Wyścig, rozgrywany w dniach od 29 lipca do 4 sierpnia, liczy 1150 kilometrów i rozpocznie się w Krakowie i po siedmiu etapach zakończy w Bukowinie Tatrzańskiej. Dyrektor wyścigu, Czesław Lang, przygotował dla kolarzy dwa etapy górskie, dwa pagórkowate i trzy sprinterskie, natomiast w tym roku zabraknie jazdy na czas, która w ostatnich latach kończyła zmagania w naszym narodowym wyścigu.
Skoncentrowany na południu, tegoroczny Tour de Pologne powinien być bardziej otwarty, niż poprzednie edycje, a to za sprawą dwóch etapów w Tatrach, które kończyć będą zmagania w wyścigu. Po starcie z Krakowa peleton rywalizować będzie głównie na płaskich i pagórkowatych etapach i najwięcej może wydarzyć się właśnie podczas dwóch ostatnich dni ścigania.
W sobotę, 29 lipca, peleton wyruszy na trasę z Rynku Głównego w Krakowie i po 137 kilometrach ścigania w lekko pofałdowanym terenie, wróci do historycznej stolicy Polski, pokonując trzy 4-kilometrowe rundy w mieście, gdzie walczyć będą sprinterzy. Drugiego dnia rywalizacji kolarze wystartują z Tarnowskich gór, by po 146 kilometrach finiszować w okrzykniętych stolicą polskiego sprintu Katowicach. Wielokrotnie przy katowickim Spodku finiszowali najszybsi kolarze ze światowego peletonu i podobnego rozstrzygnięcia należy spodziewać się w tym roku. W Katowicach sprinterzy dostaną drugą szansę, a na kolejną przyjdzie im najpewniej poczekać – etap z Jaworzna do Szczyrku przebiega w mocno pagórkowatym terenie, gdzie kolarze pokonywać będą aż cztery górskie premie 1. kategorii, dwukrotnie pod Salmopol i Zameczek, a sama końcówka w Szczyrku prowadzi mocno pod górę. Już tam mogą ożywić się faworyci wyścigu, niewykluczone jednak także, że harcownicy będą mieli ochotę powalczyć o zwycięstwo etapowe w niełatwym terenie.
Najdłuższa przeprawa czeka kolarzy czwartego dnia wyścigu – wtedy bowiem, po starcie z Zawiercia, będą musieli pokonać aż 238 kilometrów, by dojechać do mety w Zabrzu. Na pocieszenie pozostanie im fakt, że etap ten będzie płaski, a końcówka mało wymagająca. Dlatego też w Zabrzu powinni uaktywnić się sprinterzy, bo dla nich będzie to ostatnia okazja, by ugrać jeszcze coś dla siebie podczas 74. Tour de Pologne. Dzień później w planach jest najkrótszy etap wyścigu. Już start z Olimp Nagawczyna będzie wymagający, bo chwilę potem kolarze rozpoczną kilkukilometrową wspinaczkę, która będzie rozgrzewką przed drugą częścią etapu – na trasie do Rzeszowa peleton pokona jedną premię górską 3. kategorii i trzy 2. kategorii, ale meta w Rzeszowie usytuowana będzie na płaskim, co stwarza szansę dla tych sprinterów, którzy przetrzymają wcześniejsze podjazdy.
Ostatnie dwa dni wyścigu powinny przesądzić o losach klasyfikacji generalnej. Pierwszy z dwóch etapów w Tatrach – z Kopalni Soli w Wieliczce do Zakopanego – liczy 199 kilometrów i na trasie są premie górskie, usytuowana ne Bustryku, Butorowym Wierchu w Kościelisku i na przełęczy Głodówka, i to one powinny wyłonić elitarną grupkę, walczącą o zwycięstwo. Przed rokiem właśnie w Zakopanem Tim Wellens (Lotto Soudal) zapewnił sobie zwycięstwo w całym wyścigu, ale ciężko wyrokować, czy już pierwszy etap w tym roku zapewni któremuś z kolarzy tak dużą przewagę. Koszulkę lidera będzie trzeba bowiem utrzymać jeszcze na ostatnim etapie, królewskim, z podjazdami pod Łapszankę, Sierockie i pod Gliczarów Górny, na Ścianę Bukovina. Dwie rundy po 66 kilometrów z każdym z podjazdów mogą skutecznie uszczuplić grono faworytów i kandydatów do zwycięstwa, co jedynie zapowiada jeszcze bardziej emocjonującą końcówkę wyścigu.
Trasa 74. Tour de Pologne (29.07-04.08.2017):
29.07.2017: Etap 1 – Kraków - Kraków / 137 km
30.07.2017: Etap 2 – Tarnowskie Góry – Katowice / 146 km
31.07.2017: Etap 3 – Jaworzno - Szczyrk / 161 km
01.08.2017: Etap 4 – Zawiercie - Zabrze / 238 km
02.08.2017: Etap 5 – Olimp Nagawczyna - Rzeszów / 130 km
03.08.2017: Etap 6 – Kopalnia Soli Wieliczka - Zakopane / 199 km
04.08.2017: Etap 7 – Bukovina Resort - Bukowina Tatrzańska / 132,5 km