Spis treści:
Pierwsza oficjalna prezentacja Karpackiego Wyścigu Kurierów miała miejsce w na scenie alternatywnej underground w tarnowskim Teatrze. To właśnie tam w dniu wczorajszym opublikowano trasę oraz szczegóły nadchodzącej edycji wyścigu „Kurierów”, który w tym roku obchodzić będzie swoje 40-lecie. Lokalizacja pierwszej prezentacji imprezy nie była przypadkowa – to właśnie w Tarnowie narodził się wyścig i tam też po 2 latach przerwy powróci jego pierwszy etap.
Karpacki Wyścig Kurierów to wyścig wyjątkowy z kilku powodów – to wydarzenie z wyjątkową historią w tle oraz impreza z najwyższym poziomem sportowym. Wyścig Kurierów to obecnie największa etapówka dla młodzieżowców w naszej części Europy (posiada kat. 2.2U). Czołowi zawodnicy tej imprezy zazwyczaj po zakończeniu wieku młodzieżowca bez problemu znajdują miejsca w najlepszych grupach zawodowych. Ponadto KWK pełni funkcję zacieśniania międzynarodowych więzi w ramach Grupy Wyszehradzkiej, ponieważ trasa wyścigu przebiega po terytoriach Polski, Słowacji, Czech oraz Węgier, co jest dowodem świetnej organizacyjnej współpracy pomiędzy osobami tworzącymi to wydarzenie. Rywalizację w ramach tegorocznego Karpackiego Wyścigu Kurierów naprawdę warto zobaczyć na własne oczy. A gdzie osobiście można spotkać peleton?
Trasa
Podczas tarnowskiej prezentacji Prezes Małopolskiego Związku Kolarskiego i jednocześnie szef sportowy wyścigu Marek Kosicki opisując trasę, skupił się głównie na polskich etapach.
Wyścig rozpocznie się 28 kwietnia prologiem w Tarnowie, który będzie prawdziwą gratką dla kibiców. Zostaną tam zaprezentowane ekipy, których członkowie w odstępach czasowych kolejno będą przystępować do 1,8 km prologu w formie jazdy indywidualnej na czas.
1. etap ze startu wspólnego nastąpi 29 kwietnia i rozegra się na trasie z Tarnowa do Ciężkowic. Co podkreślali zarówno Prezes Marek Kosicki i Dyrektor wyścigu Tomasz Wójcik, etap ten przebiegać będzie prawie tą samą trasą, na której rywalizacja toczyła się podczas wyścigu w 1975 roku.
30 lat temu wyścig zaczął się w Tarnowie i właśnie do tego nawiązujemy. Jesteśmy też tak umówieni ze Słowakami i z Węgrami, że raz startujemy od nich, raz od nas. Ostatnie dwie edycje kończyły się w Tarnowie, więc trzeba było to odwrócić – może znowu na dwa lata. Inauguracja w Tarnowie będzie miała formę prologu, tak jak kiedyś w Dohnanach – był to prolog w formie indywidualnej jazdy na czas, ale drużynowo, to znaczy – następuje prezentacja drużyny, po czym każdy zawodnik z danej grupy w odstępach co 30 sekund startuje indywidualnie. Dlaczego tak robimy? Dlatego, że jest to wygodne dla wszystkich. Team przyjeżdża dajmy na to na godzinę 17:30, prezentuje się, wszyscy zawodnicy jadą i wracają do hotelu. Jeżeli zrobilibyśmy tak, jak nie raz się robi prolog czy czasówkę, że na początku losuje się numery, to wtedy team może czekać na kogoś przez 3 godziny, co jest bez sensu. To spodobało i sprawdziło się w Dohnanach. Prolog będzie krótki – około 2 km, chyba nietrudny technicznie, szeroki.
- wyjaśnia Dyrektor wyścigu Tomasz Wójcik.
