Albert zwycięstwo zapewnił sobie na ostatniej rundzie, kiedy to najszybciej wybiegł ze boksów technicznych i wypracował sobie kilkunastometrową przewagę, której goniący go Nys i Aernouts nie byli w stanie zniwelować. Kolarz BKCP Powerplus na ostatnich metrach wyścigu narzucił bardzo mocne tempo i finiszował niezagrożony, 12 sekund przed Aernoutsem i kolejne 10 przed Nysem. Czwarte miejsce zajął Bart Wellens (Telenet-Fidea).
W Niel, gdzie już po raz 50. rozgrywany był wyścig Jaarmaktcross, tradycyjnie pojawiła się czołówka przełajowców, choć tym razem zabrakło dwójki kolarzy Sunweb Revor, Kevina Pauwelsa i Klaasa Vantornouta, którzy przygotowują się do jutrzejszego wyścigu z serii Superprestige. Mimo to walka o zwycięstwo do końca pozostawała otwarta, a szanse na podium miała szóstka kolarzy.
Brak Vantornouta, który stał się specjalistą od szybkich początków wyścigu, zostawił otwarte pole innym kolarzom, którzy chcieli szybko zyskać przewagę. Było to jednak bardzo trudne, gdyż w sobotę kolarze ścigali się w ogromnym błocie i częściej biegali z rowerami na plecach, niż kręcili pedałami. Dodatkowo trasa była bardzo śliska i wymagało to sporej koncentracji i wielu sił, by utrzymać tor jazdy.
Tuż po starcie na czoło wyszedł Bart Wellens (Telenet-Fidea), który mocno rozciągnął stawkę, jednak nie zdołał wypracować sobie przewagi. Już pierwsza wizyta kolarzy w boksie technicznym ukształtowała czołówkę. Na czoło wyszedł Aernouts, za nim biegł Aurelien Duval (UV Aube), Albert, a kilka metrów dalej gonił Nys i za jego plecami Wellens. Właśnie ta piątka odłączyła się od reszty stawki i razem pokonywali kolejne kilometry i okrążenia. Trudny teren sprawił, że żaden z nich nie był w stanie oderwać się od rywali i dopiero po półmetku Albert i Nys zaczęli mocniej naciskać na pedały. Tej dwójce udało się odjechać po ataku Alberta na odcinku błota i podjeździe, ale brak współpracy sprawił, że zostali doścignięci przez Wellensa i Aernoutsa. Na trzy rundy przed końcem mieli jeszcze kilka sekund przewagi ale tuż po rozpoczęciu okrążenia, gdy zmieniali rowery (tym razem kolarze nie wjeżdżali do boksów technicznych, a wbiegali i wybiegali z nich z rowerami na plecach), dołączyła do nich wspomniana dwójka. Przez kolejne półtora okrążenia jechali razem, z bezpieczną przewagą nad grupą pościgową i na ponad rundę przed końcem, po kolejnym ataku Alberta, wydawało się, że walka o zwycięstwo znów rozstrzygnie się między Albertem i Nysem. Wcześniej tempa nie wytrzymał Wellens, a Aernouts nie był w stanie odpowiedzieć na atak tej dwójki.
Kolarz AA Drink nie dawał jednak za wygraną i tuż przed rozpoczęciem ostatniej rundy zdołał doskoczyć do prowadzącej dwójki i wyszedł na czoło, chcąc lepiej bronić się przed ewentualnymi atakami. O miejscach na mecie zadecydowała jednak wymiana rowerów, a nie zdecydowany atak. Albert, który z rowerem biegał zdecydowanie najszybciej, oderwał się od dwójki rywali tuż po zmianie rowerów, biegnąc. Nys i Aernouts raczej nie spodziewali się tego typu akcji, dlatego też początkowo zbagatelizowali zagrożenie, a gdy wskoczyli na rowery i zaczęli gonić, było już za późno. Albert błyskawicznie zyskał kilkanaście sekund przewagi, której już nie oddał. Nys, z kolei, nie gonił rywala i został wyprzedzony przez Aernoutsa, który na mecie zameldował się 12 sekund za zwycięzcą. 22 sekundy stracił Nys, a czwarty był Wellens, ze stratą pół minuty. Kolejne dwa miejsca zajęli Francuzi - Francis Mourey (FdJ) i Duval.
Wyniki:
1 Niels Albert (Bel) BKCP - Powerplus 0:55:18
2 Bart Aernouts (Bel) AA Drink Cyclocross Team 0:00:12
3 Sven Nys (Bel) Landbouwkrediet-KDL 0:00:22
4 Bart Wellens (Bel) Telenet - Fidea 0:00:30
5 Francis Mourey (Fra) FDJ-BigMat 0:00:38
6 Aurilien Duval (Fra) UV Aube
7 Thijs van Amerongen (Ned) AA Drink Cyclocross Team 0:01:42
8 Gerben de Knegt (Ned) Orange Babies Cycling Team 0:01:45
9 Philipp Walsleben (Ger) BKCP - Powerplus
10 Rob Peeters (Bel) Telenet - Fidea 0:01:58
...
