Telenot Cyklo Sopot - wszyscy na Reja!

Drukuj
Szymon Gruchalski / Telenot Cyklo Sopot

Telenot Cyklo Sopot, czyli kolejna szosowa propozycja z północy kraju przeszła do historii. Tym razem kolarze rywalizowali na kultowej pętli Reja w Sopocie, a walka toczyła się przy zmiennej aurze i niesamowitym wręcz dopingu!

Telenot Cyklo Sopot to kolejna szosowa propozycja na północy kraju, kultowa runda na Reja w Sopocie jest znana w środowisku z swojej trudności , a KOM na sztywnym podjeździe pozwala zdobyć uznanie i szacunek. Rywalizacja od dawna elektryzowała lokalne szeregi, a miejsce w którym niegdyś organizowane były Górskie Mistrzostwa Pomorza, ponownie miało wymuszać nadludzki wysiłek, mocne tempo oraz ataki na podjeździe. 

Zasady organizacji wyścigu różniły się nieco od tych, które mamy na co dzień, każda z kategorii startowała osobno, co pozwalało na czystą rywalizację między kategoriami oraz gwarantowało, że zwycięzca na „kresce” będzie zwycięzcą open swojego wyścigu. Takie zasady wymuszone były charakterystyką i "możliwościami przerobowymi" trasy oraz bezpieczeństwem uczestników. Z drugiej strony dzięki takiemu obrotowi sprawy, kibice mogli przez cały niemal dzień ekscytować się zaciętą rywalizacją każdej z kategorii.

Szymon Gruchalski / Telenot Cyklo Sopot

Telenot Cyklo Sopot to nie tylko rywalizacja „dorosłych” zawodników, ale również świetny sposób na spędzenie rodzinnej niedzieli: dzieci miały możliwość uczestnictwa w specjalnie dla nich zorganizowanych wyścigach, natomiast pozostali prześcigali się w pomysłach podczas „turbo dopingu na Reja”. Wymalowany od samego początku podjazdu w motywacyjne hasła asfalt, oraz licznie zebrani kibice, którzy tego dnia nie oszczędzali swoich gardeł oraz garnków dopingując zawodników. Emocji było sporo i nawet kapryśna pogoda, która serwowała w jednej chwili piękne słońce, by po chwili zaproponować ścianę deszczu i potoki wody, nie popsuła zawodów, które jak zawsze zostały ocenione na wysokim poziomie.

Każda z kategorii pisała swój osobny scenariusz podczas wyścigu, nie zabrakło emocji i efektownych ataków, a każdy z zawodników dawał z siebie 110 %. Pprofil trasy nie pozwalał na zbyt długi odpoczynek, a raz po razie pokonywany sztywny podjazd skutecznie weryfikował i ustalał hierarchię grupy. W końcowym rozrachunku zwyciężyli faworyci poszczególnych wyścigów, jednak tego dnia każdy, kto zjawił się na starcie powinien czuć się jak zwycięzca! Dekoracja najlepszych zawodników odbyła się w okolicach sopockiego molo, gdzie zlokalizowany był również start honorowy.

Szymon Gruchalski / Telenot Cyklo Sopot

Karol Rudnik (EuroBike Kaczmarek Electric Team) – 1 miejsce kat. M2:

Deszczowa pogoda wprowadziła nerwowość w peletonie od samego początku rywalizacji, którą potęgowała dodatkowo premia na pierwszym podjeździe. Pierwsze ataki szybko spotkały się z kontrami, nikt nie chciał ustąpić, jednak tuż po Górskiej Premii znalazłem się w odjeździe razem z Tomkiem Repińskim. Komfortowa dla nas sytuacja i zgodna współpraca szybko przyniosła efekt w postaci powiększającej się przewagi. Niestety Tomek na 7 rund do mety przebił koło, a mi pozostała samotna jazda w równym mocnym tempie, które zaowocowało zwycięstwem w wyścigu.