2. etap wyścigu wystartuje na Zaporze w Niedzicy, by po pokonaniu 129 km finiszować w Jabłonce. Ten etap organizatorzy określają jako najtrudniejszy, gdyż jego profil zawiera aż 5 górskich premii, m.in. na Przełęczy Snozka, Rusińskim Wierchu oraz w Sierockiem. Dyrektor wyścigu Tomasz Wójcik pytany o najbardziej wymagający etap odpowiadał:
Wydaje mi się, że najcięższe mogą być pierwsze 2 etapy w Polsce. Z Tarnowa do Ciężkowic oraz etap z zapory w Niedzicy do Jabłonki 30 kwietnia – to właśnie on jedzie przez nasze trasy, mam na myśli trasy Małopolskiego Wyścigu Górskiego, więc trasa biegnie przez słynny Ząb, dlatego myślę że ten 2 etap, czyli 3 dzień wyścigu może być bardzo wymagający.
Pamiętajmy, że w tamtym roku na wyścigu było 171 zawodników – to już nawet więcej niż na TdP. W tym roku nie mogę powiedzieć, że będzie na pewno 200, chociaż na 200 jesteśmy przygotowani. Dlatego też musimy puścić ten wyścig po dobrych, w miarę szerokich drogach, bo pojedzie potężna kolumna. Tutaj obawiam się też, mówię o polskich zawodnikach i nie tylko, że zawodnicy niewyścigani w takim peletonie mogą się zwyczajnie nie czuć. Widziałem już w zeszłym roku, że przebicie się do przodu wymaga naprawdę sporo sił i dobrego teamu. Tu zauważam, że Belgowie i Holendrzy są w tym dobrzy, szczególnie w tej drużynowej jeździe w peletonie.
Etapy Karpackiego Wyścigu Kurierów 2015:
- 28.04 - Prolog Tarnów – 1,8 km – jazda indywidualna na czas (Polska)
- 1. etap 29.04 – Tarnów – Ciężkowice 121 km (Polska)
- 2. etap 30.04 – Zapora Niedzica – Jabłonka 129 km (Polska)
- 3. etap 1.05 – Stará Bystrica – Bytča 126 km (Słowacja, Czechy)
- 4. etap 2.05 – Dohňany – Nové Mesto nad Váhom 140 km (Słowacja)
- 5. etap 3.05 – Pápa – Veszprém 135 km (Węgry)
Ekipy
To co stanowi o sile i prestiżu wyścigu to oczywiście mocni zawodnicy. Na starcie KWK zobaczymy jak zwykle reprezentacje narodowe, grupy zawodowe oraz niektóre kluby sportowe. Dyrektor imprezy Tomasz Wójcik wspominał, że tutaj nie ma ekip słabych, a wśród ciekawszych z nich wymienił Team Felbermayr Simplon Wels, w barwach którego pojedzie zwycięzca generalki z 2014 roku – Gregor Muhlberger, a także holenderską ekipę Jo Piels, która podczas każdej z edycji walczy o wygraną i najwyższe lokaty. Na starcie zobaczymy także nową grupę z Izraela, której patronuje Peter Sagan – Cycling Akademy – w barwach której pojedzie Patryk Talaga. Podobnie jak w latach ubiegłych po raz kolejny na starcie stanie także solidna i znana ekipa z Belgii - Lotto Soudal.
Jeśli chodzi o polskie ekipy, to poza Reprezentacją Polski zobaczymy młodzieżowców zawodowej grupy CCC Sprandi Polkowice oraz drużyny: Tarnovia Tarnowo Podgórne, Chrobry Głogów, Pogoń Mostostal Puławy i Pacific Toruń.
Klasyfikacje i koszulki
Finałem prezentacji było zaprezentowanie 4 z 6 koszulek poszczególnych klasyfikacji oraz ich sponsorów:
- Różowa koszulka dla najlepszego górala – Tauron Polska Energia
- Błękitna koszulka – klasyfikacja sprinterska – Janom
- Biała koszulka – najlepszy zawodnik do lat 21 – Nitrogenmuvek
- Czarna koszulka – klasyfikacja awansujących – Gaz-System
Fot. carpathianrace.eu, Małgorzata Wolak