W spotkaniu mogły wziąć udział drużyny i zawodnicy, którzy wcześniej zgłosili swój akces. Frekwencja dopisała i miło zaskoczyła organizatora spotkania – przybyło ponad 100 amatorów kolarstwa. Już od godziny 10:00 pojawiający się goście mogli zapoznawać się przygotowaną na sezon 2010 ofertą Dobrych Sklepów Rowerowych. W ogromnej (ponad 1200m2) hali zostały zaprezentowane wszystkie nowości ofertowe czołowych marek rowerowych, które w swojej ofercie posiada firma.
Około południa nastąpiło oficjalne przywitanie wszystkich przybyłych przez Prezesa firmy Velo, Tomasza Radzkiego. Na Dobre Sklepy Rowerowe Demo Day nie mogło zabraknąć czołowych polskich kolarzy jak np: Andrzeja Kaisera, Marka Rutkiewicza, Radosława Romanika czy Zbigniewa Krzeszowca. Zawodowcy z grupy DHL-Author chętnie dzielili się swoimi spostrzeżeniami na temat sprzętu, którego używali w sezonie 2009. Natomiast opiekunowie marek zaprezentowali rowery i osprzęt, na jakim kolarze będą jeździć w przyszłym roku. Odbyła się również konferencja prowadzona przez Igora Błachuta, podczas której do kolarzy i organizatora cyklu MTB Marathon Grzegorza Golonko skierowana była cała masa pytań z życia sportowego jak i prywatnego. Dużo emocji wywołała też możliwość spróbowania swoich sił w wirtualnym pojedynku z Andrzejem Kaiserem na ostatnim kilometrze wyścigu Milan – San Remo. Do tego celu zbudowano strefę testową Tacxa, gdzie wielu gości sprawdzało trenażery i własne siły.
O wrażenia z imprezy zapytaliśmy zawodnika drużyny Dobre Sklepy Rowerowe, Zbigniewa Krzeszowca, przed laty znakomitego kolarza szosowego, który teraz regularnie i z powodzeniem ściga się w maratonach MTB.
bikeWorld.pl: Jak pan ocenia takie inicjatywy, właśnie jak Dobre Sklepy Rowerowe Demo Day?
Zbigniew Krzeszowiec: Byłem na kilku prezentacjach grup zawodowych i uważam, że takie inicjatywy to bardzo dobry pomysł. To bardzo dobra okazja do pokazania nowości na przyszły sezon. W okresie jesiennym to popularne i dobre rozwiązanie. To też dobra okazja dla zawodników i kibiców by wymienić swoje opinie po długim sezonie.
bikeWorld.pl: Czy w przyszłym sezonie nadal będzie się pan ścigał w barwach Dobrych Sklepów Rowerowych?
Zbigniew Krzeszowiec: Myślę, że tak, mam taką nadzieję. W ubiegłym sezonie wielokrotnie stawałem na podium, więc myślę, że wypełniłem plan, stawiany mi przed sezonem.
bikeWorld.pl: A jak wyglądają pańskie przygotowania do kolejnego sezonu?
Zbigniew Krzeszowiec: Na razie jeszcze odpoczywam. Koło 15 grudnia wznowie treningi i mam nadzieję, że podobnie jak w ubiegłych latach uda mi się wyjechać na obóz do ciepłych krajów, aby tam się przygotowywać.
Rozmawialiśmy także z czołowym polskim maratończykiem, Andrzejem Kaiserem, który w przyszłym sezonie ścigać się będzie właśnie w drużynie Dobre Sklepy Rowerowe.
bikeWorld.pl: Jak Ci się podoba impreza?
Andrzej Kaiser: Muszę przyznać, że z każdym rokiem robi na mnie coraz większe wrażenie. Wszystko jest profesjonalnie zorganizowane i co roku jestem mile zaskoczony. Od 2006 roku każda prezentacja jest coraz lepsza.
bikeWorld.pl: A widziałeś jakieś nowości, których będziesz używał w przyszłym sezonie?
Andrzej Kaiser: Dużo. Będzie między innymi zupełnie nowa rama Authora – całkowicie przekonstruowana, nowe amortyzatory Manitou, hamulce Hayes, czy bardzo ciekawie wyglądające buty Sidi.
Radosław Romanik, kolarz DHL- Author o imprezie wypowiadał się bardzo pozytywnie, a przy okazji zdradził nam swoje plany na przyszły sezon.
bikeWorld.pl: Jakie są pańskie wrażenia z prezentacji?
Radosław Romanik: Moim zdaniem wypadło bardzo dobrze, tym bardziej, że była to dopiero pierwsza impreza Dobre Sklepy Rowerowe Demo Day.
bikeWorld.pl: Skoro się pan pojawił na imprezie, to czy oznacza to, że w przyszłym sezonie nadal będzie się pan ścigał w zespole DHL – Author?
Radosław Romanik: Uzgodniłem z trenerem i sponsorami, że będę w drużynie pełnił inną rolę niż dotychczas – będę trenował i opiekował się młodymi kolarzami, którzy w przyszłym sezonie ścigać się będą w drużynie. Mam im służyć pomocą i doświadczeniem. Owszem, czasem wystartuje w wyścigach, ale głównie po to, by im pomagać, choć nie ukrywam, że nadal czuję się dobrze na rowerze.
FOTO: blogrowerowy.pl
