Klasyka kolarstwa Cezarego Zamany: Road Tour

Prezentujemy cykl szosowych wyścigów Cisowianka Road Tour 2018

Drukuj
Cisowianka Road Tour w Janowie Lubelskim Zbigniew Kowalski

Stworzony od podstaw przez mistrza Polski i triumfatora Tour de Pologne cykl Road Tour już teraz zapowiada się jako tegoroczny klasyk. Nie tylko dlatego, że na długo zapadnie w pamięci miłośnikom szosy. Również dlatego, że wiedzie śladem najciekawszych wiosennych wyścigów zawodowych w Belgii i Holandii.

Cezary Zamana po raz kolejny gra według własnych reguł. Podczas gdy inni wokół rozprawiają o wielkich tourach, organizator Road Tour stawia na wiosenne klasyki. Wybiera z nich to, co najciekawsze i to, za co te krótkie, raczej jednodniowe, ale intensywne starcia kochane są przez kibiców na całym świecie. Na pięciu tegorocznych wyścigach przygotowanych przez Cezarego Zamanę nie brakuje podjazdów po kosce, sztywnych ścianek zapierających dech w piersiach, technicznych zjazdów, walki z wytrącającymi z tempa i równowagi podmuchami wiatru, indywidualnego ścigania się na czas, jak i przepychania się na łokcie w peletonie. A to wszystko w wariantach Pro i ½ Pro. Usatysfakcjonowani będą zarówno mastersi, jak i ci, którzy na szosie spędzają relatywnie mniej czasu lub dopiero zaczynają ściganie się na kolarzówce.

Cisowianka Road Tour – 29 kwietnia

W pierwszy zakręt w tym sezonie zawodnicy wjadą do bazy Zakładów Wód Cisowianka, położonego na malowniczym terenie koło Nałęczowa. To tam dojdzie do inauguracji Road Tour. Trudności piętrzyć się będą z pętli na pętlę. Podobnie jak podczas Strzały Walońskiej ze słynnym murem, do którego dojechać trzeba kilkakrotnie. Może się zdarzyć, ze już w połowie dystansu brak przygotowania do tej interwałowej trasy da kolarzom sygnał, że to dopiero początek sezonu i że forma ma dopiero przyjść. Osławiona już serpentyna z granitową kostka, z przejazdem przez metę na każdej pętli zapada w pamięć na zawsze.

 

 
 

 

 

Janów Lubelski Road Tour – 3 maja

Drugi z wyścigów odbędzie się podczas długiej majówki. O relaksie jednak można zapomnieć. Cezary Zamana przygotował jedną z najbardziej wymagających tras. Swoim profilem nawiązuje do Liege-Bastogne-Liege: kilometrowe podjazdy, 10% stromizny, 1000 metrów przewyższeń. A to wszystko przy żywiołowym wsparciu kibiców, którzy w ubiegłym sezonie zrobili na janowskiej trasie największy hałas w całym roku. Pewną rekompensatą za pot wylany na szosie mogą być urokliwe roztoczańskie klimaty. Swoją drogą – dające znakomite warunki do rodzinnego pikniku. Ale dopiero czwartego maja…

 

 
 

 

 

Skierniewice Road Race - 12 i 13 maja

W maju kolarze jeszcze trzykrotnie staną przed poważnymi wyzwaniami. Wszystkie one zaplanowane zostały na Skierniewice Road Race, czyli Wyścig Trzech Lilii. To bezpośrednie nawiązanie do Driedaagse Brugge-De Panne – Trzy Dni De Panne, etapówki przygotowującej do Paris-Roubaix oraz Wyścigu Dookoła Flandrii. Wyścig w Skierniewicach to największa tegoroczna nowość od Zamana Group. A zarazem impreza wymagająca największej wszechstronności od zawodników. W sobotę odbędzie się jazda indywidualna na czas na bardzo szybkiej trasie i miejskie kryterium o bardzo trudnych zakrętach i brukowanym odcinku. Niedzielny finał to klasyczny wyścig ze startu wspólnego, z pofałdowaną trasą i odkrytymi terenami. To na nich podmuchy wiatru mogą mieć znaczący wpływ na kształt peletonu.

 

 

 

 

Głowno Gold Race – 10 czerwca

Tak jak na słynnym klasyku z tryptyku ardeńskiego Amstel Gold Race, tak i w Głownie faworyzowani będą kolarze potrafiący sprawnie pokonywać kolejne, następujące jeden po drugim wzniesienia. Walkę o triumf utrudnić może wiatr, który na otwartych przestrzeniach rozciągnie peleton, a może i niejednemu kolarzowi rozwieje marzenia o zwycięstwie. Pokonując szosy w okolicach Głowna poczuć się będzie można jak Dariusz Baranowski. To ten znakomity polski zawodnik, a także druh Cezarego Zamany, szlifował tam formę przed swoim startem w Tour de France.

Częstochowa Trek Race – 16 września

Cały cykl Road Tour zamknie się drugą nowością, czyli wyścigiem w Częstochowie. W jego organizację mocno angażuje się marka Trek, która do miasta świętej wieży sprowadzi wybitnego niemieckiego kolarza Jensa Voigta. Bezwarunkowe uwielbienie kibiców zdobył on swoją waleczną postawą na wielu etapach. Profil trasy na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej przypomina rozgrywany na polach Flandrii wyścig Gent-Wevelgem. I tu, i tam, sprinterzy będą w defensywie, starając się nie tyle o zwycięstwo, co o dotrzymanie tempa wspinaczom. Mocno pofałdowany teren to przecież jeden ze znaków rozpoznawczych Jury. Rumieńców wyścigu może dodać wrześniowa słota, czyniąca to starcie jeszcze bardziej nieprzewidywalnym.

Przejechanie wszystkich wyścigów przygotowanych przez Cezarego Zamanę każdemu kolarzowi przyniesie nie tylko wiele satysfakcji, ale i emocji. Oprócz wysokiego poziomu sportowego Cezary Zamana dba także o popularyzację kolarstwa. Dlatego zawsze przygotowuje dwa warianty trasy: dłuższy Pro i krótszy ½ Pro. Swoich sił w klasykach made by Cezary Zamana spróbować może każdy. Szczegółowych informacji o cyklu Road Tour szukać można na stronie stronie www.tour.zamanagroup.pl oraz na facebook.com/roadtour. Wart również zaglądać na vloga Cezarego Zamany, by od samego szosowego mistrza dowiedzieć się kilku cennych porad, ułatwiających przygotowanie, jak i sam start.