Majka przed TdP: Będę czujny

Drukuj

Rafał Majka po raz drugi będzie uczestniczył w Tour de Pologne. 23-latek z zespołu Saxo Bank - Tinkoff Bank zapowiada walkę, ale nie jest pewien swojej dyspozycji po przebytej kontuzji. O swoje przeczucia postanowiliśmy go zapytać osobiście.

Rafał Majka po raz drugi będzie uczestniczył w Tour de Pologne. 23-latek z zespołu Saxo Bank - Tinkoff Bank zapowiada walkę, ale nie jest pewien swojej dyspozycji po przebytej kontuzji. O swoje przeczucia postanowiliśmy go zapytać osobiście.bikeWorld.pl: Za Tobą poważna kontuzja kolana, która uniemożliwiła Ci start w Giro d`Italia. Jak przebiegało leczenie i powrót na rower?
Rafał Majka: Pełny powrót do zdrowia trwał długo, bo ok. 2 miesiące po odniesieniu kontuzji na Tirreno-Adriatico. Przez cały ten czas pilnie wykonywałem polecenia lekarzy i trenerów. Obyło się bez dużych ingerencji chirurgicznych, poza tym opiekowali się mną jedni z najlepszych specjalistów od tego typu kontuzji. Dziękuję ekipie za profesjonalne podejście do sprawy - nikt nie stawiał mnie pod presją czasu i spokojnie mogłem wracać do zdrowia. Teraz chciałbym się im odwdzięczyć dobrą postawą na wyścigach i wypełnianiem poleceń dyrektorów sportowych.

bikeWorld.pl: Twój pierwszy start po przerwie to był Wyścig Dookoła Słowenii. Jak czułeś się podczas tej etapówki?
Rafał Majka: Cztery etapy w Słowenii to był mocny wyścig po takiej przerwie. Jazda po górach dała mi jednak dużo - z etapu na etap czułem się coraz lepiej i utrzymanie się w zasadniczej grupy na najważniejszych podjazdach z czasem nie sprawiało tak dużych problemów. Celem tego wyścigu było złapanie odpowiedniego rytmu wyścigowego po przerwie spowodowanej kontuzji, co z pewnością się udało.

bikeWorld.pl: Za Tobą ważne przetarcie na mistrzostwach Polski elity. Pomimo długiego okresu bez treningów udało Ci się zająć 15. miejsce. Jak oceniasz swoją dyspozycję na MP?
Rafał Majka: Mistrzostwa Polski w tym roku potraktowałem treningowo ze względu na długą przerwę. Mimo wszystko udało mi się złapać rytm wyścigowy i ukończyć wyścig w czołowej grupie. Starałem się również pomagać mojemu koledze z ekipy, Jarosławowi Maryczowi, który ostatecznie na starcie wspólnym zajął 4. miejsce. Niewiele zabrakło do medalu.

Fot.: Krzysztof Jakubowski

bikeWorld.pl: Już za chwilę start Tour de Pologne. W jaki sposób przebiegały Twoje przygotowania?
Rafał Majka: Tour de Pologne to jeden z najważniejszych wyścigów moim tegorocznym kalendarzu. Do naszej największej etapówki przygotowywałem się na zgrupowaniu w Zakopanem. Wspólnie z Karolem Domagalskim (Caja Rural), który też startuje w wyścigu, jeździliśmy po trasach wyścigu. Etapy wokół Zakopanego będą ciężkie, ale to dobrze dla mnie. Najlepiej czuję się przecież w górach. Nie wiem tylko jak będzie moja dokładna dyspozycja na wyścigu. Okaże się to po pierwszym etapie, ale sądzę że w miarę jego trwania mój rytm wyścigowy będzie coraz lepszy.

bikeWorld.pl: W Twojej ekipie jedzie także Jarosław Marycz. Razem startowaliście także w zeszłorocznym Tour de Pologne, gdzie mogliśmy Was oglądać we wspólnej akcji. Czy w tym roku planujecie podobną walkę?
Rafał Majka: Ze swojej strony mogę zapewnić, że będę starał się o pokazanie się z jak najlepszej strony podczas wyścigu. Nie mogę jednak dokładnie określić, jakie to będą momenty. Z Jarkiem na pewno będziemy się wspierać i pomagać sobie wzajemnie, jak to czynimy na większości wyścigów. Tour de Pologne będzie na pewno szczególny pod tym względem, bo to jedyny wyścig z najwyższej półki w naszym kraju.

bikeWorld.pl: Tym razem wyścig rozpoczyna się w Karpaczu. Już pierwszy etap to cztery podjazdy pod Orlinek. Jak nastawiasz się na ten odcinek?
Rafał Majka: Jak mówi wielu kolarzy, tutaj raczej ciężko będzie wygrać cały wyścig, ale z pewnością można go przegrać. Na pewno będę bardzo czujny, aby nie stracić czasu w głupi sposób.

Fot.: Szymon Gruchalski

bikeWorld.pl: Jaka będzie Twoje pozycja w ekipie Saxo Bank - Tinkoff Bank na naszym krajowym wyścigu?
Rafał Majka: Na razie poszczególne role nie zostały do końca przydzielone. Wszystko rozplanujemy zaraz przed wyścigiem oraz po zakończeniu pierwszego etapu. Wówczas okaże się, kto ma jaką nogę. Ze swojej strony chciałbym liczyć na wolną rękę na którymś z etapów, ale oczywiście podporządkuję się wszystkim poleceniom dyrektorów sportowych. Najważniejsza jest jazda drużynowa. Sądzę jednak, że jesteśmy w stanie osiągnąć niezły rezultat.

bikeWorld.pl: Który odcinek najbardziej Ci pasuje? Czy będzie to najtrudniejszy etap z podjazdami pod Gliczarów, Bukowinę Tatrzańską i Drogę do Olczy?
Rafał Majka: Zdecydowanie ten etap najbardziej pasuje mojej charakterystyce, bo jest najbardziej górzysty. Przejechałem go w trakcie zgrupowanie w Zakopanem i faktycznie muszę przyznać, że będzie tam co jechać. Nie zamykam się jednak w sztywnych ramach i będę na bieżąco reagował na sytuację w wyścigu oraz zadania do wykonania.

bikeWorld.pl: Czy znasz już swoje ewentualne szanse na uzyskanie nominacji olimpijskiej do Londynu?
Rafał Majka: Ostateczny skład kadry zostanie podany po zakończeniu Tour de Pologne. Na razie nie myślę o starcie w Igrzyskach, a skupiam się na wykonaniu dobrej pracy podczas naszego krajowego wyścigu. Wszystko przyjdzie w swoim czasie.

bikeWorld.pl: Jakie są Twoje dalsze plany startowe na ten sezon?
Rafał Majka: Jestem we wstępnym składzie ekipy na Vuelta a Espana, gdzie miałbym pomagać wracającemu po przerwie Alberto Contadorowi. Wszystko okaże się jednak w najbliższym czasie. Póki co skupiam się na Tour de Pologne.

Archiwum własne zawodnika

Fot.: Szymon Gruchalski / Krzysztof Jakubowski / Archiwum własne zawodnika