17 Mariusz Gil (Pol) Baboco 0:04:57
Fot.: Łukasz Szrubkowski
W Niel, gdzie już po raz 50. rozgrywany był wyścig Jaarmaktcross, tradycyjnie pojawiła się czołówka przełajowców, choć tym razem zabrakło dwójki kolarzy Sunweb Revor, Kevina Pauwelsa i Klaasa Vantornouta, którzy przygotowują się do jutrzejszego wyścigu z serii Superprestige. Mimo to walka o zwycięstwo do końca pozostawała otwarta, a szanse na podium miała szóstka kolarzy.
Brak Vantornouta, który stał się specjalistą od szybkich początków wyścigu, zostawił otwarte pole innym kolarzom, którzy chcieli szybko zyskać przewagę. Było to jednak bardzo trudne, gdyż w sobotę kolarze ścigali się w ogromnym błocie i częściej biegali z rowerami na plecach, niż kręcili pedałami. Dodatkowo trasa była bardzo śliska i wymagało to sporej koncentracji i wielu sił, by utrzymać tor jazdy.
Tuż po starcie na czoło wyszedł Bart Wellens (Telenet-Fidea), który mocno rozciągnął stawkę, jednak nie zdołał wypracować sobie przewagi. Już pierwsza wizyta kolarzy w boksie technicznym ukształtowała czołówkę. Na czoło wyszedł Aernouts, za nim biegł Aurelien Duval (UV Aube), Albert, a kilka metrów dalej gonił Nys i za jego plecami Wellens. Właśnie ta piątka odłączyła się od reszty stawki i razem pokonywali kolejne kilometry i okrążenia. Trudny teren sprawił, że żaden z nich nie był w stanie oderwać się od rywali i dopiero po półmetku Albert i Nys zaczęli mocniej naciskać na pedały. Tej dwójce udało się odjechać po ataku Alberta na odcinku błota i podjeździe, ale brak współpracy sprawił, że zostali doścignięci przez Wellensa i Aernoutsa. Na trzy rundy przed końcem mieli jeszcze kilka sekund przewagi ale tuż po rozpoczęciu okrążenia, gdy zmieniali rowery (tym razem kolarze nie wjeżdżali do boksów technicznych, a wbiegali i wybiegali z nich z rowerami na plecach), dołączyła do nich wspomniana dwójka. Przez kolejne półtora okrążenia jechali razem, z bezpieczną przewagą nad grupą pościgową i na ponad rundę przed końcem, po kolejnym ataku Alberta, wydawało się, że walka o zwycięstwo znów rozstrzygnie się między Albertem i Nysem. Wcześniej tempa nie wytrzymał Wellens, a Aernouts nie był w stanie odpowiedzieć na atak tej dwójki.
Kolarz AA Drink nie dawał jednak za wygraną i tuż przed rozpoczęciem ostatniej rundy zdołał doskoczyć do prowadzącej dwójki i wyszedł na czoło, chcąc lepiej bronić się przed ewentualnymi atakami. O miejscach na mecie zadecydowała jednak wymiana rowerów, a nie zdecydowany atak. Albert, który z rowerem biegał zdecydowanie najszybciej, oderwał się od dwójki rywali tuż po zmianie rowerów, biegnąc. Nys i Aernouts raczej nie spodziewali się tego typu akcji, dlatego też początkowo zbagatelizowali zagrożenie, a gdy wskoczyli na rowery i zaczęli gonić, było już za późno. Albert błyskawicznie zyskał kilkanaście sekund przewagi, której już nie oddał. Nys, z kolei, nie gonił rywala i został wyprzedzony przez Aernoutsa, który na mecie zameldował się 12 sekund za zwycięzcą. 22 sekundy stracił Nys, a czwarty był Wellens, ze stratą pół minuty. Kolejne dwa miejsca zajęli Francuzi - Francis Mourey (FdJ) i Duval.
Wyniki:
1 Niels Albert (Bel) BKCP - Powerplus 0:55:18
2 Bart Aernouts (Bel) AA Drink Cyclocross Team 0:00:12
3 Sven Nys (Bel) Landbouwkrediet-KDL 0:00:22
4 Bart Wellens (Bel) Telenet - Fidea 0:00:30
5 Francis Mourey (Fra) FDJ-BigMat 0:00:38
6 Aurilien Duval (Fra) UV Aube
7 Thijs van Amerongen (Ned) AA Drink Cyclocross Team 0:01:42
8 Gerben de Knegt (Ned) Orange Babies Cycling Team 0:01:45
9 Philipp Walsleben (Ger) BKCP - Powerplus
10 Rob Peeters (Bel) Telenet - Fidea 0:01:58
...
17 Mariusz Gil (Pol) Baboco 0:04:57
Fot.: Łukasz Szrubkowski
