Tygart: Armstrong ma czas do 6 lutego

Amerykanin musi współpracować, jeśli chce skrócenia kary

Drukuj

Travis Tygart, przewodniczący USADA, powiedział, że Lance Armstrong ma czas do 6 lutego by powiedzieć całą prawdę przed komisją USADA, by móc liczyć na skrócenie dożywotniej dyskwalifikacji. 

Travis Tygart, przewodniczący USADA, powiedział, że Lance Armstrong ma czas do 6 lutego by powiedzieć całą prawdę przed komisją USADA, by móc liczyć na skrócenie dożywotniej dyskwalifikacji. 

Tygart powiedział, że jeśli Armstrong chce skrócić swoją dyskwalifikację, to do 6 lutego musi przedstawić wszystkie szczegóły swojego dopingu. Armstrong w ubiegłym tygodniu w wywiadzie dla Oprah Winfrey Network przyznał się do stosowania niedozwolonych środków w trakcie swojej kariery.

Amerykanin przyznał, że stosował EPO, testosteron i przetaczał krew, ale nie zdradził żadnych szczegółów procederu dopingowego w ekipie US Postal. Powiedział też, że bardzo zależy mu na powrocie do zawodowego sportu, a konkretniej do triatlonu, który zaczął uprawiać po zakończeni kariery kolarskiej.

W wywiadzie dla magazynu 60 minutes Tygart powiedział, z kolei, że wciąż nie wierzy, by Armstrong po swoim powrocie do kolarstwa w 2009 roku był czysty, o czym mówił sam kolarz. Tygart uważa, że Armstrong skłamał, by uniknąć odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań pod przysięgą. Tygart twierdzi, że wyniki paszportu biologicznego wskazują jednoznacznie na doping i jest tylko „jedna na milion szans, że te wyniki nie były sprowokowane dopingiem” – powiedział.

Teraz zapowiedział, że jeśli Armstrong chce liczyć na złagodzenie kary, ma czas do 6 lutego, by „podjąć pełną i uczciwą współpracę”. „Jeśli tego nie uczyni, my i tak będziemy kontynuować nasze śledztwo w obronie praw czystych sportowców

Fot.: Sirotti