Media w USA donoszą, że Lance Armstrong chciał przelać w 2004 roku 250 tysięcy dolarów na konto USADA jako darowiznę.
Według informacji, które mają ukazać się w jutrzejszym programie telewizyjnym 60 Minutes, Armstrogn w 2004 roku zaproponował USADA darowiznę w wysokości 250 tysięcy dolarów. Szef USADA, Travis Tygart, potwierdził te doniesienia w rozmowie z USA Today, dodając - "byłem zszokowany. Jasne dla nas było, że nie możemy przyjąć tej oferty. To był konflikt interesów" - mówił Tygart. Armstrong w trakcie swojej kariery zawodowej miał też przelać 100 tysięcy dolarów na konto UCI. Przeciwnicy Armstronga zarzucają mu, że były to działania mające na celu zatuszowanie jego wpadek dopingowych.
Tim Herman, adwokat Amerykanina, stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom, mówiąc, że Armstrong po raz pierwszy usłyszał o tej sprawie właśnie dzisiaj.
W październiku USADA dożywotnio zdyskwalifikowała Armstronga i anulowała wszystkie jego wyniki uzyskane po 1 sierpnia 1998 roku. W grudniu Międzynarodowa Unia Kolarska zatwierdziła tę decyzję, od której Armstrong się nie odwołał i bezpowrotnie stracił siedem zwycięstw w Tour de France.
Fot.: Sirotti
Tim Herman, adwokat Amerykanina, stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom, mówiąc, że Armstrong po raz pierwszy usłyszał o tej sprawie właśnie dzisiaj.
W październiku USADA dożywotnio zdyskwalifikowała Armstronga i anulowała wszystkie jego wyniki uzyskane po 1 sierpnia 1998 roku. W grudniu Międzynarodowa Unia Kolarska zatwierdziła tę decyzję, od której Armstrong się nie odwołał i bezpowrotnie stracił siedem zwycięstw w Tour de France.
Fot.: Sirotti
