Początkowo u kolarza JBG2 podejrzewano uraz łękotki i nawet trzy miesiące przerwy. W czwartek Osicki miał przejść zabieg artroskopii, który miał dać pełen obraz obrażeń i dać odpowiedź, jak długa przerwa czeka kolarza. Tomasz Pierwocha, menedżer ekipy, poinformował portal bikeWorld.pl, że wczoraj zawodnik przeszedł zabieg, który na szczęście wykluczył uszkodzenie łękotki.
„Lekarze zdiagnozowali skręcenie lewego kolana i uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego. Na szczęście łękotka była nienaruszona” – napisał w oświadczeniu Osicki. „Podejrzenie uszkodzenia łękotki było spowodowane przyklejeniem się więzadła do łękotki, co powodowało blok w kolanie” – dodał.
Już na początku następnego tygodnia Kornel Osicki rozpocznie rehabilitację, a po kilku dniach lekarze zaplanowali kontrolę uszkodzonego stawu. Sam kolarz przyznał, że jeśli rehabilitacja przebiegać będzie prawidłowo, już za dziesięć dni będzie mógł wznowić treningi.
Fot.: Krzysztof Jakubowski„Lekarze zdiagnozowali skręcenie lewego kolana i uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego. Na szczęście łękotka była nienaruszona” – napisał w oświadczeniu Osicki. „Podejrzenie uszkodzenia łękotki było spowodowane przyklejeniem się więzadła do łękotki, co powodowało blok w kolanie” – dodał.
Już na początku następnego tygodnia Kornel Osicki rozpocznie rehabilitację, a po kilku dniach lekarze zaplanowali kontrolę uszkodzonego stawu. Sam kolarz przyznał, że jeśli rehabilitacja przebiegać będzie prawidłowo, już za dziesięć dni będzie mógł wznowić treningi.