Nys i Pauwels odjechali od reszty stawki w połowie wyścigu, a potem jechali przez kilka okrążeń razem z Nielsem Albertem (BKCP Powerplus), który jednak w końcówce nie wytrzymał tempa rywali i nie liczył się w walce o zwycięstwo. Na ostatniej rundzie Nys próbował odjechać Pauwelsowi ale ostatecznie doszło do sprinterskiego pojedynku, z którego zwycięstwo wyszedł Pauwels. Nysowi w skutecznym finiszu przeszkodził wypięty but, przez co Mistrz Belgii stracił rytm i zrezygnował z walki. Na trzecim miejscu linię mety minął Albert.
Sven Vanthourenhout (BKCP Powerplus) miał najszybszy start i wyszedł na czoło po rozpoczęciu wyścigu, mając na plecach Nysa, Simona Zahnera (BMC Racing), swojego kuzyna Dietera Vanthourenhouta (Landbouwkrediet KDL) i Radomira Simunka (BKCP Powerplus). Znów fatalnie rozpoczął Albert, a widząc to, Nys podkręcił tempo, tworząc sześcioosobową grupkę na czele, w której byli Sven i Dieter Vanthourenhout, Zahner, Simunek oraz Witse Bosmans (BKCP Powerplus). Ta szóstka odjechała rywalom na kilkanaście metrów. Za nimi utworzyła się liczna grupa poścogiwa, w której byli m.in. Pauwels, Klaas Vantornout (Sunweb Revor), Rob Peeters (Telenet Fidea), a jeszcze dalej jechał Albert.
Nys nie zamierzał czekać, aż rywale zdołają odzyskać siły i przebić się do przodu i już na trzeciej rundzie zdecydowanie nacisnął na pedały, zyskując przewagę nad rywalami z czołówki. Przewaga Mistrza Belgii nie była jednak duża i po kilku minutach zdecydował się zaczekać na rywali. Kolarze musieli radzić sobie z kilkoma sztywniejszymi podjazdami i przede wszystkim odcinkami piachu, w tym z widowiskowym, krótkim i szybkim zjazdem, który wielu z nich sprawiał kłopoty. W połowie wyścigu do czołówki dojechał Pauwels, a chwilę później Albert. Nys już nie kwapił się do nadawania mocniejszego tempa, co wykorzystał Pauwels i odjechał na kilkanaście metrów. Samotna akcja kolarza Sunweb Revor nie trwała jednak długo, bo w końcu dojechał do niego goniący Nys i ta dwójka piąte okrążenie rozpoczynała z przewagą 7 sekund nad Albertem, który z grupki pościgowej ruszył w pogoń. Na odcinku piachu wzdłuż jednego z kanałów, przy którym rozgrywany był wyścig, Mistrz Świata dogonił czołową dwójkę. Jednak taka sytuacja utrzymała się zaledwie przez jedną rundę. Wyraźnie zmęczony pogonią Albert miał problemy z utrzymaniem tempa pozostałej dwójki i na przedostatniej rundzie stracił kontakt z Nysem i Pauwelsem, tracąc pod koniec siódmej rundy już 9 sekund.
Walka o pierwsze miejsce miała się więc rozegrać pomiędzy Nysem i Pauwelsem, jednak na początku okrążenia żaden z nich nie decydował się jeszcze na zdecydowaną akcję. Tempo podkręcił co prawda Nys, ale Pauwels jechał bardzo czujnie na jego kole. Dopiero na ostatnich 200 metrach Nys, zgodnie z przewidywaniami, zaatakował po przeskoczeniu przez przeszkody. Zyskał minimalną przewagę i wydawało się, że wchodząc w ostatni zakręt i rozpoczynając finisz ma bezpieczny zapas, by finiszować. Jednak gdy Belg rozpoczął sprint, jego but wypiął się z pedałów i stracił rytm. Wykorzystał to Pauwels, który momentalnie ruszył do przodu, a wytrącony z rytmu Nys nie miał już szans na nawiązanie walki i zrezygnowany minął linię mety na drugim miejscu. Trzeci, kilkanaście sekund za tą dwójką, na metę przyjechał Albert.
Pauwels, z kolei, odniósł dopiero drugie ważne zwycięstwo w tym sezonie. Wcześniej kolarz Sunweb Revor triumfował tylko w wyścigu Pucharu Świata w Taborze, a od tego czasu długo nie mógł znaleźć formy, bądź miał pecha i leżał w kraksach.
Fot.: Łukasz Szrubkowski