Organizm sportowca poddany jest dużym obciążeniom, co wiąże się z kontuzjami. Najczęściej dochodzi do urazu kluczowych dla kolarstwa stawów kolanowych. Nie jest to jednak jedyna część ciała, o którą należy szczególnie dbać. W czasie jazdy na rowerze pracuje niemal każdy staw, każdy mięsień. Dlatego w kolarstwie czsto można się spotkać z bólem stóp, pleców, dłoni, czy karku. Najważniejsze , to za wczasu rozpoznać zagrożenie. Pierwszym niepokojącym sygnałem jest ból. Nie należy go ignorować, ponieważ może to narazić na znacznie poważniejsze kontuzje.
Kark
Skutkiem długiej jazdy na rowerze może być dyskomfort ze strony karku. Ból w tylnej części karku może promieniować do góry i powodować bóle głowy. Bólowi karku może towarzyszyć zmniejszenie mocy, wydłużenie czasu reakcji, ból w ramionach. W przypadku wystąpienia tych objawów należy skonsultować się z lekarzem. Można się również spotkać z bólem od strony szyi. Jeżeli taki ból występuje w czasie wysiłku, należy skonsultować go z lekarzem, gdyż jego przyczyna może tkwić w nieprawidłowościach ze strony układu krwionośnego.
Do najczęstszych przyczyn bólu karku należy zaliczyć nadmierne obciążenie. Ma ono związek z długimi jazdami, a co za tym idzie, długim czasem w którym mięśnie karku pozostają napięte. Ból ten może promieniować w stronę głowy oraz pleców, przez co często nie jest on kojarzony właśnie z karkiem. Ból może być także pochodzenia neurologicznego, wówczas promieniuje na ramiona.
Ból karku częściej dotyka kolarzy szosowych. Długa jazda z głową w jednej pozycji sprzyja nadwyrężeniu mięśni. U młodych kolarzy ból karku najczęściej spowodowany jest nadwyrężeniem mięśni. U starszych kolarzy jest to przeważnie kombinacja zmian degeneracyjnych szyjnego odcinka kręgosłupa i nadwyrężonych mięśni. Ból związany ze zmianami degeneracyjnymi nie ma związku z czasem spędzonym na rowerze. Występuje zarówno w czasie krótkich, jak i długich jazd. Natomiast ból za który odpowiadają przemęczone mięśnie skorelowany jest z czasem jazdy. Pojawia się po pewnym czasie i przeważnie nasila się wraz z czasem jazdy.
Jednym z czynników wywołujących ból karku jest zła pozycja na rowerze. Dotyczy to zwłaszcza kobiet, gdyż ramy rowerowe robione są najczęściej z myślą o mężczyznach. Tymczasem kobiety posiadają relatywnie dłuższe nogi niż tułów i, mimo że rozmiar ramy, determinowany głównie poprzez wzrost kolarza, wydaje się zgadzać, okazuje się, że rama jest po prostu za długa, a pozycja na takim rowerze niekomfortowa. Przyczyną bólu karku może być również kask. Oczywiście należy zawsze mieć go na głowie, nawet w czasie krótkich przejażdżek „po bułki”. Warto jednak zadbać, by nie był on zbyt ciężki.
Jeżeli ból nasila się w trakcie ruszania głową główną przyczyną może być zła pozycja na rowerze. Należy trzymać ręce na kierownicy w górnej jej części, lub na rogach. Można skrócić mostek i unieść go. Warto rozważyć także zakup krótszej ramy.
Jeżeli ból występuje w trakcie drżenia – np. w czasie jazdy po nierównej nawierzchni, można go zmniejszyć poprzez ograniczenie wibracji docierających do karku. Można używać żelowego siodełka, sprężystych gripów, lub pianek. Warto się przyjrzeć rękawiczkom, czy mają one wszyte wkładki tłumiące drżenia. W przypadku kolarstwa górskiego należy pomyśleć o amortyzacji, albo zwiększyć czułość, posiadanych amortyzatorów. Innym sposobem jest założenie szerszych opon, jazda na niższym ciśnieniu.
Przed bólem karku można bronić się na kilka sposobów. Należy pamiętać, że mięśnie karku muszą przystosowywać się podobnie jak mięśnie nóg do pedałowania, do wysiłku, jakim jest podtrzymywanie głowy. Nie należy zatem wydłużać czasu jazdy o więcej niż 10% tygodniowo. Co kilka/kilkanaście minut należy także zmieniać pozycje rąk na kierownicy. Pozwoli to na zmianę pozycji karku, a co za tym idzie, na odciążenie pracujących mięśni. Rozluźnienie górnej części ciała, rąk, pleców sprzyja rozluźnieniu mięśni karku. Ma to duże znaczenie na długich podjazdach, na których wszystkie mięśnie pozostają spięte. W czasie długiej jazdy należy pamiętać o rozciąganiu mięśni karku. Żeby to zrobić wystarczy na spokojniejszym odcinku porozglądać się na boki.
Po zejściu z roweru możemy zastosować metodę RICE. Polega ona na odciążeniu bolesnego miejsca, oraz na naprzemiennym schładzaniu i ogrzewaniu go. Metoda ta została dokładnie opisana w artykule pt: ”Trening bez urazów”. Dobrze byłoby wzmocnić mięśnie szyi. Jako oporu można użyć własnych rąk. Należy ćwiczyć mięśnie szyi ruszając głową w górę i w dół, oraz na boki. Jednak ćwiczenia te można przeprowadzić dopiero po ustąpieniu bolesności.
