Brytyjczyk podpisał kontrakt z belgijską ekipą, która wcześniej była wymieniana jako główny faworyt w walce o supersprintera, który ma na koncie 23 zwycięstwa etapowe w Wielkiej Pętli. "Mark to jeden z najlepszych kolarzy w peletonie" - powiedział właściciel zespołu, Zdenek Bakala, którego zastrzyk gotówki pozwolił na pozyskanie Cavendisha. "Mark to najlepszy obecnie sprinter w peletonie i jeden z najlepszych w historii" - chwalił, z kolei, Brytyjczyka dyrektor sportowy zespołu, Patrik Lefevere, "dzięki niemu będziemy mieli najlepszego kolarza na finiszach, tak jak mamy Tonego Martina na czasówki i Toma Boonena na klasyki. To kolejny kolarz z najwyższej półki w naszej ekipie" - dodał. Cavendish w zespole Omega Pharma-Quick Step dołączy do dwójki Polaków, Michała Gołasia i Michała Kwiatkowskiego.
Informacje o odejściu Cavendisha z Team Sky pojawiły się już krótko po Tour de France. Cavendish zasilił Team Sky przed obecnym sezonem, wchodząc do zespołu jako Mistrz Świata, i miał być dopełnieniem brytyjskiej superekipy. Miał dzielić rolę lidera zespołu razem z Bradleyem Wigginsem, jednak, jak się okazało podczas Tour de France, było to zadaniem prawie niemożliwe, a najbardziej ucierpiał na tym właśnie Cavendish. Brytyjczyk wielokrotnie podkreślał, jak wazne dla niego jest wsparcie kolegów na finiszu, a takiego nie mógł otrzymać w Sky. O jego odejściu z ekipy Dave'a Brailsforda mówiło się głośno już od kilku miesięcy, jednak wcześniej pogłoski te były dementowane zarówno przez kierownictwo Team Sky, jak i ekipy zainteresowane pozyskaniem kolarza.
"Po roku sukcesów w Team Sky, postanowiłem odejść i dołączyć do Omega Pharma Quick Step, by móc znów walczyć o najważniejsze dla mnie cele" - powiedział Cavendish, "to był niezwykły rok. Mogłem ścigać się z chłopakami, z którymi dorastałem. W Omega Pharma Quick Step spotkam się ze starymi kolegami, w jednej z najlepszych ekip na świecie. Cieszę się, że będę mógł być jej częścią" - powiedział Brytyjczyk, który podpisał kontrakt na kolejne trzy lata.
Fot.: Sirotti
Informacje o odejściu Cavendisha z Team Sky pojawiły się już krótko po Tour de France. Cavendish zasilił Team Sky przed obecnym sezonem, wchodząc do zespołu jako Mistrz Świata, i miał być dopełnieniem brytyjskiej superekipy. Miał dzielić rolę lidera zespołu razem z Bradleyem Wigginsem, jednak, jak się okazało podczas Tour de France, było to zadaniem prawie niemożliwe, a najbardziej ucierpiał na tym właśnie Cavendish. Brytyjczyk wielokrotnie podkreślał, jak wazne dla niego jest wsparcie kolegów na finiszu, a takiego nie mógł otrzymać w Sky. O jego odejściu z ekipy Dave'a Brailsforda mówiło się głośno już od kilku miesięcy, jednak wcześniej pogłoski te były dementowane zarówno przez kierownictwo Team Sky, jak i ekipy zainteresowane pozyskaniem kolarza.
"Po roku sukcesów w Team Sky, postanowiłem odejść i dołączyć do Omega Pharma Quick Step, by móc znów walczyć o najważniejsze dla mnie cele" - powiedział Cavendish, "to był niezwykły rok. Mogłem ścigać się z chłopakami, z którymi dorastałem. W Omega Pharma Quick Step spotkam się ze starymi kolegami, w jednej z najlepszych ekip na świecie. Cieszę się, że będę mógł być jej częścią" - powiedział Brytyjczyk, który podpisał kontrakt na kolejne trzy lata.
Fot.: Sirotti
