Gdy byłem jeszcze małą dziewczynką, wierzyłem śwęcie, że kolarstwo to czysty sport. Potem przyznał się Virenque, Zabel, a Jankowi było wstyd, że ciągle tyje i dlatego tylko tego nie zrobił.
Ricco wierzył w moc seksu przed górskimi etapami, a Micerę stosował tylko na wszelki wypadek, Schumacher zaś cierpiał na rozstrój żołądka (taki eufemizm na rozwolnienie, a może dopig krwi).
A potem trafiłem na pewien tekst w brytyjskim piśmie Rouleur, zagranicznym, przez to zupełnie w naszym kraju niepopularnym, a jakże ciekawym. Uświadomiłem sobie wówczas w sposób dobitny, że doping, a może dążenie do podniesienia wydolności fizycznej - niekiedy mam wrażenie, że to niemal to samo - postępują równolegle z postępem technicznym. To jakby dwie drogi ku temu samemu celowi - zwycięstwu. Jak wiadomo postęp techniczny, z samej definicji postępu, jest nie do zatrzymania. Dlaczego miałbym sądzić, że w przypadku wyścigu aptekarzy jest inaczej? Kolarze wybierają to jedną drogę, to drugą, te zaś kluczą, to rozchodząc się, to łącząc.
Podane poniżej, jakże smakowite zestawienie, podaję za Guyem Andrewsem, a pochodzi z drugiego numeru Roulera. Daje do myślenia. Pierwsze 30-lecie ubiegłego wieku wystarczy.
1903
Pierwszy Tour de France - rowery mają tylko jeden bieg i są ciężkie, ważą przeważnie ponad 18 kilogramów. W tym samym roku zawodnicy są krytykowani za używanie „dragów”, szczególnie kokainy i alkoholu.
1904
Rowery mają płaskie kąty ramy i wygodną pozycję za kierownicą - drogi we Francji są koszmarne. A wśród kolarzy popularna staje się strychnina i brandy. Thomas Hicks wygrał za ich pomocą olimpijski maraton.
1905
Złamania, wypadki i zwykłe „kichy” to codzienność, ale zawodnicy są zdani sami na siebie pod względem techniki. Coca-Cola usuwa kokainę ze składu - to zawsze był popularny napój w TdF.
1906
Typowe przełożenia to 42x21 i 42x22 - pierwsi uczestnicy Touru lubili szybkie kręcenie po słabych drogach. By się zbytnio nie zmęczyć w tymże roku zaczęli używać morfiny.
1907
Zaczęto używać nosków i pasków, a rowery stały się lżejsze, spadając do 13-14 kg. „Odkryto” witaminy.
1908
Ostre koła stają się obowiązkowe, a zawodnicy używają rowerów dostarczonych przez organizatora TdF. Strychnina staje się popularna jako znieczulacz (fakt, że truje, był ignorowany).
1909
I znów kolarze mogli używać swoich własnych rowerów, ale stemplowano je, by nie oszukiwali. Zwycięzca TdF dostał 5000 franków, dość by kupić dom.
1910
Pierwsza „przerzutka” zmieniająca biegi ujrzała światło dzienne, nazywał się Velocio. To kolarskiej apteki dodano chloroform.
1911
Powszechnie stosuje się koła z zębatkami po obu stronach piasty, z czasem dodaje się wolnogieg, ułatwiający zjeżdżanie. Faworyt TdF Duboc pada po wypiciu drinku zaserwowanego przez konkurenta.
1912
Wolnobiegi zabronione w TdF, zostały przywrócone ponownie w 1913. A w peletonie ulubione stają się heroina i kokaina.
1913
Eugene Christophe naprawia swój własny widelec na Tourmalet, ale pomoc chłopca kosztuje go karę czasową.
1914
Pojawiają się hamulce sterowane linkami, lepsze od tych aktywowanych drutem. Trwa wojna.
1915
Najpopularniejsze stają się ramy typu „Bastide”, przypominające już nam współczesne. Wojna trwa.
1916
Wojna. Wojna.
1917
Wojna. Wojna.
1918
Sapim zaczyna produkować szprychy ze stali nierdzewnej. Wojna ma się ku końcowi.
1919
Wprowadzenie żółtej koszulki w TdF. Christophe łamie kolejne widelce. Tylko 11 zawodników kończy Tour.
1920
Denman wygrywa w Paryż - Roubaix na ostrym kole i z jednym, przednim hamulcem. A w Japonii zsyntetyzowano amfetaminę.
1921
Shimano zaczyna produkować wolnobiegi. Odkryto ludzki hormon wzrostu.
1922
Siodło Brooks B17 staje się synonimem jakości w peletonie. O dziwo nie ma wieści o nowych medycznych wynalazkach.
1923
Po raz pierwszy pojawia się możliwość zewnętrznej asysty technicznej - pod wpływem pechowca Christopha.
1924
W czasie wyścigu Tulio Campagnolo „wynajduje” zacisk piasty. Bracia Pelissier wycofują się z TdF, protestując przeciwko traktowaniu zawodników jak zwierzęta w cyrku.
1925
Zawodnicy nadal muszą sami wieźć dętki, ale można im pomagać w zmianie. Zawiązuje się pierwsze stowarzyszenie kolarzy, protestujących przeciwko... złej aprowizacji podczas TdF.
1926
Mavic wprowadza pierwszą aluminiową obręcz. 18-godzinne etapy oznaczają, że kolarze muszą startować o północy. Tour liczy 5745 km - najwięcej w historii.
1927
Włoski konkurent Mavika Fiamme produkuje podobną obręcz.
1928
Nicolas Frantz kończy finałowy etap na pożyczonym rowerze damskim, po tym, jak jego się rozpadł. Wygrywa z przewagą 50 minut. Międzynarodowy komitet olimpijski staje się pierwszą instytucją, która może zawieszać za stosowanie dopingu.
1929
Kolarze znów muszą sami naprawiać rowery. Wyizolowano testosteron (o byczym pochodzeniu).
1930
Opatentowano zacisk Campagnolo.
1931
Aluminiowe obręcze po raz pierwszy użyte przez profesjonalistów.
1932
Szef TdF Desgrande zakazuje użycia aluminiowych obręczy. Benzedryna, rodzaj amfetaminy, pojawia się w aptekach.
Ciąg dalszy nastąpił... Czekam na wasze propozycje odpowiednika farmaceutycznego wprowadzenia jedenastej zębatki przez Campagnolo i elektronicznego Dura-Ace.
Nauka i technika w służbie kolarstwa
Wyścig zbrojeń
Gdy byłem jeszcze małą dziewczynką, wierzyłem śwęcie, że kolarstwo to czysty sport. Potem przyznał się Virenque, Zabel, a Jankowi było wstyd, że ciągle tyje i dlatego tylko tego nie zrobił. <br />