Bartłomiej Glaas (Nexus Team) – dyrektor wyścigu:

Tego dnia pogoda nie rozpieszczała zawodników, dlatego każdy zasługuje na miano zwycięzcy niezależnie od osiągniętego wyniku. Warunki były bardzo trudne, obfite opady deszczu na przemian ze słońcem w połączeniu z wymagającą trasą i nadzwyczajnym dopingiem stworzyły niezwykłe widowisko, które na długo zapadnie w pamięci. Jako organizator jestem zadowolony i zmotywowany do dalszej pracy, widząc radość na twarzach zawodników, dla mnie to najlepsza nagroda za wkład i trud włożony z działania związane z projektami CYKLO na Pomorzu.

Michał Kruk ( Nexus Team) – 3 miejsce kategoria M3:

Wyścig w zasadzie ułożył się na pierwszym podjeździe na Reja, na szczycie którego ustalona była Premia Górska Telenot. Zgarnął ją zgodnie z założeniami Michał Bogdziewicz. Na górę wjechałem z Tobiaszem Kulikowskim i Tomkiem Wienskowskim, zostawiając grupę zasadniczą za nami. Na drugim podjeździe udało się odczepić Tomka i dalej do mety jechaliśmy równo, trzymając peleton pod kontrolą pozostałą część dystansu. Wyścig choć krótki, to jednak był bardzo wymagający, gdyż ośmiokrotne pokonanie podjazdu dało się odczuć każdemu, a na zjazdach też nie było czasu na odpoczynek, bo za nami gonił peleton. Dodatkowo pogoda tego dnia postanowiła przypomnieć nam, że ściganie to nie tylko słoneczko i uśmieszki, a jeden z większych opadów postanowił zmoczyć nas już na samym początku tuż przed startem honorowym na Molo w Sopocie, na którym również odbyła się dekoracja zwycięzców. Miało to swój niepowtarzalny charakter ze względu na miejsce, otoczenie i morski krajobraz. Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na fantastycznych kibiców, którzy pomimo pogody licznie stawili się na całej trasie wyścigu, w tym grupa około 60 osób na podjeździe Reja, świetnie przebranych i zaopatrzonych robiła taki hałas, że dzięki nim ośmiokrotnie miałem okazję poczuć się jak zawodowiec podczas górskiego etapu Touru. Dokładając do tego 2 osoby na pudle z Nexus Team dzień należy uznać za udany i mam nadzieję, że wyścig na Reja na stałe zagości w kalendarzu trójmiejskich imprez kolarskich. Jeszcze raz wielkie słowa uznania i podziękowania dla wspaniałych kibiców za doping oraz Trójmiejskiego Stowarzyszenia Rowerowego za idealną organizację.

Kobiety Open:

  • 1. Lorkowska Weronika – Belta Team Gdańsk 
  • 2. Reca Elżbieta – Baszta Bytów
  • 3. Grzeżułkowska Marianna - Gdynia 

Kategoria M2

  • 1. Rudnik Karol – Eurobike Kaczmarek Electric Team
  • 2. Repiński Tomasz – KSR Kościerzyna
  • 3. Rzeszutek Piotr – Hotel Cztery Brzozy Gdańsk

kategoria M3:

  • 1. Bogdziewicz Michał – NEXUS Team
  • 2. Kulikowski Tobiasz – Zdrowy Rower
  • 3. Kruk Michał – NEXUS Team

Kategoria M4:

  • 1. Rapciak Rafał – GKSTG
  • 2. Kobyliński Szymon – 7ANNA
  • 3. Czyż Piotr –BCT Gdynia

Kategoria M5:

  • 1. Kulas Marek – FLOTA Gdynia
  • 2. Saciuk Tomasz – ODDECH
  • 3. Bielecki Jarosław – AUTO LAND

Kategoria M6:

  • 1. Grabowski Edmunt – Grupa Kolarska „GRYF” Tczew
  • 2. Bielski Zbigniew - Grupa Kolarska „GRYF” Tczew
  • 3. Szulczyk Benedykt - Grupa Kolarska „GRYF” Tczew

Fot. Szymon Gruchalski / Telenot Cyklo Sopot

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj