Egzekucja długów Polskiego Związku Kolarskiego trwa. W ubiegłym tygodniu komornik przedstawił żądanie realizacji weksla na sumę 13,8 mln zł. Dokument został podpisany jeszcze przez poprzedni zarząd.Prawnie słuszne działania komornika pogrążają związek w stagnacji i powodują spadek wiarygodności organizacji. Oprócz zablokowanych kont bankowych PZKol nie może również korzystać m.in. ze związkowych samochodów i komputerów.
Wszystko to komplikuje sytuację w perspektywie mistrzostw świata w kolarstwie torowym, które w dniach 20−24 lutego 2013 roku odbywają się w Mińsku, stolicy Białorusi. Prezes Wacław Skarul przyznaje, że wysłanie zawodników na imprezę będzie w obliczu zaistniałej sytuacji bardzo kosztowne, ale podejmie wszelkich starań aby najlepsi, w tym Katarzyna Pawłowska, wystartowali w hali sportowej Mińsk Arena.
Takie rozwiązanie sytuacji jest jednak wyłącznie doraźnym zażegnaniem problemu. W rzeczywistości Polski Związek Kolarski nie posiada wolnego majątku, który w całości pozwoliłby spłacić zadłużenie w wysokości 13,8mln zł. Obecny prezes dodaje, że sygnatariuszami weksla są poprzedni szef związku, Wojciech Walkiewicz, i jego sekretarz generalny, Jarosław Potocki, którzy powinni poczuwać się do odpowiedzialności. Finansowy dokument stanowił zabezpieczenie kredytu inwestycyjnego zaciągniętego przez spółkę EKO-Kampinos na rzecz budowy hotelu Victor. W założeniu miał on stanąć tuż obok BGŻ Arena. Warto dodać, że prezesem spółki EKO-Kampinos, dzisiaj pozostającej w stanie upadłości, był Grzegorz Walkiewicz, syn ówczesnego prezesa związku. Obecnie toczy się śledztwo wyjaśniające, czy poprzedni zarząd mógł złożyć dyspozycję prawną do podpisania weksla.
Naszym zdaniem
Całość stawia w niekorzystnej sytuacji nie tylko poprzedni zarząd związku, ale przede wszystkim trafia w samych zawodników. W obecnym sezonie torowym wielu z nich wykazało się znaczącymi sukcesami, wspominając choćby brązowy medal Katarzyny Pawłowskiej na mistrzostwach Europy w omnium, srebrny medal mężczyzn (Kamil Kuczyński, Maciej Bielecki i Damian Zieliński) i kobiet (Katarzyna Pawłowska, Eugenia Bujak i Edyta Jasińska) w wyścigu drużynowym na dochodzenie na mistrzostwach Europy, srebro Wojtka Pszczolarskiego i Natalii Rutkowskiej w pucharze świata Cali czy też czwarte miejsce drużyny sprinterów na torowym pucharze świata w Glasgow. Już niedługo rozpocznie się także sezon szosowy i MTB, a tymczasem finanse związku stoją pod znakiem zapytania. Kiedy zawodnicy zyskają pewność co do wsparcia ze strony PZKol?