzję o przesunięciu startu z Deinze pod Gandawą do Istel, oddalonego o 50 kilometrów, skracając ty samym wyścig do 188 kilometrów.
Już sam początek rywalizacji był bardzo szybki, bo kolarze przez pierwszą godzinę pokonali ponad 50 kilometrów. W tym czasie peleton podzielił się na kilka grup, jadących w kilkudziesięciosekundowych odstępach, przy czym w dwóch pierwszych grupach, w odstępie około 40 sekund, jechała większość faworytów wyścigu. W czołówce znaleźli się m.in. Tom Boonen i Mark Cavendish, a także Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step), Peter Sagan (Cannondale), Taylor Phinney (BMC Racing) czy Andre Greipel (Lotto-Belisol). Z tyłu natomiast został Fabian Cancellara i to jego ekipa – Radioshack Leopard – wzięła na siebie ciężar pogoni. Po około 80 kilometrach dwie grupy połączyły się, tworząc spory peleton. Wkrótce kolarze pokonywali podjazd pod Casselberg, gdzie zaatakowali Andriy Grivko (Astana) i Van Avermaet i peleton znów porwał się na mniejsze grupki. Po kolejnym przegrupowaniu z zasadniczej grupy zaatakowali Juan Antonio Flecha (Vacansoleil DCM), Assan Bazayev (Astana) i Matthieu Ladagnous (FdJ). Ta trójka, dzięki dobrej współpracy, na 70 kilometrów przed metą miała dwie minuty w zapasie i choć ich przewaga wahała się, to dość długo utrzymywali się przed pogonią. W międzyczasie z wyścigu wycofali się Cancellara oraz Boonen, który uczestniczył w kraksie i nie był w stanie kontynuować jazdy.
Tuż po podjeździe pod Kemmelberg mocniej na pedały nacisnął Heinrich Haussler (IAM Cycling) i rozerwał peleton – za Australijczykiem pogonili kolejni kolarze, w tym Maciej Bodnar (Cannondale), wraz ze swoim liderem Saganem. Po kilku kilometrach na czele uformowała się 12-osobowa grupka, w której tempo nadawał Bodnar. Przewaga tej grupki nad grupą pościgową wzrosła nawet do dwóch minut. Na 10 kilometrów przed metą atakujący mieli minutę przewagi nad peletonem. 5 kilometrów dalej z grupki odpadł Bodnar a chwilę później, wykorzystując niezdecydowanie w czołówce, odjechał Sagan.
Słowak szybko zyskał kilkanaście metrów przewagi, którą potem powiększył i do mety już nie oddał, odnosząc pierwsze zwycięstwo w klasyku z cyklu World Tour. 23 sekundy za nim finiszowała grupka pościgowa, a peleton, kolejne 17 sekund później, na metę przyprowadził Greipel.
Wyniki:
1 Peter Sagan (SVK) Cannondale Pro Cycling 4:29:10
2 Borut Bozic (SLO) Astana Pro Team 0:00:23
3 Greg Van Avermaet (BEL) BMC Racing Team
4 Heinrich Haussler (AUS) IAM Cycling
5 Juan Antonio Flecha Giannoni (SPA) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team
6 Matthieu Ladagnous (FRA) FDJ
7 Bernhard Eisel (AUT) Sky Procycling
8 Stijn Vandenbergh (BEL) Omega Pharma-Quick-Step Cycling Team 0:00:24
9 Yaroslav Popovych (UKR) RadioShack Leopard
10 Andrey Amador Bakkazakova (CRC) Movistar Team
…
55 Maciej Bodnar (POL) Cannondale Pro Cycling 0:00:58
…
DNF Michał Kwiatkowski (POL) Omega Pharma-Quick-Step Cycling Team
Fot.: Sirotti