Trasa 77. Tour de Pologne (2020)

W innej niż zwyczajowo scenerii, bo w studiu Telewizji Polskiej, zaprezentowano trasę tegorocznego Tour de Pologne, który ruszy za nieco ponad miesiąc. Czesław Lang, razem z Maciejem Kurzajewskim z TVP, a także Rafał Majka (Bora-hansgerohe) i Tomasz Marczyński (Lotto Soudal), którzy połączyli się ze studiem ze swoich domów, przedstawili trasę wyścigu oraz rozmawiali o szansach i najciekawszych momentach wyścigu.

Sam wyścig będzie także znacząco inny - oprócz tego że w innym terminie i krótszy, bo tylko pięcioetapowy, to jeszcze z ograniczonym udziałem publiczności i nowym protokołem UCI w dobie pandemii. "Karawana wyścigu raczej nie będzie uszczuplona" - powiedział dyrektor wyścigu, Czesław Lang. "Ale na pewno nie będzie publiczności na startach i metach, nie będzie stref kibiców, telebimów. Będzie oczywiście możliwość obejrzenia wyścigu wzdłuż trasy, zachowując zasady bezpieczeństwa. Nie będzie kolumny reklamowej podczas wyścigu, ale same ekipy przyjadą w takich samych składach" - powiedział Lang. W Tour de Pologne zespoły liczyć będą 7 kolarzy, a łącznie wystartują 22 zespoły - 19 z World Tour oraz Team Novo Nordisk, Gazprom-Rusvelo oraz Reprezentacja Polski, które otrzymały dzikie karty.

Wyścig rozpocznie się 5 sierpnia w Chorzowie, startem ze Stadionu Śląskiego. Będzie to etap typowo sprinterski, bo po przejechaniu przez Piekary Śląskie, Ogrodzieniec, Sosnowiec i Siemianowice Sląskie, gdzie usytuowane będą premie na trasie, kolarze finiszować będą przy Katowickim Spodku.

Etap 1.: Stadion Śląski, Chorzów - Katowice (195,8km)

To właśnie tam corocznie rozgrywają się najciekawsze sprinterskie pojedynki Tour de Pologne i to właśnie tam, w tym roku, wyłoniony zostanie pierwszy lider naszego narodowego wyścigu. "Na pewno to będzie bardzo ciekawy wyścig, bo nie wszyscy zawodnicy potrafią trenować, aby szlifować formę tak, jak podczas wyścigu. To będzie więc wielka niewiadoma, ale przez to właśnie ciekawy jest ten sport" - powiedział Czesław Lang o pierwszym etapie.

2. etap, z Opola do Zabrza, liczy 151.5 kilometra i także będzie okazją do podziwiania umiejętności sprinterskich kolarzy z peletonu. Jedynie jedna górska premia 2. kategorii, Góra Świętej Anny na 60. kilometrze, pozwoli zebrać punkty do klasyfikacji górskiej, ale sama końcówka etapu, w tym trzy rundy na ulicach Zabrza, będą płaskie.

Kolejny, 3. etap tegorocznego wyścigu, będzie zarazem najdłuższym w ciągu pięciu dni ścigania. "Skróciliśmy liczbę etapów, ale wydłużyliśmy kilometry, także na prośbę drużyn i kolarzy" - mówił Lang. "Dołożyliśmy i kilometrów, i gór, także końcówka będzie na pewno ciekawa" - mówił o górskich etapach dyrektor wyścigu. A góry rozpoczną się już właśnie w połowie rywalizacji na etapie z Wadowic do Bielska-Białej. To właśnie na tym odcinku kolarze rywalizować będą na rundach, podczas których pokonają trzykrotnie podjazd pod Wielką Puszczę (2. kat) oraz dwukrotnie Kocierz i Przegibek (1. kat). Choć sama meta usytuowana jest po 40 kilometrach od szczytu Przegibka, to jednak te podjazdy mogą mocno rozerwać peleton.

Etap 3.: Wadowice - Bielsko-Biała (203,1km)

Królewski etap, czwartego dnia wyścigu, rozgrywany będzie na trasie wokół Bukowiny Tatrzańskiej. Choć 153 kilometry z Bukowina Resort do Bukowiny Tatrzańskiej to nie jest oszałamiająco dużo, to jednak w trakcie tego etapu kolarze pokonają trzykrotnie Ścianę Bukovinę i Ścianę Harnaś, po czym jeszcze wspinać się będą trzy kilometry na metę w Bukowinie Tatrzańskiej.

Etap 4.: Bukovina Resort - Bukowina Tatrzańska (152,9km)

Ostatni etap, choć będzie jeszcze startował z gór i rozpocznie się wspinaczką pod Ząb (2.kat) , zakończy się w Krakowie, gdzie walczyć będą sprinterzy. Etap z Zakopanego do Krakowa (188km) raczej nie zmieni wiele w klasyfikacji generalnej, po podjazdy pod Krowiarki (1.kat) i Górę Makowską (2.kat) są zbyt daleko od mety, by górale mogli myśleć o urwaniu sekund rywalom.

Łącznie, podczas pięciu dni ścigania kolarze pokonają prawie 900 kilometrów, a to, dla wielu, będzie bardzo dobre wprowadzenie w rozpoczynający się z dużym opóźnieniem sezon World Tour i przede wszystkim Wielkie Toury, które rozpoczną się kilka tygodni później. Z tego też powodu na starcie można spodziewać się kolarzy z czołówki peletonu, a sam Marczyński powiedział, że jego ekipa - Lotto Soudal - do Polski przyjedzie z Johnem Degenkolbem, Timem Wellensem i Thomasem De Gendtem.

Udział zapowiedział także Majka, który chce walczyć o zwycięstwo. "Trzy miesiące w domu pozwoliły mi naładować akumulatory, ale też ciężko pracowałem, także podczas niedawno zakończonego zgrupowania ekipy Bora-hansgrohe. Tak ciężko, że teraz muszę tydzień odpocząć. Ale czuje się bardzo dobrze i jeśli szczęście będzie mi sprzyjało, powalczę o najwyższe cele - jedynkę z przodu" - powiedział triumfator Tour de Pologne z 2014 roku.

Trasa 77. Tour de Pologne (05-09.08.2020):