Departament sprawiedliwości postanowił wesprzeć Floyda Landisa w pozwie przeciwko Lance’owi Armstrongowi i kierownictwu ekipy US Postal, dotyczącym defraudacji publicznych pieniędzy.
Landis, w pozwie Qui Tam, który pozwala mu na złożenie w imieniu rządu USA zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa defraudacji pieniędzy rządowych, zarzuca Armstrongowi oraz szefostwu ekipy US Postal, w której ścigał się w latach 2002-2004, sprzeniewierzenie pieniędzy otrzymanych właśnie od rządu USA. Tego typu pozew pozwala mu na otrzymanie części odzyskanych pieniędzy, jeśli sprawa zakończy się orzeczeniem o winie oskarżonych.
W piątek departament stanu zdecydował się dołączyć do pozwu Landisa, choć wcześniejsze doniesienia mówiły o tym, że sprawa ta zostanie odrzucona. „Umowa z Tailwind Sports [właścicielem ekipy US Postal] zobowiązywała zespół do udziału w wyścigach, jazdy z logo US Postal i zakazywała stosowania niedozwolonych środków, do czego przyznał się niedawno Lance Armstrong” – powiedział Stuart F. Delerey, rzecznik departamentu sprawiedliwości. „Nasza decyzja pokazuje, że jesteśmy gotowi dbać o rządowe pieniądze i wymagać przestrzegania zasad” – dodał. Rząd zdecydował się poprzeć jednak tylko część pozwu, przeciwko Armstrongowi, Johanowi Bruyneelowi i Tailiwnd Sports, odmawiając poparcia dla wniosku o ścigania pozostałych osób, wymienionych przez Landisa.
Jeśli sąd uzna Armstronga i innych oskarżonych za winnych sprzeniewierzenia publicznych pieniędzy, otrzymanych z US Postal, Amerykaninowi grozi kara w wysokości trzykrotności sumy otrzymanej od sponsora. W latach 1999-2004 US Postal miała przekazać zarządzającej ekipą firmie Tailwind Sports ponad 30 milionów dolarów. Landis miałby otrzymać z tej kwoty od 15 do 25%.
Fot.: Sirotti
W piątek departament stanu zdecydował się dołączyć do pozwu Landisa, choć wcześniejsze doniesienia mówiły o tym, że sprawa ta zostanie odrzucona. „Umowa z Tailwind Sports [właścicielem ekipy US Postal] zobowiązywała zespół do udziału w wyścigach, jazdy z logo US Postal i zakazywała stosowania niedozwolonych środków, do czego przyznał się niedawno Lance Armstrong” – powiedział Stuart F. Delerey, rzecznik departamentu sprawiedliwości. „Nasza decyzja pokazuje, że jesteśmy gotowi dbać o rządowe pieniądze i wymagać przestrzegania zasad” – dodał. Rząd zdecydował się poprzeć jednak tylko część pozwu, przeciwko Armstrongowi, Johanowi Bruyneelowi i Tailiwnd Sports, odmawiając poparcia dla wniosku o ścigania pozostałych osób, wymienionych przez Landisa.
Jeśli sąd uzna Armstronga i innych oskarżonych za winnych sprzeniewierzenia publicznych pieniędzy, otrzymanych z US Postal, Amerykaninowi grozi kara w wysokości trzykrotności sumy otrzymanej od sponsora. W latach 1999-2004 US Postal miała przekazać zarządzającej ekipą firmie Tailwind Sports ponad 30 milionów dolarów. Landis miałby otrzymać z tej kwoty od 15 do 25%.
Fot.: Sirotti