Konwa lepszy od Diabła

Drukuj

Marek Konwa (Shimano-Polska) wygrał bitwę w Szczawnie Zdrój, a także całą wojnę, czyli cykl Vacansoleil Grand Prix MTB. 20-latek pozostawił za swoimi plecami 10-krotnego zwycięzcę zawodów organizowanych przez Czesława Langa, Marka Galińskiego (JBG-2).<br />

Marek Konwa (Shimano-Polska) wygrał „bitwę” w Szczawnie Zdrój, a także całą „wojnę”, czyli cykl Vacansoleil Grand Prix MTB. 20-latek pozostawił za swoimi plecami 10-krotnego zwycięzcę zawodów organizowanych przez Czesława Langa, Marka Galińskiego (JBG-2).
Wraz z elitą mężczyzn ścigali się młodzieżowcy. Najlepszym kolarzem do lat 23 został Dmitro Titarenko, który po raz pierwszy startował w tegorocznym cyklu Vacansoleil, ale w Grand Prix MTB ścigał się już dwa lata temu w Jeleniej Górze. Zawodnik ISD Cycling Team pokonał dość zdecydowanie Rafała Fijałkowskiego z DEK Meble Cyclo Korona Kielce i Marcina Kawalca z KTM Racing Team Złoty Stok.

W klasyfikacji generalnej cyklu wygrał Piotr Brzózka (JBG-2), który to zwycięstwo zapewnił sobie już przed tygodniem. Z tego powodu w Szczawnie Zdrój startował w kategorii elita. Wyścig elity mężczyzn rozpoczął się od zabójczego tempa Marka Konwy, którego nie był w stanie wytrzymać żaden z zawodników. Marek Galiński, który bronił koszulki lidera Vacansoleil GP MTB, podążał za Konwą, tracąc jednak z okrążenia na okrążenie. Za nimi jechała dwójka kolejnych kolarzy JBG-2, Kornel Osicki i Piotr Brzózka.

Konwa pewnie zmierzał po zwycięstwo, a co za tym idzie - w klasyfikacji generalnej. Galiński nie był w stanie odrobić strat do młodszego kolegi i musiał pogodzić się z faktem, że straci granatową koszulkę lidera. W końcówce z sił nieco opadł Osicki, co wykorzystał Brzózka, zajmując trzecie miejsce.

Trasa była bardzo wymagająca, a ilość rund którą musieliśmy pokonać była dość duża, gdyż wyścig trwał ponad dwie godziny. Cieszę się, że udało mi się zwyciężyć w Szczawnie, a także w klasyfikacji końcowej - powiedział Konwa, który wygrał również przed tygodniem w Białymstoku. Zwycięzca odjechał pięknym czterokołowcem Zumico.

Po kobietach na trasie pojawili się najmłodsi adepci kolarstwa, czyli młodzicy i młodziczki. Dbając o zdrowie młodych zawodników organizatorzy wytyczyli dla nich nieco łatwiejszą trasę bez ekstremalnych zjazdów i ciężkich podjazdów, które mogły okazać się dla nich barierą nie do przebrnięcia. W młodziczkach królowała Monika Rapacz (GKS Raba Wyżna Podsarnie). Z niewielką stratą na drugim miejscu przyjechała Klaudia Cybulska (UKS Centrum Wąski Nowa Ruda), a trzecie była Alicja Łacińska (KS Zywer Legnica). Rapacz triumfowała również w klasyfikacji generalnej.

W młodzikach, gdzie rywalizacja była bardzo wyrównana wygrał Łukasz Winiarski (KKW Jama Wałbrzych) przed Jakubem Zamroźniakiem (ULKS Podwilk) i Adrianem Siarką (GKS Raba Wyżna Podsarnie). Pomiędzy pierwszym a trzecim zawodnikiem było zaledwie 11 sekund różnicy. Winiarski z trzema wygranymi edycjami, triumfował w klasyfikacji generalnej.

W juniorach młodszych wygrał kolejny zawodnik z KKW Jama Wałbrzych - Michał Czapla. Za jego plecami przyjechał reprezentant Chorwacji w kolarstwie górskim Josip Rumac. Podium uzupełnił Konrad Gorzelak z Warszawskiego Klubu Kolarskiego, który na każdej edycji stał na podium, w tym dwukrotnie na najwyższym jego stopniu i wygrał „generalkę” Vacansoleil GP MTB.

Bartłomiej Wawak był faworytem przed wyścigiem juniorów i nie zawiódł oczekiwań, choć rywale wcale nie pozwolili mu na łatwe zwycięstwo. Na ostatniej rundzie kolarz JBG-2 zdołał uzyskać przewagę nad Karolem Michalskim z Warszawskiego Klubu Kolarskiego, który był drugi. Na najniższym stopniu podium stanął gość ze Słowacji Frantisek Lami z JUMP Sport Klub Koszyce.