W przypadku zmian degeneracyjnych ale i bolesności innego pochodzenia, mogą pomóc niesterydowe leki przeciwzapalne (NLPZ). Na początek można zadziałać miejscowo, stosując preparaty w żelu, czy aerozolu. Czasem może wystarczyć maść o działaniu rozgrzewającym z ekstraktem z papryczki chili lub chłodząca maść z mentolem. Pamiętajmy, że gdy zdecydujemy się łączyć zewnętrzne preparaty z przeciwbólowymi i przeciwzapalnymi lekami doustnymi nie należy mieszać ze sobą substancji czynnych. Jeśli maść zawiera ibuprofen, ale nadal czujemy ból i decydujemy się na tabletkę niech to będzie tabletka z ibuprofenem, jeśli maść jest z naproxenem to doustnie zażyjmy naproxen i.t.d. Tak jest znacznie bezpieczniej i łatwiej kontrolować dawki. Dodatkowo można zażyć paracetamol, lub preparaty paracetamolu z kodeiną i kofeina, które jednak nie wykazują działania przeciwzapalnego. Jeśli ból jest nadal silny należy skonsultować się z lekarzem, który być może zaleci silniejszy preparat w formie doustnej bądź w zastrzyku. W ostrych przypadkach niezbędne może się okazać leczenie chirurgiczne.
Plecy
Ból pleców w dolnej ich części potrafi odebrać przyjemność z jazdy na rowerze. Często zmusza nas do zwolnienia tempa, a nawet do zatrzymania się i zejścia z roweru. Czasem może dojść do utraty czucia w nogach i spadku mocy mięśni. Wówczas należy skonsultować się z lekarzem.
Ostry ból pleców zwykle pojawia się na skutek przeciążenia mięśni. Ból może promieniować na pośladki oraz na uda. Jeżeli nie jest pochodzenia nerwowego, nie schodzi poniżej kolan. Podobnie jak w przypadku bólu karku, u młodych kolarzy za ból pleców odpowiedzialne jest przeciążenie mięśni, czy skurcze. Starsi kolarze do potencjalnych przyczyn muszą zaliczyć również zmiany degeneracyjne kręgosłupa. Wzmożonemu bólowi sprzyjają twarde przełożenia, długie jazdy, oraz duża ilość podjazdów. Dzieje się tak, gdyż w celu osiągnięcia większej mocy pedałowania kolarze naciskając na pedały spinają mięśnie pleców. Również pozycja na rowerze nie jest bez znaczenia. Pozycja aerodynamiczna, zwłaszcza na rowerze szosowym, powoduje rozciągnięcie mięśni pleców, co może sprzyjać ich bólowi. Jeżeli ból jest chroniczny może on być spowodowany czynnikami nie związanymi z jazdą na rowerze. Należą do nich: różnica długości nóg, skrzywienie kręgosłupa, wzmożone napięcie mięśni związane ze stresem, depresją, przemęczeniem.
Nie tylko zmęczone mięśnie mogą powodować ból w dolnej części pleców. Innym poważnym powodem może być ucisk na nerwy. Może on być spowodowany m. in. przesuwającym się rdzeniem kręgowym w kręgosłupie, wypadniętym dyskiem, lub zmianami degeneracyjnymi w obrębie struktury kostnej kręgosłupa. Wówczas ból może schodzić nawet do kostki. Może dojść np. do spadku napięcia mięśni – obniżenia wydatkowanej mocy, do utraty czucia. Te objawy nie powinny być ignorowane ponieważ mogą skończyć się kalectwem. Należy jak najszybciej skonsultować się z lekarzem.
Jeżeli ból spowodowany jest jazdą na rowerze, istnieje kilka sposobów wyeliminowania go. Plecy, podobnie jak inne mięśnie powinny stopniowo adaptować do wydłużającego się czasu spędzonego na rowerze. Nie należy zwiększać czasu spędzonego na rowerze o więcej niż 10% tygodniowo. Jeżeli trening zakłada jazdę na twardych przełożeniach należy stopniowo wprowadzać je w cotygodniowe cykle.
Gdy ból pleców pojawia się w czasie podjazdów należy zredukować czas przeznaczony na ich trenowanie, a następnie stopniowo adaptować organizm do wydłużających się podjazdów. Można również często (co kilka/kilkanaście minut) zmieniać pozycję z siedzącej na stojącą rozluźniając tym samym mięśnie pleców. Jeżeli nie trenujemy bardzo restrykcyjnie warto zatrzymać się na kilka chwil na poboczu, rozluźnić plecy i pozachwycać się widokami.
Ból może być spowodowany pozycjonowaniem na rowerze. Jeżeli występuje, należy unikać pozycji aerodynamicznych, zmuszających do nadmiernego rozciągania mięśni pleców. Należy dążyć do prostowania pleców w trakcie jazdy. W tym celu można skrócić mostek, kupić krótszą ramę, podwyższyć kierownicę za pomocą mostka.
Jeżeli ból nasila się w trakcie drżenia (kostka brukowa, gruboziarnisty asfalt), należy postępować tak samo, jak w przypadku bólu karku.
Po zejściu z roweru można zastosować metodę RICE. Wzmocnienie mięśni pleców oraz brzucha może w dużym stopniu pomóc. Zdarza się, że pomaga redukcja masy ciała. Wszelkie ćwiczenia należy wykonywać po ustąpieniu bólu. W ostrych przypadkach stosuje się niesteroidowe leki przeciwzapalne, a zasady ich stosowania zostały opisane wyżej. Gdy ból nie ustąpi należy skonsultować się z lekarzem. Jeżeli ból jest pochodzenia nerwowego nieunikniona może stać się interwencja chirurga. Nie zawsze jednak dochodzi do tak drastycznych przypadków.